Krew z nosa u kota - PROŚBA o RADĘ

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 22, 2019 17:07 Krew z nosa u kota - PROŚBA o RADĘ

Cześć,
nie mam pojęcia w jakim dziele umieścić to pytanie.
Martwię się moim kocurkiem - dwa miesiące temu zabrany z działki, wyleczony z kociego kataru.
Wczoraj nie przyszedł do michy (ma niesamowity apetyt) więc od razu do weta - temp 40,0 powiększone węzły przyrzuchwowe i szmery w krtani. Płuca czyste, gardło normalne.
Wetka zauważyła ranę w nosku. Byłam przekonana, że to skutek bicia się z drugim kotem (praktycznie się nie biją ale dzień wcześniej akurat trochę się posprzeczały).
Po lekach kot ożył, miał apetyt ale dziś od rana znowu to samo. U weta - temp 41,4 węzły w normie, gardło w normie. Usg - płynu w jamie nie ma (padło podejrzenie zapalenia otrzewnej).
Dalej szmery w krtani, dość silne. Na kocyku w którym go wieźliśmy delikatna plamka krwi.
Teraz patrzę - ewidentnie ranka otwarta w jednym nozdrzu, wcale nie zasklepiona. Nadżerka? Objaw chorobowy? Czy może faktycznie ranka po bijatyce sprzed dwóch dni???
Pytanie do Was - czy ktoś z Was ma pomysł co warto badać przy takim krwawieniu z noska? NA co może wskazywać?
Jestem mocno dobita bo trzy miesiące temu musieliśmy uśpić naszą 15-letnią kotkę bo się okazało, że ma chłoniaka.
Nie dowierzam tym lekarzom, są młodzi. Przy kotce też dopiero czwarty badający wet postawił prawidłową diagnozę, że to chłoniak, że narządy powiększone...
Kot nie kicha, oczy ma normalnie. Jedyne objawy to szmery w krtani, osowiałość, od dwóch dni nawracająca gorączka i ten nosek jakby z nadżerką czy ranką.
Jeśli ktoś z Was ma pomysł co to może być, może sam miał do czynienia z podobnymi problemami to dajcie znać.
Bardzo pokochaliśmy już Bemola i martwię się że to może być to zapalenie otrzewnej lub jakieś onkologiczne sprawy :((((
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1763
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie gru 22, 2019 18:58 Re: Krew z nosa u kota - PROŚBA o RADĘ

Skąd podejrzenie FIPa po 2 dniach gorączki?
Przy nadżerce prawdopodobnie w nosie i szmerach w drogach oddechowych?
Takie objawy wskazują na rozwijającą się w najlepsze prawdopodobnie kaliciwirozę. Skoro miał koci katar to prawdopodobnie ma nawrót, możliwe że w pełnej krasie (różne wirusy równocześnie).
Możliwe że choroba uderzyła głównie w dolne drogi oddechowe - warto by zrobić RTG jeśli kot uleży spokojnie i nie trzeba będzie się z nim szarpać, żeby sprawdzić jak płuca wyglądają.

Jakie leki kot dostał?

Skoro ma szmery w okolicach krtani musisz być gotowa na pojawienie się duszności, dobrze by było gdyby wet dał Ci steryd w iniekcji do podania w takiej sytuacji, doraźnie pomaga chłodne powietrze ( kota owijamy w kocyk lub gdyby walczył trzymamy na rękach i stoimy w otwartym oknie.) ale to stan zagrożenia życia i docelowo trzeba szukać pomocy weta.

Kotu trzeba podawać leki zbijające gorączkę, bo tak wysoka jest bardzo niebezpieczna - doraźnie można kocurka schładzać chłodnymi okładami położonymi na wewnętrzną stronę uda, gdybyś mimo podanych leków czuła że robi się gorący. Okłady muszą być porządnie schłodzone ale owinięte w cienką szmatkę i nie za zimne, żeby nie doszło do odmrożeń. Można też nawilżać sierść wodą.

Kocurek dostał kroplówkę?

Blue

 
Posty: 23903
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie gru 22, 2019 19:09 Re: Krew z nosa u kota - PROŚBA o RADĘ

Wielkie dzięki Blue za odpowiedź!!!!
Bemol dostał synegral i tolfedine 4% oba w zastrzykach.
Kroplówki nie dostał.
Wetka bardzo mnie nastraszyła, trochę panikuję bo ok 4 miesiące temu musieliśmy uśpić 15-letnią Pchłę i było to dla mnie ciężkie. Sama myśl, że Bemol mógłby mieć coś bardzo poważnego mnie ścięła.
Ani wczoraj ani dziś nie było ponoć szmerów w płucach. Czyli upierać się przy RTG jutro?
Szkoda, że o okładach też mi nic nie mówili :((
Kocisko dziś dużo śpi i faktycznie nie pije za bardzo. Martwi mnie, że będę się na zimnie tłuc autobusem do weta. Zamiast transportera może wezmę go w plecak i kocyk.
To nie wiem czy warto robić badania krwi w takiej sytuacji i na FIP?

