Bilbo, Murka, Fili, Toto [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 24, 2020 22:22 Re: Pomocy! Chory Toto

Nie wiem, jak tu odpisywać poszczególnym osobom, więc odpiszę hurtem. Toto miał koci katar jeszcze przed adopcją. Ma zmianę na prawym oczku, zniekształconą trochę źrenicę i plamkę na tęczówce. To wiem po badania u weterynarza. Po tygodniu od adopcji ponownie wystąpił koci katar. Przez 4 tygodnie dostawał Doxybactin 1/2 tabl., Vetomune przez chyba 10 czy 14 dni, krople Braunol. Już w czasie tego leczenie stracił trochę apetyt. Adoptowany w wieku ok. 3,5 m-ca ważyl 94 dag. w ciągu miesiąca osiągnął wagę 1,50 kg. I praktycznie od początku grudnia stoi z wagą w miejscu, a nawet 5 dag zgubil. Waży 1,70 kg. Na początku grudnia zaczął siusiać poza kuwetą , właściwie tylko na pościel i kanapy. Pobrałam wówczas mocz do badania. Weterynarz stwierdził, ze to raczej próby znaczenia terenu, chociaż mi na to nie wyglądało. Kotek zwyczajnie przysiadał i siusiał. Dostał na próbę Onsir, po którym źle się poczuł. Był osowiały i nie chciał nic jeść. Poszłam do innego weterynarza, nakazał odstawienie Onsiru , dostawał przez parę dni Alugastrin. Potem był zaszczepiony po raz czwarty. Od ok polowy stycznia ponownie nastąpiło pogorszenie samopoczucia. Toto był osowiały, apatyczny, śpiący, leżacy na okrągło w pozycji na chlebek. Nie bawił się, właściwie 23 godz. na dobę leżał. No i tak trafiliśmy z powrotem do weterynarza i szukamy przyczyny tego złego samopoczucia.
Wczoraj dostał kontrast do wypicia i dzisiaj był rentgen jelit Nie wykazał niedrożności. USG wykazuje, że jest słaba perystaltyka jelit. Pokarm w żołądku jakby stoi. Toto wypróżnia się normalnie. Raz dziennie robi kupkę, niedużą wprawdzie, ale mało je. Trochę jakby mniej siusia, stąd był problem ze złapaniem moczu.
Nadżerek nie ma. Pyszczek i dziąsła i zęby ma zdrowe. Już pierwszego dnia po podaniu leków czuł się lepiej.Nie wiem, który to steryd. Drugiego dnia czuł się jeszcze lepiej. Od razu widać było zmianę w oczach i sierści , no i kotek był raźniejszy. Wczoraj też było w miarę dobrze. Jedynie dzisiaj znowu pogorszenie, ale teraz w końcu wstał. Nie chce jeść. Probiotyk podałam strzykawką. I trochę żółtka.
Jeśli chodzi o karłowatość, to nie wiem. Jego brat ważył dwa razy więcej, czyli ok. 2 kg, podczas gdy Toto 94 dag. Z tym, ze Toto jest proporcjonalny. Po prostu cały drobny. Główkę ma małą. Zęby zaczął wymieniać na początku listopada. Przyjęliśmy, ze urodził się 1 lipca, gdyż kotka z małymi żyła na wolności i nie jest znana dana narodzin kociąt.
Temperaturę ma obniżoną i chłodne uszy. Porównuję je z drugim kotem ,który ma zawsze ciepłe. I często ma zimne łapki - stópki.

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt sty 24, 2020 22:41 Re: Pomocy! Chory Toto

Toto na awatarze.

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt sty 24, 2020 22:47 Re: Pomocy! Chory Toto

Jeżeli żołądek stoi, to podawanie leków doustnie mija sie z celem. Jeśli wet jest absolutnie pewien, że jelita są drożne, to można podać prokinetyk w kroplówce. U mojej po kontraście było podobnie, początkowo kontrast szedł, ale nie wychodził z kota i długo był widoczny przy odźwierniku zołądka. A jak sie później okazało - jelita były prawie niedrożne (najpierw nadtrwione przez ostrą trzustkę, a potem potworzyły się zrosty). Ale skoro codziennie robi kupy, to może tylko osłabiona perystaltyka. Ale może być też tak, że wychodzi to, co było za (ewentualną) niedrożnością. A powyżej wszystko stoi. Zwracajcie na to uwagę, ja swoją kotę zabrałam z lecznicy, w której nie widzieli wskazań do otwarcia praktycznie w ostatnim momencie.
Dobrze, że ma włączony antybiotyk na beztlenowce. Treść pokarmowa zalegająca długo przez osłabioną perystaltykę zaczyna po prostu gnić, a wtedy beztlenowce szaleją. Ale wg mnie leki powinny być w kroplówce, gdy żołądek nie pracuje prawidłowo. I koniecznie powinien być w rozsądny sposób nawadniany i dostawać aminokwasy.

megan72

 
Posty: 3502
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Pt sty 24, 2020 23:28 Re: Pomocy! Chory Toto

:ok: :ok: :ok:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 25, 2020 0:40 Re: Pomocy! Chory Toto

Nie widzę żadnego leku przeciwbólowego na liście, a nie wiem, czy nie byłby tu wskazany. Diagnostycznie. Był NLPZ (Melovem), ale jeśli kot ma chorą trzustkę, to taki lek nie jest dobrym pomysłem. Poza tym jego działanie przeciwbólowe nie jest szczególnie silne. Spróbowałabym chyba z czymś typowo przeciwbólowym.

