Bilbo, Murka, Fili, Toto [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 25, 2020 20:04 Re: Pomocy! Chory Toto

Kociak faktycznie może mieć zapalenie trzustki jako powikłanie po kalici. Porozmawiałabym jutro z weterynarzem o podaniu przeciwbólowej buprenorfiny i zobaczyła czy poczuje się lepiej.
Do zleconego posiewu będzie oczywiście antybiogram?
Najważniejsze to kota karmić, nawadniać i podać lek przeciwbólowy żeby sprawdzić, czy jego zachowanie nie wynika z bólu, a jeśli tak to znaleźć przyczynę -> sprawdzić trzustkę. Najlepiej byłoby zlecić z krwi badanie specFpl.
Było już o tym wspomniane, ale powtórzę bo to bardzo ważne-przy zapaleniu trzustki nie wolno podawać niesteroidowych leków przeciwzapalnych (np. Melovemu, Onsioru, Tolfine).
"Prawdziwa moralna próba ludzkości, najbardziej podstawowa [...] polega na jego stosunku do tych, którzy są wydani na jego łaskę i niełaskę: do zwierząt."
Milan Kundera, Nieznośna lekkość bytu

Feliska97

 
Posty: 703
Od: Pon lis 17, 2014 20:55
Lokalizacja: Mazowsze

Post » Sob sty 25, 2020 20:23 Re: Pomocy! Chory Toto

Feliska97 - co do zasady zgoda, ale czasem nie ma wyjścia. Moja przy rozbuchanym kalici musiała dostawać NLPZ, bo steryd masakrycznie nasilał objawy.
Ale powolne dożylne nawadnianie (takie nawet 6-8 ml/h - parę godzin trzeba posiedzieć...) aminokwasy, leki p/bólowe (jak były problemy z perystaltyką - to buprenorfina może je nasilić, dostaje jednak metoclopramid, więc powinno być ok). Witaminki - catosal albo gammavit; dobrze byłoby dać też ornipural - parę dni już prawie nie je... Nawadnianie i p/ból to jednak podstawa.

Jak lekarz odpowie, że przeciwbólowo to ma działać steryd - to poproś jakoś zgrabnie o silniejszy lek, buprenorfinę najlepiej.
Nie wiem, czy tak jest u Ciebie - ale u mojej to było powikłanie kalici - zbierać zaczęła się dopiero po podaniu surowicy i stymulatora odporności.

Faktycznie coś dużo tych szczepień...

megan72

 
Posty: 3502
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Sob sty 25, 2020 20:29 Re: Pomocy! Chory Toto

megan72 pisze:Feliska97 - co do zasady zgoda, ale czasem nie ma wyjścia. Moja przy rozbuchanym kalici musiała dostawać NLPZ, bo steryd masakrycznie nasilał objawy.

Ale gdy już odkryliście problem z trzustką to NLZP poszedł w odstawkę?
"Prawdziwa moralna próba ludzkości, najbardziej podstawowa [...] polega na jego stosunku do tych, którzy są wydani na jego łaskę i niełaskę: do zwierząt."
Milan Kundera, Nieznośna lekkość bytu

Feliska97

 
Posty: 703
Od: Pon lis 17, 2014 20:55
Lokalizacja: Mazowsze

Post » Sob sty 25, 2020 20:33 Re: Pomocy! Chory Toto

Niestety nie. Bo Frajdzie po buprenorfinie stawała perystaltyka, znieczulenie do laparotomii też swoje w tej materii zrobiło (ale ona specyficzna, bo po paraliżu i w ogóle ma napięcie mięśniowe osłabione w porażonej części). Ale podawany był tak krótko, jak tylko było można.

megan72

 
Posty: 3502
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Sob sty 25, 2020 20:44 Re: Pomocy! Chory Toto

Myślę, że aktualnie w sytuacji Toto dobrze byłoby spróbować z buprenorfiną, z pożytkiem dla ewentualnie chorej trzustki oraz nerek :wink:
"Prawdziwa moralna próba ludzkości, najbardziej podstawowa [...] polega na jego stosunku do tych, którzy są wydani na jego łaskę i niełaskę: do zwierząt."
Milan Kundera, Nieznośna lekkość bytu

Feliska97

 
Posty: 703
Od: Pon lis 17, 2014 20:55
Lokalizacja: Mazowsze

Post » Sob sty 25, 2020 22:03 Re: Pomocy! Chory Toto

Hanulka pisze:"...Dostał na próbę Onsir, po którym źle się poczuł. Był osowiały i nie chciał nic jeść. Poszłam do innego weterynarza, nakazał odstawienie Onsiru , dostawał przez parę dni Alugastrin. Potem był zaszczepiony po raz czwarty. Od ok polowy stycznia ponownie nastąpiło pogorszenie samopoczucia. Toto był osowiały, apatyczny, śpiący, leżacy na okrągło w pozycji na chlebek. Nie bawił się, właściwie 23 godz. na dobę leżał. No i tak trafiliśmy z powrotem do weterynarza i szukamy przyczyny tego złego samopoczucia...."

Ile razy kotek był szczepiony... 4? Jakie to były szczepienia... ?



