Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje.Wiosno, przybądź!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 01, 2019 7:42 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Boli oli boli.

Ais pisze:No co, ma czym grzać! :1luvu:



Czitkę czy Mamę? :)

aga66

 
Posty: 6737
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie gru 01, 2019 8:05 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Boli oli boli.

aga66 pisze:
Ais pisze:No co, ma czym grzać! :1luvu:



Czitkę czy Mamę? :)

Oczywiście, że Dużą Czitusi. ;) Mamę grzeje Paś.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 02, 2019 22:07 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Boli oli boli.

Zimno, brrrrr :evil:
Wróciłam z pracy wyjątkowo wcześnie, ale już było prawie ciemno. Dziewczyny w domu, chłopaki w domu, Mama pojawiła się jak czarny duszek prawie natychmiast wykorzystując moje wyjście po drzewo do kominka. I już drzwi nie mogę zamknąć, bo chce wyjść. Nie, nie chce wyjść, chce móc wyjść gdyby co. To strasznie gadająca kotka, takiego nigdy nie miałam, gada jak najęta. Do Pasia, do Brata, do ściany, do miski, no po prostu pysio jej się nie zamyka 8O .
Jak już odstawiła wszystkie oli boli oli, w końcu zapadła. Na Cosi fotelu :evil:
Obrazek
Chłopaki obok na kanapie pilnowali, czy jej się żadna krzywda nie dzieje, bo na każde oli boli zrywają się na ratunek obaj. Ale Mama wybiera tylko jednego, tego, który pierwszy ją znajdzie. Przeważnie jest to Pasio i dostępuje zaszczytu polizania jej po główce, po czym sam zostaje dokładnie wycałowany :1luvu:
Ostatecznie zapadli w głęboki sen wszyscy w salooonie, który kiedyś, to znaczy zawsze, był pokojem moich kotów. Już nie jest :(
Wiem o co jej chodzi. Żebym w końcu z pokoju wyszła, zamknęła ich i zgasiła światło :evil: .
To wychodzę.
Fajnie mam, co? :roll:
I zapada cisza. Nic nie boli oli boli.
Super ekipa. Komuś pod choinkę w trójpaku? :mrgreen:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19056
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon gru 02, 2019 22:35 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Boli oli boli.

Ja wiem, czitko.
Ty to uknułaś. :201414
Specjalnie zamykasz mamę w saloonie, żeby ci nie przyszła do łóżka, i żeby Wojtek nie musiał szczekać.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24746
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pon gru 02, 2019 23:02 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Boli oli boli.

ana pisze:Ja wiem, czitko.
Ty to uknułaś. :201414
Specjalnie zamykasz mamę w saloonie, żeby ci nie przyszła do łóżka, i żeby Wojtek nie musiał szczekać.

:ryk: :ryk: :ryk:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 03, 2019 8:27 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Boli oli boli.

Od fotela do łóżka już nie daleko, a z piwnicy to już prawie w łóżku. Jeszcze chwila, jeszcze momencik i mamusia wyląduje z chłopakami w łóżku Czitki.
Wojtek szykuj się.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 03, 2019 8:40 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Boli oli boli.

Czitka robi nas w balona.
Na fotelu leży Cosia. ;)
Wszystkie czarne koty są jednakowe.
:mrgreen:

Wojtek

 
Posty: 27795
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Wto gru 03, 2019 8:45 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Boli oli boli.

Wojtek pisze:Czitka robi nas w balona.
Na fotelu leży Cosia. ;)
Wszystkie czarne koty są jednakowe.
:mrgreen:

Popatrz dobrze na zdjęcie. Ewidentnie inne rysy twarzy niż u Cosieńki.
Także tego ten... Nie rób sobie nadziei. :ryk: :ryk: :ryk:

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 03, 2019 17:37 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Boli oli boli.

ana pisze:Ja wiem, czitko.
Ty to uknułaś. :201414
Specjalnie zamykasz mamę w saloonie, żeby ci nie przyszła do łóżka, i żeby Wojtek nie musiał szczekać.

