NUTKA, Pedro, Mika. Chora Pchełka

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt lis 15, 2019 18:08 Re: Pimpi - NUTKA - rozrabiaka

Jak kojarzycie Simon's cat - crazy time, to własnie tak to wygląda, tylko trwa nie kilka minut, a 1,5-2h i my wtedy też mamy crazy time machania wędką, rzucania szpulki, czy ratowania tego, czego jeszcze nie zdązyłą zrzucić :)
https://www.youtube.com/watch?v=l5ODwR6FPRQ

Gosia85

 
Posty: 94
Od: Pt wrz 29, 2017 6:54

Post » Pt lis 15, 2019 18:13 Re: Pimpi - NUTKA - rozrabiaka

:ryk:
Gosia85 pisze:Jak kojarzycie Simon's cat - crazy time, to własnie tak to wygląda, tylko trwa nie kilka minut, a 1,5-2h i my wtedy też mamy crazy time machania wędką, rzucania szpulki, czy ratowania tego, czego jeszcze nie zdązyłą zrzucić :)
https://www.youtube.com/watch?v=l5ODwR6FPRQ

:ryk: :ryk: :ryk: to faktycznie lepsze niż telewizor.
Moje są dorosłe i tylko czasami mają glupawke.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26974
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 16, 2019 16:19 Re: Pimpi - NUTKA - rozrabiaka

A gdzie rodzice Twoi mieszkaja :roll: Moze by sie jakis kociak przyblakal do ogrodka :smokin: :ryk:
Nutka to szczesciara, ze trafila na takich Ludzi przez duze L - ale bylaby jeszcze szczesliwsza gdyby miala do wspolnego rozrabiania kumpla albo kumpele :catmilk: :cat3: :201458 :201446 :201479 :201497
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4798
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lis 16, 2019 18:21 Re: Pimpi - NUTKA - rozrabiaka

Pewnie tak. To najlepszy czas na dokocenie, im później, tym trudniej.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70950
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 16, 2019 19:06 Re: Pimpi - NUTKA - rozrabiaka

Cindy pisze:A gdzie rodzice Twoi mieszkaja :roll:

W Sulejówku pod Warszawą. Takimi ideałami nie jesteśmy, staramy się nie popełniać dużo błędów. Jeszcze nie wszystko dobrze wychodzi.
Jak by u mnie była, to ja bym jej chyba wzięła drugiego lub drugą do towarzystwa. Przypominam im o tym co jakiś czas, może się jeszcze namyślą.

U mnie jest Pchełka:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Pchełka ma 15,5 roku, choruje przewlekle, ale jest pod opieką, dostaje leki i jest w dobrej kondycji. Pchełka też jest znajdka. Jedna Pani znalazła ją jako maleńkie niesamodzielne kocię, uratowała, wykarmiła. Okazało się, że Pchełka nie znosi innych kotów, pani bardzo pilnie szukała domku ze zobowiązaniem, że nie będzie innych kotów.
Byłam wtedy nastolatką, mało o kotach wiedziałam, teraz już wiem, że może cierpliwością i odpowiednim postępowaniem dałoby się to zmienić, ale już za późno, nie dokocę jej na starość. Wcześniej mieszkaliśmy razem, gdy się wyprowadziłam wzięłam Pchełkę ze sobą. Odkąd choruje zaczęłam się więcej uczyć jak prawidłowo opiekować się zwierzętami. Wcześniej popełniałam dużo błędów, źle ją karmiliśmy, może dlatego teraz jest chora :(. Staram się teraz tłumaczyć rodzicom i przy Nutce tych błędów już nie robić.


Siedem lat temu, w grudniu, przybłąkała się Mika.
Obrazek

Wykopała sobie dziurę pod bramą, pod którą wtedy nie było podmurówki.
Zamieszkała w pustej budzie po poprzednim, zmarłym piesku. Zauważył ją... tata. Obserwował przez okno jak przychodzi, potem znów gdzieś znika i znów przychodzi. Tknięty przeczuciem poszedł sprawdzić i znalazł jeszcze 6 szczeniaków.
Obrazek
Obrazek

Szczeniaczki podrośnięte znalazły nowe domki. Nie wiedziałam wtedy nic o adopcjach, mam nadzieje, że dobrze trafiły. Mikunia została, wykastrowaliśmy ją oczywiście. Mieszka głównie na podwórku (zabezpieczonym, sama nie wyjdzie), ma tam budki dwie - jedną drewnianą, ocieploną od środka styropianem, drugą materiałową w takim zabudowanym schowku pod schodami. Na noc, gdy jest zimno, pada deszcz, albo są fajerwerki biorę ją do domu. Pchełka toleruje Mikę. W dzień, gdy idę do pracy, Mika zostaje na podwórku. Nie jest to idealne rozwiązanie, ale tyle mogę jej zaproponować. Nie zamknę jej na cały dzień w domu.

