Dżekuś po tych nowych lekach nabrał apetytu. O ile poprzednio zaczynał jeść najczęściej dopiero po południu i zjadał 400 g puszkę ,czasami 2 po 150 g jak miał gorszy dzień , to teraz głodny od rana do wieczora

Tzn zjada ładnie śniadanie, a wieczorem po skończeniu puszki upomina się o jeszcze i dostaje dodatkowe pół tacki

Problemów z wydalaniem też nie ma i wpadek w domu brak