Właśnie zmierzyłam Bemolowi temp - 37,52
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1763
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie gru 22, 2019 19:56 Re: Krew z nosa u kota - PROŚBA o RADĘ

Co kierowało wetką że Cię nastraszyła? Co niepokojącego stwierdziła?

Mocno temperatura spadła (jak mierzyłaś temperaturę? w odbycie?), prawidłowo powinna być o stopień wyższa, teraz na pewno okładów nie rób. Tylko gdyby zrobił się mocno gorący.
Do weta wieź go w transporterze, możesz mu tam włożyć termofor albo jakiś słoik z ciepłą wodą owinięty w szmatkę, a kontenerek owiń kocem.

Absolutnie nie rób badań na FIP - bo to pic na wodę i wykaże jedynie czy kot miał kontakt z koronawirusem czy nie, a pewnie miał.
Pozostałych badań krwi teraz też bym nie robiła, bo kot ma ostrą infekcję i na pewno wyniki wyjdą zaburzone. Warto je zrobić gdyby infekcja się nie leczyła długo np albo były dodatkowe niepokojące objawy - np. blade śluzówki etc.
W badaniach krwi trzeba uwzględnić w takim wypadku koniecznie rozmaz manualny i testy na FeLV i FIV.

Jeśli do jutra się nie pogorszy, nie musisz się upierać przy RTG, jeśli to jakiś problem z jego wykonaniem.

Blue

 
Posty: 23903
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie gru 22, 2019 20:09 Re: Krew z nosa u kota - PROŚBA o RADĘ

Nie wiem co nią kierowało :( Mówiła że to skok temperatury po antybiotyku (po kilkunastu godzinach od podania) tak ją martwi, że to zły objaw.
Zrobiła USG brzucha, wykluczyła wysięk ale zaraz dodała, że jest postać bezwysiękowa więc to o niczym nie świadczy.

Mierzyłam w odbycie, termometrem elektronicznym. Wczoraj też w sumie do wieczora było ok, dopiero rano jak wstaliśmy było widać, że znowu ma temp.
Domyślam się, że okłady tylko przy gorączce :)

No i tak mi się zdawało, że badania krwi będą mało wiarygodne przy infekcji, a potwierdzać że jest infekcja nie trzeba bo widać. I w sumie jeszcze duży stres dla kota. Jak długo może powracać gorączka przy takich wirusówkach? Kiedy powinnam zacząć się martwić? Gdy jutro znowu będzie temperatura rano? Śluzówki wszystkie ma normalne. Może powinnam poprosić o coś na wzmocnienie odporności? Mały nie pije ale za to po trochę je. Skoro je to chyba nie muszę się martwić odwonieniem?
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1763
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie gru 22, 2019 20:20 Re: Krew z nosa u kota - PROŚBA o RADĘ

Przy infekcji bakteryjnej i trzy doby leczenia antybiotykiem może nie być spektakularnej poprawy (dopiero po tym czasie się uznaje że lek jest źle dobrany), przy infekcjach wirusowych antybiotyk działa jedynie osłonowo, by nie doszło do powikłań bakteryjnych. I gorączka trwa tyle czasu ile organizm ma potrzebę by ją utrzymywać w celu walki z wirusem, podanie lub nie antybiotyku nie ma tu wpływu na jej spadek.

Jakby kocurek nie pił dalej to poproś weta niech mu troszkę płynów poda.

Blue

 
Posty: 23903
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie gru 22, 2019 20:30 Re: Krew z nosa u kota - PROŚBA o RADĘ

Jeszcze raz wielkie naprawdę WIELKIE dzięki. Przestałam się przynajmniej nakręcać, że drugiego kota mogę stracić.
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1763
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon gru 23, 2019 21:27 Re: Krew z nosa u kota - PROŚBA o RADĘ

Temperatura spadła ale ranka na nosie jakby gorsza i pojawiła się na górnej wardze taka niby nadżerka.
Zrobiłam zdjęcia, mam nadzieję, że linki będą działać.
Najlepsze było jak dostałam maila z wynikami i słowami - widać antybiotyk działa i leukocyty wróciły do normy, reszta wyników ok.
Jak dla mnie wcale nie wygląda to ok :-? chyba, że nie powinnam się przejmować
np. NEU % 44,2 % przy normie 60,0-78,0

całe wyniki badania krwi:
https://ifotos.pl/z/qaxhqrw

rana nosa:
https://ifotos.pl/z/qaxhqrn
https://ifotos.pl/z/qaxhqrr

ranka na górnej wardze:
https://ifotos.pl/z/qaxhqre

Wg pani doktor ranka nosa nie wygląda na nadżerkę. Ale w takim razie na co, jeśli od trzech dni się nie goi i właściwie wygląda jeszcze gorzej i po drugiej stronie nozdrza też już jest. Na wardze pani w ogóle nie zauważyła, tylko dziąsła popatrzyła. Dopiero teraz, gdy mi Bemol odchylił głowę widzę tą ranke.

Nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Drapie się w ucho, czasem miauczy jakby mu coś się działo, dużo śpi ale też chodzi i ma apetyt.
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1763
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości

cron