Obrazek
Obrazek
Obrazek


Jest jeszcze Pedro, przychodzi na komórki od lipca tego roku, jest dużym dzikim kocurem. Karmię go, dostał budkę styropianową z polarkami w środku. Jego udomawiać nie zamierzam, ale muszę chyba jakoś zorganizować jego złapanie i kastrację. Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z dzikimi kotami, trochę się go boję.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Zaraz napiszę o Nutce i co ustaliliśmy z weterynarzem.

Gosia85

 
Posty: 94
Od: Pt wrz 29, 2017 6:54

Post » Sob lis 16, 2019 19:14 Re: Pimpi - NUTKA - rozrabiaka

Ze wszystkiego, co piszesz wynika , że jesteście wspanialym domem dla Waszych małych przyjaciół! Powodzenia w łapaniu kocura, trzeba pożyczyć klatkę łapkę i poprosić o niekarmienie w miejscach, gdzie kot się dodatkowo pożywia.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70950
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 16, 2019 19:19 Re: Pimpi - NUTKA - rozrabiaka

Piękny ten kocurro - Biszkoptowy. :1luvu:
Ze względu na kolor być może on jest szanownym tatusiem?

Pchełka i Mika bardzo fajne!
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14931
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob lis 16, 2019 19:27 Re: Pimpi - NUTKA - rozrabiaka

Poszłam do gabinetu wet pogadać, był pan doktor, powiedział, że jak już w poniedziałek minie dwa tygodnie od podania Strongholdu, to już w tym tygodniu można i należy przyjechać z Nutką. Obejrzy ją, zajrzy do uszek, na ile się da oczywiście. I chciałby już ją zaszczepić, na początek Nobivac Tricat, tak jak pisaliście. A przed drugim szczepieniem chciałby jej zrobić test na białaczkę i wtedy zdecydujemy razem, jaką podać drugą.
Nie chciał czekać, aż minie miesiąc od Strongholdu, potem drugie odrobaczenie np. Milbemax, potem znów dwa tygodnie i dopiero szczepienia, za długo by było. Polecił przyjechać już teraz.

Nutka dziś. Dużo tych zdjęć, ale potem w tygodniu znów nie będę miała czasu, musi Wam wystarczyć na jakiś czas ;).
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Oczywiście chętnie wysłucham wszelkich rad. Nie tylko to pokazuję i opisuję, żeby się pochwalić. Na ile damy radę na tyle postaramy się je zastosować.

Gosia85

 
Posty: 94
Od: Pt wrz 29, 2017 6:54

Post » Sob lis 16, 2019 19:37 Re: Pimpi - NUTKA - rozrabiaka

Czytam, patrzę i oczom nie wierzę 8O jak Nutka szybko urosła i jaka przylepa się z niej zrobiła.
Co do błędów to nie tylko ty je popełniłas. Każda z nas też się uczyła na błędach. Co do karmienia to koty są wybredne i często zmieniają upodobania co do smaków karm.
Ja kupuję te tzw z wyższej półki, droższe bez zboża itp wypełniaczy i co one tym gardza. :mrgreen:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26974
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 16, 2019 20:21 Re: Pimpi - NUTKA - rozrabiaka

Ja mam to szczęście, że moje zwierza są raczej wszystkożerne. I jak już się trochę wyedukowałam, to bez problemu przestawiłam Pchełkę na karmy mokre bezzbożowe. Żałuję tylko, że od początku jej tak nie karmiłam. Jak nie chcą współpracować, to gorzej jest. Wtedy się daje to, co jedzą :).

Mimbla - właśnie, wiem w teorii, z Waszego forum, jak to się robi. Przed wiosną mam mocne postanowienie wykonania tego w praktyce. Jak mi się nie będzie udawało, to będę wołać o pomoc i rady. Muszę jeszcze najpierw uzgodnić z weterynarzami, czy przyjmą dzikiego kocura na kastrację, albo inaczej - znaleźć gabinet, który na 100% przyjmie i się nie przestraszy.

Pedro, gdy się pojawił pierwszy raz był bardzo chudy. Duży, bo to bardzo duży kocur w porównaniu do mojej Pchełki jest, ale chudy.
Moja ciocia dwie ulice dalej dokarmia bezdomne koty i pytałam ją o Pedra. Mówiła, że tak, przychodził do niej czasem, ale to straszny rozbójnik i straszył wszystkie inne koty z jej domowymi włącznie. Powiedziała wtedy, że od jakiegoś czasu nie przychodzi. Policzyłyśmy i wyszło, że odkąd zaczęłam ja go karmić ;). Pedro jak jest zimno potrafi w tej "mojej" budce przesiedzieć cały dzień i noc. Karmiony jest trzy razy dziennie, jak mnie nie ma, to mama przychodzi i mu daje. I w 90% przypadków jest, siedzi i czeka na jedzenie. Ale czasem gdzieś znika, nawet na cały dzień. Więc pewnie jakieś inne mety też ma, ale nie wiem dokładnie jakie.