Hanig przykro mi bardzo, nie pomoge niestety co do obecnego stanu kotka. Ale tylko chcialabym Ci powiedziec - jak sie da to zrezygnuj z uslug weterynarza, ktory szczepi chore zwierze. To jest po prostu oburzajace, zeby weterynarz chorujacemu zwierzakowi jeszcze dodawal klopotow zdrowotnych tylko po to, zeby zainkasowac za szczepienie. Szczepi sie, jak juz koniecznie trzeba, ZDROWE zwierze. Straszni sa niektorzy (wiekszosc) weterynarze.
Fredziu!
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4967
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Sob sty 25, 2020 22:17 Re: Pomocy! Chory Toto

No właśnie...
Najepiej od razu do specjalisty - nefrolog/urolog najbliżej tematu..
I to pilnie myślę...
Hanig. Jest taki w Twojej okolicy?
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 25, 2020 22:44 Re: Pomocy! Chory Toto

Nie wiem. W internecie nie widzę. Popytam jutro.

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob sty 25, 2020 22:55 Re: Pomocy! Chory Toto

Nie dam rady wszystkiego jeszcze raz przeczytać
Tak od początku czy robione było rtg płuc
Wet nie jest w stanie wysłuchać czy tam się coś nie dzieje
Katar ,szczepienia steryd
U mojego po tych wszystkich lekach zamiast lepiej to robiło sie gorzej
Pojechałam z nim do innego wet na badania
I okazało się ze kot miał zapale ,płuc ,oskrzeli ,pęcherza
I kiepsko było z jedzeniem
Jeszcze jedno gdzieś pisało żeby przy trzustce ostrożnie z meclopramidum

anka1515

 
Posty: 4660
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Sob sty 25, 2020 23:04 Re: Pomocy! Chory Toto

:ok: :ok: :ok:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 26, 2020 0:17 Re: Pomocy! Chory Toto

anka1515 pisze:Nie dam rady wszystkiego jeszcze raz przeczytać
Tak od początku czy robione było rtg płuc
Wet nie jest w stanie wysłuchać czy tam się coś nie dzieje
Katar ,szczepienia steryd
U mojego po tych wszystkich lekach zamiast lepiej to robiło sie gorzej
Pojechałam z nim do innego wet na badania
I okazało się ze kot miał zapale ,płuc ,oskrzeli ,pęcherza
I kiepsko było z jedzeniem
Jeszcze jedno gdzieś pisało żeby przy trzustce ostrożnie z meclopramidum


Ostrożnie z metoclopramidem, gdy nie ma pewności, że p. pok. jest drożny. Jak jest drożny, a perystaltyka kuleje - można.

I też przychylam sie do opinii, by porozmawiać z wetem o możliwości poszczepiennej kalici. Bo kot nie był zdrowy w momencie szczepienia, a i tych szczepionek dostał sporo. Ale najważniejsze teraz to p/bólowy, nawadnianie, aminokwasy. Coś (cerenia,prevomax) na ewentualne mdłości, dobrze zrobiłby solvertyl zamiast controlocu - bo w iniekcji, witaminy. Antybiotykami jest obstawiony. I myśleć, co z nerkami - bo i cukier, i UPCR wysoki.

megan72

 
Posty: 3502
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Nie sty 26, 2020 8:44 Re: Pomocy! Chory Toto

Ale czy kalici nie ma innego przebiegu? Toto nie miał goraczki, nadżerek. Przy kocim katarze bardzo kichał, trochę leciało mu z noska, byl apatyczny i nie miał apetytu.

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie sty 26, 2020 10:21 Re: Pomocy! Chory Toto

Koci katar to właśnie choroba wirusowa kotów, którą wywołują dwa rodzaje wirusów: herpes lub kalici (jest sporo szczepów każdego z tych wirusów, często mutują, stąd trudności w diagnozowaniu, bo i objawy bywają bardzo niespecyficzne). Zazwyczaj objawy herpesa to katar, problemy z oczami. Kalici wirus może dawać bardziej zróżnicowane objawy. Od kulawizny, po zapalenie tchawicy, nadżerki i infekcję oczu też. To duże uproszczenie - ale kalici może przebiegać dość długo bez objawów infekcji górnych dróg oddechowych. Bywa, że jedynym objawem jest apatia, osłabienie lub brak apetytu - a wirus w środku kota robi taki sajgon, że potem bardzo trudno to ogarnąć. I zdiagnozować niestety też. Sporo jest lekarzy, którzy nie widząc zaropiałych oczu bądź kataru nie wezmą kalici pod uwagę w postępowaniu diagnostycznym.

megan72

 
Posty: 3502
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Nie sty 26, 2020 14:05 Re: Pomocy! Chory Toto

Jesteśmy po wizycie. Nerki lepiej. Jelita poszerzone i zagazowane. Prosiłam o lek przeciwbólowy i miał dostać, ale nie widzę na karcie. Miał na koniec pobieraną krew z uszka - poziom glukozy 121. Wg weta jest niewątpliwie jakiś wirus, stawy trochę sztywne, więc może to kalici jest na rzeczy (to moje zdanie na podstawie Waszych opinii) . Leczenie wg weta takie same czy to kalici czy inny wirus. Jutro jedziemy na 20.00. W przyszlym tygodniu będzie mial ponownie badaną krew i mocz.
Ostatnio edytowano Nie sty 26, 2020 14:46 przez Hanig, łącznie edytowano 1 raz

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie sty 26, 2020 14:09 Re: Pomocy! Chory Toto

Toto - smutna minka :)
Obrazek
Obrazek
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
4 - W imieniu Dropsa - Maciej + koty!

Amorka i Mumiś

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 8878
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, misiulka i 825 gości