Kotinowo (6) - piękne seniorki 18, 16, 12 lat ..... :)

[Kotina]

Znowu złapałam jakąś infekcję wirusową Katar, zatoki, kaszel, łamanie w kościach (ból mięśni ?) .... bez gorączki
Wnusio chory, to babcia zaraz po nim .... Tylko on po dwóch dniach wygląda na zdrowego, a ja z tydzień sie pomęczę

Za to moje koty, jak zwykle, nie odchodza ode mnie na krok - głównie w nocy.
Tysia - obowiązkowo musi mi przekazać dobrą energie, a zabrac ... "minusy"
Towarzyszy jej, jak co noc, Dziunia, która chociaż raz musi sprawdzić czy aby na pewno mam czyste włosy
Tola - wciska sie pod moją pachę i głośno mruczy ... Tylko nie wiem kto tu komu pomaga ... ona się grzeje ode mnie czy na odwrót
Tosia - przychodzi od czasu do czasu i najchetniej układa sie na moim boku

Tymon i Tilka nie wykazują cech opiekuńczych - Tymonowie harce w łepetynce, a Tilce ... żarełko



Może to przypadek, ale Tosia powoli przestaje wylizywać brzuszek i łapki, strupki na pyszczku też już sie nie pojawiają
Przestałam dawać kotom Taste of the Wild - bezzbozówke, a zaczęłam Purina ONE Senior 7+ oraz PURINA Veterinary PVD EN Gastrointestinal Cat (jak do tej pory)
Z mokrej odstawiłam Felixa, ale pozostałe nadal podaję
Czas pokaże czy to trafiona zmiana

[mir.ka]

Znowu złapałam jakąś infekcję wirusową Katar, zatoki, kaszel, łamanie w kościach (ból mięśni ?) .... bez gorączki
Wnusio chory, to babcia zaraz po nim .... Tylko on po dwóch dniach wygląda na zdrowego, a ja z tydzień sie pomęczę

Za to moje koty, jak zwykle, nie odchodza ode mnie na krok - głównie w nocy.
Tysia - obowiązkowo musi mi przekazać dobrą energie, a zabrac ... "minusy"
Towarzyszy jej, jak co noc, Dziunia, która chociaż raz musi sprawdzić czy aby na pewno mam czyste włosy
Tola - wciska sie pod moją pachę i głośno mruczy ... Tylko nie wiem kto tu komu pomaga ... ona się grzeje ode mnie czy na odwrót
Tosia - przychodzi od czasu do czasu i najchetniej układa sie na moim boku

Tymon i Tilka nie wykazują cech opiekuńczych - Tymonowie harce w łepetynce, a Tilce ... żarełko



Może to przypadek, ale Tosia powoli przestaje wylizywać brzuszek i łapki, strupki na pyszczku też już sie nie pojawiają
Przestałam dawać kotom Taste of the Wild - bezzbozówke, a zaczęłam Purina ONE Senior 7+ oraz PURINA Veterinary PVD EN Gastrointestinal Cat (jak do tej pory)
Z mokrej odstawiłam Felixa, ale pozostałe nadal podaję
Czas pokaże czy to trafiona zmiana

przy czułej opiece kotów choróbsko na pewno szybciej przejdzie

[Kotina]

Znowu złapałam jakąś infekcję wirusową Katar, zatoki, kaszel, łamanie w kościach (ból mięśni ?) .... bez gorączki
Wnusio chory, to babcia zaraz po nim .... Tylko on po dwóch dniach wygląda na zdrowego, a ja z tydzień sie pomęczę

Za to moje koty, jak zwykle, nie odchodza ode mnie na krok - głównie w nocy.
Tysia - obowiązkowo musi mi przekazać dobrą energie, a zabrac ... "minusy"
Towarzyszy jej, jak co noc, Dziunia, która chociaż raz musi sprawdzić czy aby na pewno mam czyste włosy
Tola - wciska sie pod moją pachę i głośno mruczy ... Tylko nie wiem kto tu komu pomaga ... ona się grzeje ode mnie czy na odwrót
Tosia - przychodzi od czasu do czasu i najchetniej układa sie na moim boku

Tymon i Tilka nie wykazują cech opiekuńczych - Tymonowie harce w łepetynce, a Tilce ... żarełko



Może to przypadek, ale Tosia powoli przestaje wylizywać brzuszek i łapki, strupki na pyszczku też już sie nie pojawiają
Przestałam dawać kotom Taste of the Wild - bezzbozówke, a zaczęłam Purina ONE Senior 7+ oraz PURINA Veterinary PVD EN Gastrointestinal Cat (jak do tej pory)
Z mokrej odstawiłam Felixa, ale pozostałe nadal podaję
Czas pokaże czy to trafiona zmiana

przy czułej opiece kotów choróbsko na pewno szybciej przejdzie

Mam taką nadzieję

[jolabuk5]

Czyli to raczej Tysia poszła w ślady innych kotów

[Kotina]

Wiadomo nie od dzisiaj, że za kotami trudno trafić ....
W okresie wiosenno-letnim i jesiennym mam wystawiony na balkonie pojemnik z wodą. Cieszy sie on powodzeniem u wszystkich zwierzaków.
Szczególnie rano, gdy woda jest chłodna, prawie wszystkie po kolei tam sie meldują.
Ale gdy nadchodzi zima, zabezpieczam dodatkowo balkon przed mrozem, a pojemnik zmienia miejsce pobytu. Tym razem postawiłam go w przedpokoju.

Koty maja dwa poidełka, ale najczęściej korzystają z wody stojącej w plastikowym pojemniku, gdzie wodę najrzadziej wymieniam ...