Może mu wyjąć tę budkę i w jej miejsce postawić klatkę, najlepiej czymś przykrytą? Włożyć do klatki te same, pachnące nim polarki plus żarcie?

Edit. A Nutka to rośnie w oczach, z dnia na dzień. My ja codziennie widzimy i też się nadziwić nie możemy.
To, że Pedro może być tatą też mi przez głowę przechodziło.

Gosia85

 
Posty: 94
Od: Pt wrz 29, 2017 6:54

Post » Sob lis 16, 2019 20:33 Re: Pimpi - NUTKA - rozrabiaka

Nie wiem, co masz na myśli pisząc klatka.
Najfajniejsze są budki styropianowe dla kota.
Ciepłe i trwałe.
Tu instrukcja wykonania wg Koterii: http://www.koteria.org.pl/miejskie/budki_instrukcja.htm
Tu instrukcja Praksedy z forum: viewtopic.php?f=1&t=67461

Co do kastracji kocura, to jeśli jesteś zmotoryzowana, to może najprościej skorzystać z usług Koterii, kastrują, przetrzymują po kastracji.
Możesz też poprosić o zrobienie testów (taniej niż w gabinetach wet).

Chociaż pewnie w Twojej okolicy też jest taka lecznica, która kastruje wolno żyjące za gminne pieniądze.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14931
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob lis 16, 2019 20:40 Re: Pimpi - NUTKA - rozrabiaka

On ma budkę styropianową. Chodziło mi o złapanie, go, żeby na ten moment zamienić budkę na klatkę. O koszt się nie martwię, tylko o techniczne wykonanie tego złapania, zawiezienia, zabiegu. Wiem, że powinnam i chce zrobić, żeby było dobrze i dla niego, bo mniej się będzie szwendał, wdawał w bójki no i nowych kotków nie będzie robił, ale bardzo się tym stresuję.

Gosia85

 
Posty: 94
Od: Pt wrz 29, 2017 6:54

Post » Sob lis 16, 2019 20:44 Re: Pimpi - NUTKA - rozrabiaka

Ok. Nie zrozumiałam, że to budka styropianowa.
Bardzo fajna, z oknem?
A w łapaniu kluczowe jest przegłodzenie kota, niekoniecznie musisz zamieniać budkę na klatkę.
Szczególnie, że na zdjęciach wygląda jakby tam było mało miejsca i wysoko.
Klatka łapka powinna stać bardzo stabilnie.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14931
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob lis 16, 2019 21:43 Re: Pimpi - NUTKA - rozrabiaka

Ach, bo to jolabuk pisała wcześniej o klatce i łapaniu. Przeczytałam jeszcze raz i faktycznie mogłobyć nieczytelne to co napisałam.
Budka jest styropianowa i pomalowana. Ścianki mają 4 cm. Kupiony gotowiec :oops: . Dwie części: górną i dolną połączyliśmy na sztywno taką mega mocną zaciskową taśmą, na których tata kolumny wiesza, więc na pewno wytrzyma. Rysunek kotka na przodzie narysowaliśmy razem z siostrzeńcami. Ma tylko jeden otwór, ten który widać na zdjęciu. W środek włożyliśmy ścinki polarkowe, a górę jeszcze obciągnęłam folią nieprzemakalną, ale i tak stoi pod daszkiem. Myślę, że dobra jest i ciepła, Pedro ją lubi.

Tam rzeczywiście jest mało miejsca i klatka łapka się nie zmieści. Pedro na dół, na trawę nie schodzi wogóle. Przychodzi po komórce sąsiadów na moją komórkę, potem po murku i do budki. Jest wysoko, do karmienia wchodzimy po drabince.

Gosia85

 
Posty: 94
Od: Pt wrz 29, 2017 6:54

Post » Nie lis 17, 2019 0:08 Re: Pimpi - NUTKA - rozrabiaka

Ale Wy kochane ludziki jestescie, tak o te zwierzaki swoje i naokolo Was dbacie. Wszystko to dobro do Was wroci!
A ja tez kupilam gotowa budke dla dokarmianego bezdomniaczka - wlasnie przyszla, trzeba tylko ja zlozyc:-)
Strasznie jestem ciekawa, czy bedzie z niej korzystal. Tu jest taki problem, ze jest duzo zwierzat dzikich, glownie szopy i nie wiem, czy on sie nie bedzie bal w niej spac.
Fredziu, Fredziulku
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 5224
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, ametyst55, koszka, Lutencja i 83 gości