Słodziaczek Zuzia (*)i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 49

Daj znać, jakie wyniki USG! Kciuki za Zuzię!!! :ok:

Pewnie Ewcia napisze wieczorem.

Właśnie siedzimy w lecznicy na kroplówce. Nie jest najlepiej. Wyniki USG się pogorszyły choć badania krwi wyszły znacznie lepsze. Jednak z takiej poprawy nie ma się co cieszyć bo to może wskazywać na marskość wątroby a to już bardzo źle. Wczoraj dostała strzykawką 5 ml conwekty i przed moim wyjściem do pracy jeszcze 2 ml i to wszystko co zjadła. Jest bardzo odwodniona przez to że nie je i chyba też nie pije. Bardzo się o nią martwię.

Zuziu walcz Malutka, nie poddawaj się :ok:

Ewa L. pisze:Właśnie siedzimy w lecznicy na kroplówce. Nie jest najlepiej. Wyniki USG się pogorszyły choć badania krwi wyszły znacznie lepsze. Jednak z takiej poprawy nie ma się co cieszyć bo to może wskazywać na marskość wątroby a to już bardzo źle. Wczoraj dostała strzykawką 5 ml conwekty i przed moim wyjściem do pracy jeszcze 2 ml i to wszystko co zjadła. Jest bardzo odwodniona przez to że nie je i chyba też nie pije. Bardzo się o nią martwię.

wątroba moze się zregenerować, o ile marskość nie jest za daleko posunięta

trzymajcie się dziewczyny :ok:

Mocno trzymamy kciuki!

Wróciliśmy do domu odpocząć i na 18 jedziemy na kolejną kroplówkę. Siedzimy u mamy tymczasem. Zuzia odpoczywa u mamy w łóżku. Co trochę przysypia. Pola siedzi sama w domu. Zostawiłam włączony telewizor bo nie myślałam że tak długo nam zejdzie w lecznicy i że będziemy tam jechać jeszcze raz.

Kciuki

Za dużo chorób i nieszczęść ostatnio na Miau i nie tylko.
:placz:

Wątroba to jedno, drugie trzeba by coś zrobić żeby Zuzieńka jadła i nabrał sił. Podobno koty po relanium jedzą jak głupie (mam nadzieję że nie pokręciłam). Może by jej chwilowo podawać relanium, żeby jadła i się wzmocniła? Oczywiście jeżeli wet nie będzie widział problemu (nie wiem jak to się ma z chorą wątrobą).
No i ewentualnie kwestia diety, może to co Zuzia je nie do końca jej służy. Wiem że ona wybredna strasznie ale może by się dało coś pokombinować?

Wbrew wszystkiemu Zuzia od zeszłego roku jadła jak wściekła. Zjadała swojego Musa, wykazała Poli z miski co ta zostawiła i jeszcze jadła chrupki te odciążające jelita. W poniedziałek nie chciała nic ruszyć i wymiotowala i miała rozwolnienie. We wtorek było to samo i wylądowaliśmy u weta. Dostała antybiotyk,lek przeciwwymiotny i podskórnie została nawodniona i odżywiona. Wczoraj też nie jadła przy mnie więc dałam jej conva strzykawką. Później nie wiem bo na 14 poszłam do pracy i wróciłam dopiero po 2 w nocy bo miałam 12 tke. Dziś na 12 przyjechaliśmy na USG i zostalysmy na 1.5 godz kroplówce. Wyszliśmy po 15 i na 18 znów przyszłyśmy na kroplówkę.

Kochana, mocno trzymam kciuki za Zuzię. Musi wkrótce być lepiej :ok:

Dużo siły też dla Ciebie. :201461

Myślę o Was ciepło.

Wróciłyśmy do domu obie bardzo zmęczone. Jak na dziś mam dość atrakcji. Jutro czeka nas powtórka z rozrywki. O północy mam Zuzi podać jeszcze jeden lek do wenflonu a jutro na 9 jedziemy znów na kroplówkę i kolejna czeka nas na 18.
Wklejam wyniki Zuzi i co dostała.

Zuzia na pierwszej kroplówce.

Zuzia na łóżku u babci.

Słodziaczek Zuzia (*)i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 49

Kto przegląda forum