a.m pisze:A czy ten zwirek Greenwoods utylizuje się w kibelku?
I kolejne pytanie, z wygody korzystaliśmy z worków do kuwety, ale tu chyba nie ma żadnej eko alternatywy?
Przeczytałam kiedyś na jakiejś stronie odpowiedź wodociągów na temat wyrzucania kociego żwirku do muszli. Napisali, że odkąd sprzęty domowe są oszczędne w zużyciu wody, w rurach panuje małe ciśnienie i żwirek się osadza, co prowadzi do zmniejszenia światła rur. Co ważne, rur nie tylko w mieszkaniu, ale tych dalej też. Dlatego chociaż żwirek Greenwoods można spuszczać w toalecie, ja wrzucam do muszli wyłącznie stolec i staram się jak najmniej żwirku z nim wywalić.
Jaka jest zasada korzystania z worków do kuwet? Że przy wymianie całego żwirku zamyka się worek i tak wywala a kuwety myć nie trzeba?
korbacz9 pisze:Stomachari a po co Ci przekrój tego słupka.
Bo mam silne podejrzenia, że słupki wcale nie są z drewna (konia z rzędem dla tego, kto znajdzie wprost taką informację na stronie Rufi), tylko wylane (najprędzej z cementu). Wbrew pozorom to wcale nie musi być ordynarne rozwiązanie. Tyle tylko, że wtedy nie bardzo wiem, skąd tak wysoka cena. Chyba że cena jednego drapaka to średnia otrzymana z dzielenia sumy za transport tych małych i tych wielkich drapaków itd. Ale wtedy kupujący małe drapaki dokładaliby do tych, co zamawiają duże drapaki, co też nie cieszy.
Nadmienię, że nie wystarczy zobaczyć końcówkę słupka czy jakiś fragment spod sizalu. Można wylany słup ładnie wykończyć drewnem. Dlatego pytam o przekrój poprzeczny. Albo chociaż informację ze strony Rufi, na przykład: "słup toczony z drewna bukowego", bo zbyt dużym ryzykiem byłoby pisanie o drewnie a wysyłanie czegoś innego, więc zakładam, że taki opis byłby prawdziwy.