Moje koty Sabcia Usia Kitek Calinka Mini Kitka3 do zamknięci

Miau Kubusiu, Miau Sabciu i Kitku i Ciocie, duża bardzo Wam dziękuję i ja też. Rozmawiała z panią wet. Umówiła mnie na kontrolę krwi na ten piątek, pojutrze (bo jutro nie ma pana technika wet który pomaga trzymać kotka w czasie badania) na godz. 16.10. Pani wet powiedziała, że kotek nie może dostawać codziennie tuńczyka ale tylko ze 2 razy w tygodniu, bo tuńczyk jest w dużych ilościach szkodliwy dla wątroby, a ja go bardzo dużo jadłam, ostatnio tak ok80% dziennego jedzenia mojego to była tuńczykowa zupka...bo mi smakowała :oops:

a teraz już ta zupka tak średnio mi smakuje

Pani wet potwierdziła, że lepiej na wyrost zrobić badanie niż za późno.... Także ten :roll:

trzecie moje badanie krwi w tym roku....ale nie będzie głodowania, duża specjalnie później pojdzie do pracy żeby jeszcze tak ok. 8 rano coś mi do pysia wcisnąć. Miauu, Wasza Zazulka

Zazulko, to trzymamy kciuki za tę wizytę! Piątek to już za 2 dni :ok:

Sabcia

Siusiu Zuni juz u weta. Poprosiłam o stosunek białka do kreatyniny. Mają dziś oddzwonic....
Zunia liznela dopiero 4 rodzaj otwartej saszetki

jest na nią uczulona , będzie śmierdzące kroopka, ale tego co może jeść - nie chce.

Sabciu i Kitku jak apetyty?

Anna2016 pisze:Siusiu Zuni juz u weta. Poprosiłam o stosunek białka do kreatyniny. Mają dziś oddzwonic....
Zunia liznela dopiero 4 rodzaj otwartej saszetki jest na nią uczulona , będzie śmierdzące kroopka, ale tego co może jeść - nie chce.

Sabciu i Kitku jak apetyty?

Zdolna jesteś Ciociu! Kciuki za wynik!
My zjedliśmy, nawet ja :oops:

Ale z 3 saszetek też zjadłam tylko z jednej :oops:

Takie to nasze kocie jedzenie :wink:

Sabcia

Sabcia. A my, znaczy się ja i Mała Ciorna, mamy dzisiaj takowego apetyta że się Duża zadziwiła że śniodankowe miseczki wylizane na czysto. Z obiadku cosik jeszcze zostało ale i to zeźremy ino teraz se brykamy. Po brykanku amciu więkcej smakuje.Może dostanę jakowyś deserek?
Duża cosik mruczała że mże by rypcię kupić, ale chyba nic nie upolowała interesownego rypciowego bo nic nie przyniesła, ech, takowe to nasze kocie życie bezrypciowe...
Książniczka Ofelja

Miau. Przyszedł sms z lecznicy: ''mocz w normie'' :kotek:

Zunia

To super! Czytam i pozdrawiam nieustająco Ciebie i kociarnię ale nie wiem co pisać. W każdym razie oby było lepiej :ok:

Zunia. To dobrze że masz normalmne siuśki.
Mię w tym roku bolało jak siusiałam i Duża skradła troszku moich siuśków i zaniesła z mną razem do Doctorro i Doctorro wybadał moje siuśki i mówiła że mam dużego peha i temu mię boli. I dostałam kuja i ątybiotyku po którym mię brzuć bolał i późmniej aż dwa kuje! Wyobrażasz se to? :strach:

No więc gdysz albowię tak ci miauknę że normalmne siuśki to ważmna rzecz.
Książniczka Ofelja

Dziękuję Ciociu aga66 i księżniczko Ofelko :kotek:

Myślę o tych wszystkich Kotkach co mają słaby apetyt i trzymam kciuki :ok:

Zunia

Zuniu, super, że masz dobry mocz! Moze Ci Duża odpuści wizytę u weta?
Księżniczko Ofelio, jak fajnie, ze do nas zaglądasz! Dobrze, że macie z Carmen ładny apetyt, bo to oznaka zdrowia! :ok:

Ja zjadłam trochę mięska i trochę past, , Duża powiedziała, że ładnie zjadłam :oops:

Miaudobranoc
Sabcia

Najważniejsze to ładnie jeść, mówi duża. I chodzić do kuwety. I jeszcze jest mnóstwo najważniejszych spraw
Pralcia

Miau Sabciu i Ciocie.
Duża rano będzie dzwonić do weta żeby przyśpieszyć tą wizytę i żeby ona DZIŚ była.
Rano 5 miseczek z jedzeniem a ja się od nich odwracam. To, co wczoraj ładnie zjadłam (Gourmet minifileciki z pstrągiem) dziś ledwo polizałam i to wtedy tylko kiedy duża nade mną stała i mnie prosiła. W sumie rano zjadłam może 1 łyżeczkę jedzenia. A jestem dużym kotem. Wyglądam z pysia na cierpiącego kotka. Duża jeszcze nie widziała mnie takiej smutnej jak dziś rano. W kuwecie kupa nie przypominająca kształtem kupy, placek - może to od tego że na te karmy marketowe jestem uczulona (ale tych zdrowych nie tknę). Jest źle. Duża się boi i mocno martwi. Mówi, że muszę dziś mieć badanie i zacząć dziś leczenie bo w ogóle przestanę jeść. Proszę pomyślcie o małej burej cierpiącej kotce... Duża siedzi w pracy i płacze :cry:

Zunia

Zunia ja Ci powiem żebyś Ty nie chorowała, bo to niedobre jest. Gorzkie tabletki albo okrutne zastrzyki będziesz dostawać.
Chiko

Zuniu, skoro nie jesz, to dobrze, że wizyta u weta będzie od razu. Trzeba sprawdzić, czemu nie masz wcale apetytu. I leczyć.
Ja od czasu, jak dostaję sterydy, zaczęłam ładnie jeść, chociaż też bywa różnie i Duża musi stale pilnować :oops:

Jesteśmy takie 3 niejadki - Zunia, Pralcia i ja :wink:

Dziś kotki zjadły ładnie, a ja już też zjadłam kilka past. Moja pora śniadania to południe

Miaudobrego dnia :1luvu:

Sabcia

za dobre apetyty :ok:

Moje koty Sabcia Usia Kitek Calinka Mini Kitka3 do zamknięci

Kto przegląda forum