fili pisze:
Kocur wydaje się być bardzo taki niezależny, uczucie okazuje tylko na widok miski. Koty moje widział, patrzył na nie bez żadnego syczenia ale i bez większego zainteresowania. Z zainteresowaniem ogląda świat przez okno, nawet trochę wczoraj drapał okno. Może hormony mu buzują?
Dałam mu na dziąsła dentisept - pierwszy kot który nim nie pluł
Super, ze go wzielas wtedy z tej ulicy

Tez mysle, ze taki niezalezny przez hormony. 2 tyg po wykastrowaniu na pewno sie zrobi miziak

U mnie tak bylo, poki nie wykastrowalismy to sie tak wsciekal, ze uwieziony, niecierpliwil, a gryzl w lydki jak szczeniak (to ostatnie akurat mu zostalo na cale zycie, chyba go jakas psia banda wychowala, bo mial duzo zachowan jak u psa i garnal sie do psow).