Co do moczu. Jeśli mocz łapany spod kota, to na badanie ogólne. W przypadku posiewu zaleca się mocz pobierać przez punkcję. Ale tydzień po antybiotyku to mało, wynik może być zafałszowany. A kot obecnie dostaje leki hamujące wzrost bakterii, więc z posiewem nie ma się co spieszyć.
Poza tym jeśli w poprzednim badaniu były tylko leukocyty i nic więcej, to nie jestem przekonana, czy posiew ma rację bytu. pH było ładne, innych nieprawidłowości brak, więc nie spodziewałabym się tu typowej infekcji.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob sty 25, 2020 9:16 Re: Pomocy! Chory Toto

Na 10.40 jestem umówiona do weterynarza. Toto nic nie zjadł. Chowa się po kątach. Nie przyszefł nawet do kuchni, a ci rano obowiązkowo był. Zapytam o zastrzyk przeciwbólowy i o odżywkę Nutribound. Czy Convalescence też może być? Czy warto podać ponownie steryd? Dzisiaj lekarza prowadzącego nie będzie.

Obrazek
Ostatnio edytowano Pt sty 31, 2020 11:11 przez Hanig, łącznie edytowano 1 raz

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob sty 25, 2020 9:27 Re: Pomocy! Chory Toto

Trzeba sprawdzić, czy na pewno p. pok. jest drożny. Czy żołądek wrócił do normy i czy jest prawidłowa perystaltyka. Bo jeśli nie, to podawanie czegokolwiek do paszczy jest b. groźne. Kontrast wyszedł z kupą?
Jeśli to powikłanie k. kataru - podanie sterydu może nasilić objawy (a ostatnio podobno b. dużo przypadków kaliciwirozy powikłanej ostrym zapaleniem trzustki i przez to czynnościową niedrożnością p.pok.).
Przeciwbólowy koniecznie bym sprawdziła - jak kot się chowa, to raczej coś go mocno boli.

megan72

 
Posty: 3502
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Sob sty 25, 2020 9:39 Re: Pomocy! Chory Toto

Wydaje mi się, że wyszedł. Zrobilam zdjęcie i pokażę wetowi.

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob sty 25, 2020 9:43 Re: Pomocy! Chory Toto

To super! Rozważcie może - skoro perystaltyka była przez jakiś czas osłabiona - infekcję w jelitach i antybiotyk dobrze tam działający (np. biotyl). Bo jeśli przez jakiś czas perystaltyka była kiepska, to tam się mogło coś rozwinąć. No i dobrze, jakby udało się na usg obejrzeć trzustkę.

megan72

 
Posty: 3502
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Sob sty 25, 2020 12:56 Re: Pomocy! Chory Toto

No więc tak. Kontrast wyszedł z kupką . To bylo wczoraj. Dzisiejsza kupka błyszcząca, pokryta śluzem. Na usg nie widać, aby coś działo się z wątrobą czy trzustką. Dostał kroplówkę i zastrzyki. Poprosilam ewkkrem o wstawienie karty informacyjnej i wyników badań moczu. Nie są dobre, ale czy aż tak złe, że może być tak fatalna kondycja kotka? Proszę o opinie i sugestie. Z góry wszystkim dziękuję. Jutro czeka nas kolejna wizyta.
Ostatnio edytowano Sob sty 25, 2020 13:25 przez Hanig, łącznie edytowano 1 raz

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob sty 25, 2020 12:58 Re: Pomocy! Chory Toto

No i kupiłam Nutribound. Podałam póki co 1 ml.

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob sty 25, 2020 13:28 Re: Pomocy! Chory Toto

Toto:
Obrazek

Obrazek
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
4 - W imieniu Dropsa - Maciej + koty!

Amorka i Mumiś

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 8878
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Sob sty 25, 2020 13:32 Re: Pomocy! Chory Toto

Dziękujemy ewkrem.

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob sty 25, 2020 14:43 Re: Pomocy! Chory Toto

:ok: :ok: :ok:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 25, 2020 15:24 Re: Pomocy! Chory Toto

O kurczę, ale cukier w moczu. Chyba rzeczywiście uszkodzone nery, bo fruktozamina i glukoza we krwi są ok. Ale jak, na jakim tle - czy polekowo, bakteryjnie, czy infekcyjnie - to ja nie umiem podpowiedzieć. A zapalenie pęcherza i posikiwanie wygląda na sprawę wtórną, bo cukier to fantastyczna pożywka dla bakterii. Pewnie szukałabym możliwości skonsultowania ze specem od nerek. Robicie posiew?
Kupa ze śluzem może świadczyć o jakimś procesie zapalnym w jelitach.
Trzustki bym jeszcze nie wykluczała, ją czasem trudno ocenić w usg.
Przeciwbólowo nic nie dostał :(...
Osłonowo na żołądek controloc - szkoda, że nie solvertyl w iniekcji. Mimo braku wymiotów spróbowałabym z cerenią/prevomaxem - one przynoszą też ulgę w mdłościach.
Mięska też nie chce? Kciuki za apetyt!

megan72

 
Posty: 3502
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], Hana i 827 gości