InkaPigulinka (*) 56, Mania [*] Lusia i Kolumb na DT

[MaryLux]

Kolumb. Zrobiajcie z Lusią spiska. Niech Lusia zajmnie czymś Ciocię MaryLux, coby się nie gapiała, a ty w tym czasie szypko tup tup do kuchni i do miseczków.
Książniczka Ofelja doradzająca

Nie ma tak! Synek ma mnie słuchać!

[MB&Ofelia]

Lusia. No oczywistne że będzie cię słuchał. Bo przecież ty mu miaukniesz jak będzie bezspieczmnie że już moze tuptać do kuchni. Będziesz jego kot-instruktorką życia domnego.
Książniczka Ofelja

[MaryLux]

Lusia. No oczywistne że będzie cię słuchał. Bo przecież ty mu miaukniesz jak będzie bezspieczmnie że już moze tuptać do kuchni. Będziesz jego kot-instruktorką życia domnego.
Książniczka Ofelja

[jolabuk5]

Kolumb, dlatego zwiedzać trzeba w nocy, kiedy Duże śpią i się nie gapią No, chyba że się ma taką głupią Dużą jak my, co w nocy siedzi w internecie, a w dzień to odsypia.
Sabcia

[MaryLux]

Kolumb, dlatego zwiedzać trzeba w nocy, kiedy Duże śpią i się nie gapią No, chyba że się ma taką głupią Dużą jak my, co w nocy siedzi w internecie, a w dzień to odsypia.
Sabcia

Nasza jest taka sama

[jolabuk5]

Ojej, naprawdę? A ja myślałam, że tylko my mamy taką sowę
To rzeczywiście trudno wybrać porę na zwiedzanie
Sabcia

[MB&Ofelia]

Miau. Nasza Duża to by pewmnie siedziałz w intermnetu po nocach ale nie może bo musi raniutko wstawać do pracy i wstaje półżywa. Mówi że jakby długo siedziała po nocy to rano by nie wstała wcale. Nie rozumię dlaczemu Duże łażą do pracy jak tego nie lubią i jak przez to nie mogą se siedzieć po nocach. Duże są dziwmne.
A ty Kolumb nie tchórzuj ino pokaż że jezdeś kocurro chociaż bezjajeczmny. Wtuptaj dumnym krokię do kuchni i miauknij głośmno o dodatkowną miskę amciu. Ciocia MaryLux pewmnie z wrażenia siadnie na dupince.
Książniczka Ofelja

[jolabuk5]

Nasza Duża też nie mogła tak długo siedzieć, jak pracowała. Ale teraz jest na emeryturze i może spać w dzień, byle tylko nas nakarmiła, wygłaskała, podała leki
Sabcia

[MaryLux]

Ojej, naprawdę? A ja myślałam, że tylko my mamy taką sowę
To rzeczywiście trudno wybrać porę na zwiedzanie
Sabcia

Nasza mogłaby się kłaść i o 4 w nocy

[MaryLux]

Miau. Nasza Duża to by pewmnie siedziałz w intermnetu po nocach ale nie może bo musi raniutko wstawać do pracy i wstaje półżywa. Mówi że jakby długo siedziała po nocy to rano by nie wstała wcale. Nie rozumię dlaczemu Duże łażą do pracy jak tego nie lubią i jak przez to nie mogą se siedzieć po nocach. Duże są dziwmne.
A ty Kolumb nie tchórzuj ino pokaż że jezdeś kocurro chociaż bezjajeczmny. Wtuptaj dumnym krokię do kuchni i miauknij głośmno o dodatkowną miskę amciu. Ciocia MaryLux pewmnie z wrażenia siadnie na dupince.
Książniczka Ofelja

Książniczku, nasza pracuje popołudniami, więc wieczorem może siedzieć, ile chce. I nawet lubi swoją pracę. Z wyjątkiem 1 razu w tygodniu, kiedy musi wytuptać z domu parę minut przed 9.
Lusia

A ja na razie odważam się wyjść tylko do progu pokoju
Kolumb

[MaryLux]

Nasza Duża też nie mogła tak długo siedzieć, jak pracowała. Ale teraz jest na emeryturze i może spać w dzień, byle tylko nas nakarmiła, wygłaskała, podała leki
Sabcia

Nasza też jest na emeryturze. Dlatego pracuje tylko po południu. Przedtem podobno pracowała czasem od rana do wieczora

[jolabuk5]

Ojej, naprawdę? A ja myślałam, że tylko my mamy taką sowę
To rzeczywiście trudno wybrać porę na zwiedzanie
Sabcia

Nasza mogłaby się kłaść i o 4 w nocy

Nasza się tak kładzie
Sabcia

[MB&Ofelia]

Parę lat temu miałam urlop niewyjazdowy, siedziałam do 1-2 w nocy i to było super. Wstawałam oczywiście stosownie późno. Szkoda że nie mogę tak codziennie. Jestem typową sową i poranne wstawanie to dramat, a wieczorem kładę się mimo że nie chce mi się jeszcze spać.

[ewkkrem]

Ooo rany, ile tu sów Ja byłabym chętnie sową gdyby nie "codzienny gość", pojawiający się pomiędzy 8 o 9 rano .
Dawno, dawno temu, jak miałam przerwę w kotach, to zdarzyła mi się taka historia: patrzę na zegarek, 5,35 - myślę - (były to czasy przed całodobymi sklepami) i tak myślę i myślę: muszę wytrzymać do 6-tej!!! O tej, magicznej, 6-tej powlokę się do sklepu a później będę mogła SPAĆ!!!!!!!!!!
Duża

[jolabuk5]

Ja w dzień ciągle muszę coś zrobić przy kotach. A późno w nocy, jak już wszystko zrobiłam, to jest wreszcie czas dla mnie

Mary, ja tak mam rano z karmieniem kotów i często jeszcze muszę sprawdzić cukier i podać insulinę Uszatce, sprzątnać kuwety i wreszcie mogę pospać!