Kot Bungo [*]BASIA chora-po operacji CIEPŁE MYŚLI !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 19, 2019 13:19 Re: Bungo - wznowa chłoniaka, złe samopoczuczucie

Zabieg zaczął sie przed 9.00 bo oddałam go jakos o 8.30.Diagnoza: guz z cechami martwicy naciekajacy ujscie ślepo-okręznicze oraz korzeń krezki jelita cienkiego bezposrednio sąsiadujacy z trzustką ze względu na rozległośc procesu i umiejscowienie - zmiana nieoperacyjna.

Nie umiem sie pozbierac.
Córka przy nim siedzi od rana i nie chce zeby go pochować. Ja sie rozpadam...

Dobrze ze była ta operacja bo z martwica umarłby w dwa dni w cierpieniach.
Jelito grube puste i cienkie bo ten guz zatkał swiatlo i pokarm tam nie docierał już.

Jeszcze pytałam czy to może byc ze stanu zapalnego. Moze za późno przyszłam. Może antybiotyki od razu by pomogły. Ale lekarz powiedział ze raczej z takimi naciekami to niemożliwe i prawdopodobnie to jakis agresywny nowotwór.

Jak ja mam go zakopać. Wyglada jakby spał...
Serce mi pęka

Arwilla

Avatar użytkownika
 
Posty: 81
Od: Pt wrz 18, 2009 21:19

Post » Wto lis 19, 2019 13:31 Re: Bungo - wznowa chłoniaka, złe samopoczuczucie

Bardzo Ci współczuję.
Kotek już nie cierpi. A Ty podjęłaś słuszną decyzję.
Koty są trudnymi pacjentami. Długo ukrywają swoje dolegliwości, a często, kiedy już pojawią się objawy, jest za późno na leczenie.
Bungo żyje dlatego, że często zapadał na IBD i był w związku z tym badany.
Zrobiłaś wszystko, co możliwe.
Przytulam mocno.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 19, 2019 15:26 Re: Bungo - wznowa chłoniaka, złe samopoczuczucie

Jeżeli to był gruczolakorak jelit to cholernie jest dziad agresywny i zlośliw - zabrał moją DeeDee w 6 tygodni.. Mimo usunięcia 15cm jelita gdzie były trzy o wiele mniejsze zmiany. Mimo podawania leku który spowalnia proces nowotworowy.
Strasznie to ciężkie. Ja też nie mogłam pochowć DeeDee - trzymałam ją na kolanach, wyglądała jakby spała i miała takie mięciutkie futerko...
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lis 19, 2019 15:36 Re: Bungo - wznowa chłoniaka, złe samopoczuczucie

Arwilla pisze:Jak ja mam go zakopać. Wyglada jakby spał...
Serce mi pęka


tak smutno tu dzisiaj :(( i straszne jest to, że nie miałaś szansy się przygotować, jesli można się na to przygotować. A A serce mi rozdziera, gdy przypomnę sobie, co o nim pisałaś i to, co pisałaś nad ranem :(((
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Wto lis 19, 2019 16:07 Re: Bungo - wznowa chłoniaka, złe samopoczuczucie

Trudno w to uwierzyć, ale z chłoniakami niestety tak bywa. Moja kotka też przedwcześnie na to odeszła. A wyniki miała dobre. I też jej węzeł pod szyją wywaliło, wielkości śliwki. Oszczędziłaś mu cierpienia, bo bóle w okolicach trzustki i jelit są bardzo silne. :placz:
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto lis 19, 2019 16:15 Re: Bungo - wznowa chłoniaka, złe samopoczuczucie

Arwilla bardzo serdecznie współczuję. :cry:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14807
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto lis 19, 2019 16:53 Re: Bungo - wznowa chłoniaka, złe samopoczuczucie

Nie chciałam wierzyć jak przeczytałam :( Ale w tej sytuacji nie było szans, przynajmniej oszczędziłaś mu wielkiego cierpienia. Bardzo Ci współczuję.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70143
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 19, 2019 18:24 Re: Bungo - wznowa chłoniaka, złe samopoczuczucie

Arwilla bardzo mi przykro i mocno przytulam do serducha

Bungo za Ciebie kochany kotku zaciskam kciuki ile sił
nie widziałam Cię tyle lat,a ciągle pamiętam Twoje chochliki w oczkach
ściskam mocno Ciebie i Dużą

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Wto lis 19, 2019 18:26 Re: Bungo - wznowa chłoniaka, złe samopoczuczucie

Iwonko, dzięki i trzymaj kciuki, bo Bunguś dziś bardzo kiepski. Nic nie je i nie rusza się od rana z łóżka :cry:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 19, 2019 20:15 Re: Bungo - wznowa chłoniaka, złe samopoczuczucie

Bungo pisze:Iwonko, dzięki i trzymaj kciuki, bo Bunguś dziś bardzo kiepski. Nic nie je i nie rusza się od rana z łóżka :cry:

Tym bardziej zaciskam mocno kciuki
dzisiaj jest wyjątkowo cięzki dzień dla przewlekle chorych

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Wto lis 19, 2019 21:44 Re: Bungo - wznowa chłoniaka, złe samopoczuczucie

Dziękuję Wam za wszystko.
Na razie jesteśmy w proszku.

Za Bungusia trzymam kciuki najmocniej jak się da.

Arwilla

Avatar użytkownika
 
Posty: 81
Od: Pt wrz 18, 2009 21:19

Post » Wto lis 19, 2019 21:45 Re: Bungo - wznowa chłoniaka, złe samopoczuczucie

Wielki smutek :(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88393
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto lis 19, 2019 22:24 Re: Bungo - wznowa chłoniaka, złe samopoczuczucie

jolabuk5 pisze:Nie chciałam wierzyć jak przeczytałam :( Ale w tej sytuacji nie było szans, przynajmniej oszczędziłaś mu wielkiego cierpienia. Bardzo Ci współczuję.

I ja bardzo współczuję. :(
Koteczku... [*]
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Wto lis 19, 2019 22:25 Re: Bungo - wznowa chłoniaka, złe samopoczuczucie

Bungo pisze:Iwonko, dzięki i trzymaj kciuki, bo Bunguś dziś bardzo kiepski. Nic nie je i nie rusza się od rana z łóżka :cry:

Bungo, trzymaj się kocie!
Mocne kciuki!
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Śro lis 20, 2019 10:42 Re: Bungo - wznowa chłoniaka, złe samopoczuczucie

Bungo trzymaj sie kochany!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88393
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Wix101 i 160 gości