» Pon lis 18, 2019 22:20
Re: Tulinek , czyli kot , który...walczymy
Tulinek biegnie po Teczowym Moście. Bez bólu i cierpienia.
My placzemy.jest ogrom pytań które zostaną bez odpowiedzi.
To nie musiało tak być, to się stało z winy lekarzy z tytułami.
Ola dziękuję wszystkim za wszelką pomoc, każdego rodzaju wsparcie i obecność.
Nie umiem więcej i ładnie napisać, jestem zdruzgotana.



"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...