stadko kocio-psie zaprasza :) proszę o zamknięcie

Jakiej?

jolabuk5 pisze:Jakiej?

Jeden weterynarz gada że nie powinnam w tej chwili odrobaczac małej ponieważ to normalne że wydala w kupię robale bo działa odrobaczenie dane na kark ( krople adwokat) i powinnam ją ponownie odrobaczyc za 2 tygodnie.
A drugi weterynarz gada że mam odrobaczyc małą 3 dni pod rząd i powtórka za 2 tygodnie.

I co mi radzisz?
Póki co mała robi smrodliwe kupy ale bez robali

Ja bym odrobaczyła za 2 tygodnie. Kalendarz odrobaczania zależy też od używanego środka, ale dokładnie nie wiem, jak się co podaje.
Co 3 dni to chyba za często. Byłabym się struć kota :strach:

szczególnie, że to mały kociak, niedożywiony, pewnie mocno zarobaczony. Byłabym ostrożna.
A jakie tabletki dostałaś, ze daje sie co 3 dni? One działają na tasiemca ( bo zrozumiałam, ze mała ma tasiemca )
co do samego podania, nie ryzykowałabym rozpuszczania tabletki na robale w pyszczku, tabletkę możesz w coś zawinąc, jakiś mus, pastę, masło itp, włożyć głeboko i popić ze strzykawki odrobiną wody, żeby mała musiała przełknąć. Są metody, a myślę, że maluch jeszcze wszystkich uników nie wypracował

jolabuk5 pisze:Ja bym odrobaczyła za 2 tygodnie. Kalendarz odrobaczania zależy też od używanego środka, ale dokładnie nie wiem, jak się co podaje.
Co 3 dni to chyba za często. Byłabym się struć kota

Nie co 3 dni. Mam ją odrobaczyc 3 dni i ponownie za 2 tygodnie.

maczkowa pisze:szczególnie, że to mały kociak, niedożywiony, pewnie mocno zarobaczony. Byłabym ostrożna.
A jakie tabletki dostałaś, ze daje sie co 3 dni? One działają na tasiemca ( bo zrozumiałam, ze mała ma tasiemca )
co do samego podania, nie ryzykowałabym rozpuszczania tabletki na robale w pyszczku, tabletkę możesz w coś zawinąc, jakiś mus, pastę, masło itp, włożyć głeboko i popić ze strzykawki odrobiną wody, żeby mała musiała przełknąć. Są metody, a myślę, że maluch jeszcze wszystkich uników nie wypracował

Mała dostała tabletkę adwokat . Próbowałam podać jej w pasztecie ale efekt był mizerny

A więc wkładam samą tabletkę do pyszczka ( głęboko) ale problem jest taki że mała trzyma tą tabletkę tak długo w pyszczku aż się ona rozpuszcza i dopiero wtedy połyka. Skonsultowalam to z weterynarzem i mam się nie martwić bo ona i tak połyka ten preparat.
Póki co mała nauczyła się triku wypluwania i gryzienia

Z milion razy wolałabym podać jej pastę na robaki niż te tabletki :roll:

Cwaniara

aga66 pisze:Cwaniara

I to bardzo

Niby ma 3 miesiące a już podniosła łapę na pirata a on ma przecież 10 lat

Oczywiście pirat jej nie oddał tylko uciekł.

Indianeczka, dopiero przeczytałam, że masz kota nowego! jaka super wiadomość! Malutka wygrała los na loterii:) Pokaż zdjęcia tego cuda

kwiryna pisze:Indianeczka, dopiero przeczytałam, że masz kota nowego! jaka super wiadomość! Malutka wygrała los na loterii:) Pokaż zdjęcia tego cuda

Ze zdjęciami tego kociego " cuda" będzie ciężko bo na każdy gwałtowny ruch chowa się do transportera

Ale dzisiaj jest już lepiej bo przestała buczeć i zaczyna się bawić

No i przestała jeść na " zapas" . Może zrozumiała że głód jej nie grozi.

kwiryna pisze:Indianeczka, dopiero przeczytałam, że masz kota nowego! jaka super wiadomość! Malutka wygrała los na loterii:) Pokaż zdjęcia tego cuda

Z trudem ale się udało

Naprawdę Śnieżka - biała i śliczna :1luvu:

jolabuk5 pisze:Naprawdę Śnieżka - biała i śliczna

Specjalnie dla czytających

Najnowsze nowinki :
Zbój się " wkurzył" na małą za jej fuczenie i pogonił ją aż do drugiego pokoju :smiech3:

Oczywiście małej żadna krzywda się nie stała i po wymyciu łapek poszła spać.
Ja dzisiaj zawędrowałam do weterynarza i zakupiłam tabletki na robaki dla całego stada. Wyjątkowo udało mi się podać tabletki całej trójce i obyło się bez kolejnych sznyt na moich dłoniach.

Małe to wszystko ładne a brzunio rozczulający. Będzie z niej pieszczocha?

aga66 pisze:Małe to wszystko ładne a brzunio rozczulający. Będzie z niej pieszczocha?

aga66 duże też jest ładne :wink:

Jako dowód mogę dać pirata który na stare lata stał się pieszczochem. Wystarczy że się położę a już się zjawia i włącza motorek :1luvu:

Co do śnieżki to ona od środy cały czas mruczy. Dzisiejszy dzień spędziła u współlokatora i domagała się głaskania. A że to facet niezbyt rozgarnięty to za karę go gryzła po palcach :wink:

Dziś zauważyłam że mała zabiera jedzenie z miski i ucieka w kąt żeby zjeść. Jak wzięłam jedzenie żeby położyć do miseczki to zaczęła na mnie warczeć.

stadko kocio-psie zaprasza :) proszę o zamknięcie

Kto przegląda forum