O żesz kurczę, masz rację! To spisek!
Czitka, w te pędy otwieraj Mamuśce drzwi do sypialni! Bo przyjadę i rzucę uroki! :201424
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto gru 03, 2019 23:26 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Boli oli boli.

MB&Ofelia pisze:
ana pisze:Ja wiem, czitko.
Ty to uknułaś. :201414
Specjalnie zamykasz mamę w saloonie, żeby ci nie przyszła do łóżka, i żeby Wojtek nie musiał szczekać.

O żesz kurczę, masz rację! To spisek!
Czitka, w te pędy otwieraj Mamuśce drzwi do sypialni! Bo przyjadę i rzucę uroki! :201424

dołożę

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 03, 2019 23:49 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Boli oli boli.

Żadnych drzwi otwartych do sypialni nie będzie, żadnych kanap, ani niestety przebywania nie moich kotów na stałe w domu. Niestety. Podjęłam trudną ale konieczną decyzję. Dachowce będą mieszkać zasadniczo w piwnicy i ogrodzie. Nie mogę dłużej patrzyć na moje dziewczynki. Pochowane, przestraszone, na ugiętych łapkach przemykające do kuwet. One są dobrze wychowane i starały się ile mogły, tyle wykazać tolerancji, szczególnie w stosunku do Brata, ale niestety. W lecie straciły ich od kilkunastu lat ogród i już się głębiej nie zapuszczają, przesiadują przy schodach, aby można było szybko uciec do domu. Teraz zamieszkały w sypialni, nie wychodzą już na dalszą część mieszkania. Czitka zaczęła siusiać na łóżko, bo w sypialni nie było kolejnej kuwety, a bała się wyjść. Dostawiłam, jest spokój. Balbinka spędza całe dni w jednym pokoju pod kaloryferem. Cosia schowana w pudłach. Tak nie może być. Moje koteczki są najważniejsze i to im muszę zapewnić spokój i komfort na starość. Przykro, ale innej decyzji nie mogę podjąć. A nie moim krzywda się piętro niżej mam nadzieję nie stanie.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19056
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro gru 04, 2019 19:45 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Boli oli boli.

Jest rozwiązanie - kocury do piwnicy, Mamuśka do wyrka :wink:
Feliway do kontaktu by nie pomógł?
Albo wiem, przyjadę do ciebie z Ofelią, w mig ustawi Brata do pionu.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro gru 04, 2019 22:42 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Boli oli boli.

Nie, żadnych Feliway do kontaktu stosować nie będę, ani żadnych obróżek z feromonem, itd. To są otumaniaczo-ogłupiacze, nie mam ani siły z tym walczyć, ani kasy, żeby inwestować. Ja po prostu mam dosyć zamieszania z 5-cioma lub 6-cioma kotami w domu i nieustannego pilnowania kto się schował, kto nastraszył, kto kogo wystraszył, kto się kogo boi i dlaczego, kto wyszedł, kto przyszedł, kto zajął czyje miejsce, nie, nie dam rady. Czitusia ma prawie 17 lat, Balbisia 15, Cosia 14. One mają mieć spokój, mają swobodnie chodzić po mieszkaniu, a nie przemykać na ugiętych łapkach i ze strachem w oczkach rozglądać się dookoła, czy wyjść z pudła do kuwety, czy może jeszcze wytrzymać... :(
Próba trwała długo, tłumaczyłam, głaskałam, przemawiałam. Strach został :(
Strasznie to dla mnie trudne, bardzo lubię chłopaków, dbam jak o własne. Ale niestety :(
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19056
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław


Post » Czw gru 05, 2019 3:53 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Boli oli boli.

Rozumiem Cię, ja też twierdzę, że moje chore koty mają prawo do spokoju i nie mogę ich stresować obecnością obcych kotów. :( Postaw jakąś starą kanapę w piwnicy i chlopaki będą sobie spać z Mamą. :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69142
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości