
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ewkkrem pisze:Może ktoś ją wtedy bierze do domu lub wpuszcza do piwnicy?
ewkkrem pisze:Taka dola wszystkich karmicielek
ewar pisze:Wczoraj zaniosłam Meli i kociakom coś "na ząb". Kilka dni ich nie widziałam i zauważyłam, że urosłyPodobno rozbisurmaniły się, kipią wręcz energią. To dobrze, to znaczy, że są zdrowe.
P.Iza ma trochę dosyć kociaków. One są kochane, ale rozrabiają okrutnie, wszędzie ich pełno. Wymykają się z mieszkania i p.Iza biega za nimi po piętrach. Dla nich to przednia zabawa, ale p.Iza nie jest już nastolatką, męczy ją to bardzo. P.Iza popołudniami ucina sobie drzemkę w fotelu. Natychmiast kociaki przytulają się do niej i zasypiają. Wczoraj jeszcze Tino się wpakował do niej na kolana, wylizał dokładnie małą Pipi i zasnął. To dziwne, bo Tino rzadko okazuje uczucia, nie jest kotem wylewnym, ale te malce wyjątkowo pokochał. Owszem, czasem je skarci po kociemu, kiedy uzna, że przesadziły, ale jest wobec nich bardzo opiekuńczy.
Gosiagosia pisze:Pani Iza ma rozrywkę i tak polecany ruch.
Koki-99 pisze:Za Jadzię trzymam kciuki, żeby albo miała cieplutką metę na zimę, albo przestała Cię wkurzać znikaniem
ewar pisze:Gosiagosia pisze:Pani Iza ma rozrywkę i tak polecany ruch.
Tyle tylko, że p.Iza jest osobą wiekową już i bieganie po piętrach powoduje, że serce jej wali jak młotemNie może też dźwigać, chodzi bardzo powoli. Dlatego też to ja noszę Tino do weta.
Koki-99 pisze:Za Jadzię trzymam kciuki, żeby albo miała cieplutką metę na zimę, albo przestała Cię wkurzać znikaniem
DziękiTo już ostatnia kotka z całkiem sporego stada. Jest tam od samego początku. Kilka kotów stamtąd zabrałam, reszta przez lata się stopniowo wykruszyła, została tylko ona. Płochliwe i Alibaba chyba tylko pojawiały się gościnnie, a Jadzia jest od zawsze.
Kłopoty to moja specjalność, zacytuję klasykaPoszłam do dentysty, bo wypadła mi plomba. Żaden problem, prawda? Otóż nie u mnie. Znieczulić się zęba nie dało, za to skutecznie znieczulono mi nerw twarzowy. Nie mogę zamknąć oka, kącik ust opada prawie na brodę, wyglądam jak po wylewie. Nie wiadomo też dlaczego ząb boli, na zapalenie miazgi to nie wygląda, a dentystka nie mogła znaleźć kanałów. No i jak ja mam się nie bać dentystów?
Idę na prześwietlenie. Aha, rozumiem oczywiście zwierzęta, które boją się chodzić do lecznicy.
Koki-99 pisze: A jeśli boli to może tam być ropa.
Nul pisze:A ja mam bardzo miłe wspomnienia z leczenia kanałowegonaprawdę
Nul pisze:No to czekamy na powrót Jadzi i cieszymy się, że Pusia wcina wołowinkę
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości