Drops + reszta (trudne życie). EWOLUCJA

[MaryLux]

Moja bratowa usłyszała to na naukach przedślubnych

O rany
To jeszcze lepsze
Duża

Noooooooooooooooooooo

[mir.ka]

[quote="ewkkrem"]Lusiu, dziękujemy za pamięć
Drops.

Wyciągnęłam z lamusa transporterek bo jutro będę ciągnęła Maćka do weta a tu !!!???

Co Drops chce mi powiedzieć???
Duża

że fajnie się śpi w kontenerku

[ewkkrem]

Poniosłam całkowitą klęskę w starciu z Maćkiem . Zawsze było trudno a dziś nie udało mi się zapakować go do transporterka. Za pierwszy podejściem wyrwał się i zwiał pod wannę. Po 5 min. wyszedł. Podejście nr dwa: zamknięta łazienka i d-pa . Wystraszyły się też Nowaki. Szczególnie Mumiś. Mumiś pod wannę ucieka w wyjątkowych wypadkach ale łazienka MUSI BYĆ OTWARTA. Wystarczy, że zamknę a Mumiś panikuje . Odpuściłam, otworzyłam drzwi do łazienki - uciekły trzy pod wannę. Jedynie Drops nie uciekał. Po 0,5 godz. wyszła Amorka, później Mumiś, Maciek po godzinie. Trzecia próba łapania odbyła się na balkonie. Nie udało się . Znowu siedzi trójka pod wanną.
Na dziś dosyć atrakcji. Będę pakować na zasadzie "transporter stoi i czeka, jak uśpię czujność - to znienacka". Trudno, nie będzie na czczo ale to nie jest sytuacja awaryjna. Jedziemy obejrzeć paszczę.
Uff, po godzinie Maciek wyszedł, dał się pogłaskać ale jest nieufny .
Co będzie, jak przyjdzie konieczność złapania na umówioną wizytę???
Już kombinuję - może jakiś "uspokajacz" dzień przed?

[jolabuk5]

U mnie Mini tak panikuje przed transporterem. Koszmar z takim kotem

[ewkkrem]

U mnie Mini tak panikuje przed transporterem. Koszmar z takim kotem

Nooooooooo KOSZMAR! A Maciek waży 6.3 kg , ma 88 łap i 22 paszcze .
Ale, kurde, co się zmieniło??? Jeszcze pół roku temu pakowałam go a dziś - koszmar

[mir.ka]

U mnie Mini tak panikuje przed transporterem. Koszmar z takim kotem

Nooooooooo KOSZMAR! A Maciek waży 6.3 kg , ma 88 łap i 22 paszcze .
Ale, kurde, co się zmieniło??? Jeszcze pół roku temu pakowałam go a dziś - koszmar

ile?
co to za straszny zwierz

[ewkkrem]

U mnie Mini tak panikuje przed transporterem. Koszmar z takim kotem

Nooooooooo KOSZMAR! A Maciek waży 6.3 kg , ma 88 łap i 22 paszcze .
Ale, kurde, co się zmieniło??? Jeszcze pół roku temu pakowałam go a dziś - koszmar

ile?
co to za straszny zwierz

Potwór z LossWisłoss .
Odszukałam strachulca i ... wychodzi na to, że on się "po prostu boi " Nie mnie, bo dał się wziąć na ręce, położyć na kolanach, pomiziać ale ... strach w nim siedzi .
Na dodatek w Nowakach też strach siedzi . Oj co ja narobiłam .
Nauczka na przyszłość - jedno podejście i ... żadnych sentymentów.
Teraz to mam stracha jak Nowaki to zniosą.

Najbardziej mnie dziwi, czemu tak wcześniej nie było??? Za rzadko do weta zabieram??? Odzwyczaiły się???

[mir.ka]

U mnie Mini tak panikuje przed transporterem. Koszmar z takim kotem

Nooooooooo KOSZMAR! A Maciek waży 6.3 kg , ma 88 łap i 22 paszcze .
Ale, kurde, co się zmieniło??? Jeszcze pół roku temu pakowałam go a dziś - koszmar

ile?
co to za straszny zwierz

Potwór z LossWisłoss .
Odszukałam strachulca i ... wychodzi na to, że on się "po prostu boi " Nie mnie, bo dał się wziąć na ręce, położyć na kolanach, pomiziać ale ... strach w nim siedzi .
Na dodatek w Nowakach też strach siedzi . Oj co ja narobiłam .
Nauczka na przyszłość - jedno podejście i ... żadnych sentymentów.
Teraz to mam stracha jak Nowaki to zniosą.

Najbardziej mnie dziwi, czemu tak wcześniej nie było??? Za rzadko do weta zabieram??? Odzwyczaiły się???

i bardzo dobrze, niech nie ma takiej potrzeby

[ewkkrem]

Mir.ko, wybacz ale drążę . Pewnie, że lepiej kotów nie ciągać do weta ale jak trzeba to CO ???
Dlatego też, uporczywie, pytam: jakiś "otumaniacz" gdy przyjdzie na cito pakować kota? Lub na umówioną wizytę albo zabieg?

[Bastet]

O kurczę... To masz problem. Ja wiem, o co chodzi, bo mam taki sam z Ramzikiem i Gackiem. Z Ramzikiem bardziej. Złapać go - to graniczy z cudem. 10 rudek wokół łóżka, bieganie po całym domu itd.
Ale do rzeczy. A próbowałaś go ciasno owinąć ręcznikiem dużym / kocem przed włożeniem do transportera? Razem z tymże ręcznikiem . kocem oczywiście. Tak na tortillę, żeby łapki nie wystawały. Ja tak pakowałam oporne sztuki.

No i masz rację. Jedna próba i koniec. (Jeśli nie jest to umówiona wizyta). Następna kolejnego dnia. Bo tak, to kot jest już za bardzo zestresowany.

[MaryLux]

[mir.ka]

Mir.ko, wybacz ale drążę . Pewnie, że lepiej kotów nie ciągać do weta ale jak trzeba to CO ???
Dlatego też, uporczywie, pytam: jakiś "otumaniacz" gdy przyjdzie na cito pakować kota? Lub na umówioną wizytę albo zabieg?

w sprawie otumaniacza nic nie doradzę, bo nam jakos się udaje zapakować koty do kontenera
najgorsza jest Elenka, ale sposobem dajemy radę, ją trzeba najpierw ubrać w szelki na wszelki wypadek i dopiero wsadzić do kontenera

[kwiryna]

kiedyś były takie saszetki feliwaya, troszku otumaniające , ale myślę, że spokojnie sama dasz radę

[ewkkrem]

Mam feliwaya w spraju ale co? Kota psiknąć? A jak zliże i czy podziała na cito?
Wiem, że to głupie pytania ale brzytwy się chwytam .

[mir.ka]

Mam feliwaya w spraju ale co? Kota psiknąć? A jak zliże i czy podziała na cito?
Wiem, że to głupie pytania ale brzytwy się chwytam .

a kocimiętkę w sprayu? popsikać kontener to moze sam wejdzie o ile działa na niego
albo walerianę