DT u Bastet. GWIAZDKA ♥ W ilu stopniach prać pchły?

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven


Post » Nie gru 15, 2019 14:21 Re: DT u Bastet. Martwię się Tośką... :( ♥

U nas też nie zawsze dobrze z piciem, zwłaszcza Bajkę rzadko widzę przy miseczce z wodą - ostatnio odkryłam Miamor Vitaldrink i wszystkie trzy koty piły, aż im się uszy trzęsły, dopominając się o więcej. Nie chcę tu nic reklamować! Ale może to by pomogło "dowodnić" kicię?
Na jonogramach się nie znam, nie zinterpretuję...
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12504
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 15, 2019 14:43 Re: DT u Bastet. Martwię się Tośką... :( ♥

Nul pisze:U nas też nie zawsze dobrze z piciem, zwłaszcza Bajkę rzadko widzę przy miseczce z wodą - ostatnio odkryłam Miamor Vitaldrink i wszystkie trzy koty piły, aż im się uszy trzęsły, dopominając się o więcej. Nie chcę tu nic reklamować! Ale może to by pomogło "dowodnić" kicię?
Na jonogramach się nie znam, nie zinterpretuję...

Dobry pomysł Nul, aczkolwiek próbowałam już kiedyś właśnie jakiś taki napój, tyle, że nie pamiętam, z jakiej firmy. Tośka oczywiście olała... Chociaż, gdy jest teraz na tym peritolu, to może by ruszyła. Spróbuję zamówić jakąś puszeczkę tego vital drinku. A nuż... dzięki :) :201461

Dzisiaj bardzo ładnie zjadła od rana trzy małe miseczki mięska z sosikiem. :1luvu:
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Nie gru 15, 2019 14:51 Re: DT u Bastet. Martwię się Tośką... :( ♥

Bastet pisze:Kochana Mziel52, po cichu mam właśnie nadzieję, że to wynika z odwodnienia, i że da się cofnąć...
Jonogram miała robiony i tak:
fosfor ma 1,64 (0,800 - 1,90)
wapń ma 2,30 (2,30 - 3,00)
potas ma 4,74 (3,00 do 4,80)
sód ma 157,5 (145 - 158)
Stosunek albuminy/Globuliny ma 0,731 (0,500 - 1,10)
Globuliny ma 45,0 (19,0 - 66,0)
Magnez ma pośrodku normy.

Mocz będzie miała dopiero badany. A co myślisz o tym jonogramie?


Wygląda na zagęszczonego kota, wszystko w górnej granicy normy. A przy tym wapń dość niski, co w iloczynie z fosforem pokazuje stan nerek chyba nie najgorszy, trudno mi powiedzieć więcej, bo wszędzie podają ten iloczyn dla mg/dl, tu nie wiem, jak przeliczyć. Przy chorych nerkach raczej jest w górnej granicy. Warto przeczytać:
https://magwet.pl/wpd/24680,badania-lab ... bach-nerek
Ostatnio edytowano Nie gru 15, 2019 14:56 przez mziel52, łącznie edytowano 1 raz
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15388
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie gru 15, 2019 14:54 Re: DT u Bastet. Martwię się Tośką... :( ♥

Nie wszystkie koty lubią Vital Drink, u mnie tylko Uszatka i Mini go piją :twisted:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70899
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 15, 2019 15:17 Re: DT u Bastet. Martwię się Tośką... :( ♥

Czyli wydaje mi się, że te kroplówki to strzał w dziesiątkę. Bo trzeba Tośkę nawadniać, i rozrzedzać jej tę krew... Tylko wolałabym, żeby ona sama piła, zamiast ją kłuć codziennie... Ale, z całym szacunkiem do niej, to durny kotek jest w kwestii picia... :roll: Chyba pochodzi z jakichś stepowych maine coonów. Raz na miesiąc jak się sama z własnej woli napije, to sukces... :roll: :evil:
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Nie gru 15, 2019 15:29 Re: DT u Bastet. Martwię się Tośką... :( ♥

NO to kciuki za sukces! :ok:
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12504
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 15, 2019 16:03 Re: DT u Bastet. Martwię się Tośką... :( ♥

Samo oszczędne picie i jedzenie mięsa z sosikiem nerek nie wykończy. Moje pannice obie na barfie, o ile Małą Czarną czasami (czasami, podkreślam) widuję pijącą, o tyle Ofelia bardzo rzadko wsadzi pysk do miski z wodą, śmietankę czasami pochlipie i tyle. Ale! Składnikiem mieszanki barfowej jest woda, w której się rozrabia suplementy. No i suplementy, które mają m.in. zrównoważyć proporcje wapnia, fosforu u innych takich. Plus tłuszcz, który też równoważy ilość białka.
Jeżeli Tosia je czyste mięso, to może być problem z nadmiarem białka, czyli fosforu.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35332
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie gru 15, 2019 16:40 Re: DT u Bastet. Martwię się Tośką... :( ♥

Fosfor to nie białko, zdrowe nerki go przefiltrują.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15388
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie gru 15, 2019 16:53 Re: DT u Bastet. Martwię się Tośką... :( ♥

mziel52 pisze:Fosfor to nie białko, zdrowe nerki go przefiltrują.