Prawie wszystkie koty juz wiedza, że tam stoi ta woda z balkonu.
Najdłużej "łapał" zmianę Fitus, musiałam mu kilka razy pokazać, a i tak z uporem maniaka dopomina się wypuszczenia na balkon ....
No, ale muszę być wyrozumiała dla psiego seniorka - słabo widzi, słabo słyszy to i pamięć pewnie do bani ....


Oto dowód ...








Dzisiaj w nocy koty mnie nie ... pilnowały
Tylko Dziunia pół nocy przespała nad moją głową, Tysia zas nad ranem połozyła się obok ....
Czyżby uznały, że jestem już zdrowa ?
Tylko, że ja tego wcale nie czuję ....

[zuza]

Widać idzie Ci na życie. Zdrowia!

[Kotina]

Widać idzie Ci na życie. Zdrowia!

Dzięki

[mir.ka]

Wiadomo nie od dzisiaj, że za kotami trudno trafić ....
W okresie wiosenno-letnim i jesiennym mam wystawiony na balkonie pojemnik z wodą. Cieszy sie on powodzeniem u wszystkich zwierzaków.
Szczególnie rano, gdy woda jest chłodna, prawie wszystkie po kolei tam sie meldują.
Ale gdy nadchodzi zima, zabezpieczam dodatkowo balkon przed mrozem, a pojemnik zmienia miejsce pobytu. Tym razem postawiłam go w przedpokoju.

Koty maja dwa poidełka, ale najczęściej korzystają z wody stojącej w plastikowym pojemniku, gdzie wodę najrzadziej wymieniam ...

Prawie wszystkie koty juz wiedza, że tam stoi ta woda z balkonu.
Najdłużej "łapał" zmianę Fitus, musiałam mu kilka razy pokazać, a i tak z uporem maniaka dopomina się wypuszczenia na balkon ....
No, ale muszę być wyrozumiała dla psiego seniorka - słabo widzi, słabo słyszy to i pamięć pewnie do bani ....


Oto dowód ...








Dzisiaj w nocy koty mnie nie ... pilnowały
Tylko Dziunia pół nocy przespała nad moją głową, Tysia zas nad ranem połozyła się obok ....
Czyżby uznały, że jestem już zdrowa ?
Tylko, że ja tego wcale nie czuję ....

może one wiedzą lepiej

[jolabuk5]

Oby!

[Ewa L.]

[Kotina]

Grudzień tuż, tuż, a wraz z nim coroczne, zwiększone wydatki - wiadomo święta, prezenty ....
Nigdy nie liczę ile wydaję na święta, bo chyba musiałabym zrezygnować z ich organizowania ... a tego nie chcę, chociaż z każdym przybywającym mi rokiem mniej je lubię ....

A co akurat teraz fundują mi moje zwierzeta ?


Tola - straciła apetyt, codziennie wymiotuje, duzo śpi
Wizyta w Canfelisie 7 grudnia ... może coś wetka pomoże




Tosia - wymiotuje, większość dnia przesypia, nie przychodzi "na swoje leki"




Tysia - 1 dzien (tylko) wymioty - różowa ślina. Mam nadzieję, że to było chwilowe




Dziunia - wylizała sobie jedną łapkę, kaprysi przy jedzeniu. Oby jej przeszło




Fituś - sika na potęgę ... spanko (i jedzonko) to jest to co Fitus najbardziej lubi





Fitusiowe nocne obserwacje




Tilka - koteczka bez zarzutu - apetyt zawsze jej dopisuje, jest zdrowa i lubi szczotkowania - oby tak dalej





Tymon - kocurek idealny - zdrowy, apetyt normalny, dokazuje umiarkowanie - oby tak dalej

Uwielbiam te jego akrobatyczne wygibasy

[jolabuk5]

Ojej, dużo tych wymiotujących, kciuki żeby to bylo coś przejściowego

[Kotina]

Zwiariuje z tymi kotami

Nie pierwszy raz zauważyłam, że koty są przewrotne
Cały poprzedni tydzień dały mi do wiwatu ... a to wymioty, a to wylizywania .... ciągłe spanie ... ech

Jednak, gdy tylko udało mi się znaleźć miejsce u weta, kotom wszystko przeszło ... jak za dotknięciem czarodziejskiej różdzki
Odwołałam wizytę, bo przecież i tak bedę w Canfelisie 7 grudnia

Tola przzestała wymiotować i wcina po 3-4 saszetki mokrego dziennie, nie licząc suchej karmy




Tosia już nie wylizuje brzuszka, ładnie jej się goi, nie wymiotuje i znowu "melduje" sie co rano, aby dostać swoją tabletkę




Tysia też ok, Dzisiaj nawet nasikała na dywanik przwed kuwetą, którą przed momentem posprzątałam
Wołam "psik", a ona nic nadal sika, wstałam i machnęłam w jej kierunku ścierką, łaskawie przerwała i jakby zdziwiona powoli odeszła
Zdecydowanie wróciła do swoich nawyków




Chciała nawet pomagac mi przy dzierganiu szalika




Dziunieczka - też nie widzę nowych łysawych miejsc na łapkach




Tilka to okaz zdrowia, apetyt jej nie opuszcza




Tymon już ma swoich ulubionych Dużych - to mój mąż i córka. Najczęściej do nich przychodzi i głosnym miauczeniem domaga sie miziania
Gdy tylko córka do nas przychodzi, od razu kładzie się na jej rzeczach ... ubraniu czy torebce

Jak się zapomni, to przychodzi do mnie ... niewdzięczna "skarpeta"



Fituś bez zmian, ani lepiej ani gorzej


W swojej piżamce




"Tosia i Tysia w jednym stały domu,
Tosia na górze, a Tysia na dole" ....

[Kotina]

...

[Kotina]

...