lucas 2014 pisze:Lucasku, a co u was? Miaumiłego piątku Sabcia [/i] Nie zapomnialas o mnie. Ja, wyslalem do Ciebie w poniedzialek malutka kartkę z pozdrowieniami. Mam nadzieję, że dojdzie. Zawstydzony Lucas
Lucasku, jak bym mogła zapomnieć? Ja cały czas o Tobie pamiętam, przecież jesteś moim Naj-najcudowniejszym Rycerzem Dziękuję za karteczkę dam znać jak tylko dojdzie! ode mnie dla Ciebie Pozdrowienia dla Twojej Dużej i dla Julka Sabcia
Dzisiejszy KĄCIK MUZYCZNY będzie miał podobny charakter co Kącik Muzyki Dawnej, bo ja też chciałam przedstawić dziś koncert - cudowny koncert fortepianowy f-moll nr 2 op. 21 Fryderyka Chopina w niesamowitej interpretacji Krystiana Zimermana z roku 1999. Kilka słów z Wikipedii o tym specjalnym nagraniu: W 1999 roku, w 150-lecie śmierci Fryderyka Chopina, Zimerman powołał do życia orkiestrę, nazwaną Polska Orkiestra Festiwalowa (Polish Festival Orchestra), powstałą jako zupełnie nowy, wyselekcjonowany, składający się z 64 osób zespół młodych muzyków, aby podczas tournée po świecie wykonać oba koncerty fortepianowe Fryderyka Chopina (f-moll op. 21 i e-moll op.11) z nim, Zimermanem jako pianistą i dyrygentem. Orkiestra dała łącznie 39 koncertów w różnych miastach świata. 17 października rano muzycy złożyli kwiaty na Cmentarzu Pére-Lachaise w Paryżu, na grobie Fryderyka Chopina, a wieczorem zagrali w Salle Pleyel, w której Chopin kiedyś koncertował. Zarejestrowania interpretacji obu koncertów Chopina na płytę dokonano w Lingatto k. Turynu w sierpniu 1999 roku. Nie wiem, czy ktoś jeszcze będzie miał podobne wrażenie, ale dla mnie te interpretacje obu koncertów są niezwykłe - wydobywają zupełnie nowe niuanse z utworów, w których wydawało by się, że znamy każdą nutę. To moim zdaniem bardzo osobista, głęboko przemyślana interpretacja, za którą Zimerman bierze całą odpowiedzialność, jako solista i jednocześnie dyrygent. Wszystkie części są przepiękne, ale mnie szczególnie zachwyca romantyczne Larghetto. 1. Maestoso
2. Larghetto
3. Allegro
Warto dodać, że ten koncert, choć opublikowany jako drugi (stąd numer), został skomponowany przez 20-letniego Chopina jako pierwszy, a swoją premierę miał 17 marca 1830 r. w Warszawie, z młodym Fryderykiem jako solistą.
W końcu trochę zjadłam Mięsko mielone, nawet sporo (Duża mówi, że taką niedużą myszkę można by z tego ulepić ). Tylko nie chciałam jak zwykle z palca - Duża musiała mi kłaść na posłanku, a ja zbierałam i zjadłam Polędwiczek nie chciałam. Wcześniej wylizałam kilka past. Duża odetchnęła, bo przedtem w ciągu dnia mało co jadłam. Sabcia
Zjedliśmy śniadanie późno, bo Duża słuchała sobie muzyki z Kącika muzycznego do czwartej rano Ja też trochę zjadłam (pasty). Śpimy sobie, a Duża robi zamówienia, głównie na naszą karmę Miaudobrej soboty Sabcia
Sabcia. Moja Duża też ma dzisiaj zrobiać zamówienie bo nam się powolutku żwirek do kuwetki kączy. Mam nadzieję że zrobi zamówienie bo inaczej do czego będziemy siusiać? Mogłaby dla mię zamówić od razu troszku mniamuśnościów, bo mię już te zdrowne amciu uszkami wyłazi. Książniczka Ofelja
Sabcia. No to mojej Dużej się wciąż i wciąż nie udaje, bo ona nam sama robia amciu i to się barf nazywa. Miąsko i suplimęty. Mała Ciorna koffa barfa okropecznie, ale ja wolę puszeczki i szaszetki i chrupcie i mniamusności i rypcie... Książniczka Ofelja smakoszka
Sabcia. Wew zasadzie to msz racyję ino nie do kąca. Bo rypcia jezd mniamuśna jak niewięco, a jezd zdrowna. Co prawda Duża mówi że jezd zdrowna jak się nią kotek nie obeźre po uszki, ale co ona tam wie i czy kiedyś widziała kotku obźartego po uszki Książniczka Ofelja
Po uszy to może nie ale Ofelia jako kocię tak się objadła pieczoną rybą, że się pochorowała i w nocy obkupkała poduszkę. A Czarnidełko parę lat temu pożarło garść tłustych ochłapków które odkrajałam robiąc barfa, po czym polazło na parapet w sypialni i puściło pawia - na parapet, kaloryfer i podłogę. A brak TEGO JEDYNEGO WŁAŚCIWEGO żwirku w kuwecie to duży problem
Księżniczko Ofelio, zawsze są jakieś wyjątki. Ale najczęściej jest tak, że jak zdrowe, to bleee Ja też nie wiem, jak kotek może się objeść po uszki, przecież je się pysiem, a uszki są dużo wyżej Ze żwirkiem u nas też jest problem, bo w sklepie nie mieli i Duża nie mogła zamówić. Jak nie dowiozą, to nie wiem, co będzie Sabcia