Nie wykluczam że mogłam coś pozajączkować. Tym niemniej zbyt duża ilość białka szkodzi i dlatego barfa się odpowiednio suplementuje i dodaje tłuszcz jak mięso jest za mało tłuste.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35332
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie gru 15, 2019 16:58 Re: DT u Bastet. Martwię się Tośką... :( ♥

Będę musiała pomyśleć nad suplementowaniem mięska. Bo Tośka żadnych gotowych puszek nie ruszy... Na pewno mięso, któe ona je, jest za mało tłuste, bo tłuszczu z mięsa też nie ruszy "księżniczka". Muszę odkrawać i wykrawać każdą żyłkę... Ech...
A chuda przy tym, jak szczapa. Mogłaby troszkę przytyć, łajza... ;)
A tłuszcz dodajesz gęsi, MB&Ofelia?
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Nie gru 15, 2019 17:09 Re: DT u Bastet. Martwię się Tośką... :( ♥

Daję taki tłuszcz jaki mam. Najczęściej są to zmielone skóry - z kurczaka, kaczki, albo gęsi - jak uda mi się kupić gęsi biust. Generalnie jest to tłuszcz surowy, a nie smalec.
Moja Mała Czarna też nie ruszy gotowych puszek, odkąd zaczęła jeść barfa, nie spojrzy na nic innego. A barfowanie z Ofelią zaczynałam od chudszego mięsa - pannica też wypluwała tłustsze kąski. Teraz nie marudzi, zjada wszystko, ale najlepiej jak tłuszczyk jest zmielony.
Co do samego barfa i suplementacji polecam forum Barfny Świat, tam jest wszystko ładnie opisane. Ja w teorii jestem kiepska, lepiej mi idzie praktyka, czyli produkcja kociego papu.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35332
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie gru 15, 2019 18:42 Re: DT u Bastet. Martwię się Tośką... :( ♥

Bastet pisze:
Nul pisze:U nas też nie zawsze dobrze z piciem, zwłaszcza Bajkę rzadko widzę przy miseczce z wodą - ostatnio odkryłam Miamor Vitaldrink i wszystkie trzy koty piły, aż im się uszy trzęsły, dopominając się o więcej. Nie chcę tu nic reklamować! Ale może to by pomogło "dowodnić" kicię?
Na jonogramach się nie znam, nie zinterpretuję...

Dobry pomysł Nul, aczkolwiek próbowałam już kiedyś właśnie jakiś taki napój, tyle, że nie pamiętam, z jakiej firmy. Tośka oczywiście olała... Chociaż, gdy jest teraz na tym peritolu, to może by ruszyła. Spróbuję zamówić jakąś puszeczkę tego vital drinku. A nuż... dzięki :) :201461

Dzisiaj bardzo ładnie zjadła od rana trzy małe miseczki mięska z sosikiem. :1luvu:


a co to za sosik do mięska? bo mięso to surowe?
a z dodatkiem wody by nie jadła?
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76576
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie gru 15, 2019 19:10 Re: DT u Bastet. Martwię się Tośką... :( ♥

mir.ka pisze:
Bastet pisze:
Nul pisze:U nas też nie zawsze dobrze z piciem, zwłaszcza Bajkę rzadko widzę przy miseczce z wodą - ostatnio odkryłam Miamor Vitaldrink i wszystkie trzy koty piły, aż im się uszy trzęsły, dopominając się o więcej. Nie chcę tu nic reklamować! Ale może to by pomogło "dowodnić" kicię?
Na jonogramach się nie znam, nie zinterpretuję...

Dobry pomysł Nul, aczkolwiek próbowałam już kiedyś właśnie jakiś taki napój, tyle, że nie pamiętam, z jakiej firmy. Tośka oczywiście olała... Chociaż, gdy jest teraz na tym peritolu, to może by ruszyła. Spróbuję zamówić jakąś puszeczkę tego vital drinku. A nuż... dzięki :) :201461

Dzisiaj bardzo ładnie zjadła od rana trzy małe miseczki mięska z sosikiem. :1luvu:


a co to za sosik do mięska? bo mięso to surowe?
a z dodatkiem wody by nie jadła?

To mięsko jest już tak jakby trochę wymoczone w wodzie, bo tak je rozmrażam. Wyciągam z zamrażarki, i do gorącej wody (byle tylko nie ścięło się). Zmieniam wodę kilka razy. Więc jest jakby trochę nawodnione. Ale jak za bardzo - panna też nie ruszy. A sosik to te pasy miamora lub vitakraftu. Multiwitamina, ze słodem itd. Bez sosiku mięsko też nie wejdzie... A! I musi być posypka Cosma snakies... :roll: :roll: :roll:
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Nie gru 15, 2019 19:15 Re: DT u Bastet. Martwię się Tośką... :( ♥

Jak dla mnie to to mięsko jest bardziej wymoczone niż nawodnione. A te "sosiki" to też żadne źródło nawodnienia. To nie to samo co sosik suplementowy w barfie. Faktycznie, jest problem.
Szkoda że nie mieszkasz bliżej, dałabym ci porcję barfa do spróbowania, czy Tośka coś takiego ruszy.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35332
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AnkaCzajka, Anna2016, Baidu [Spider], zuzia115 i 33 gości