Rude jest piękne ...♥♥♥♥ cz.26 - Jake chory :(

[mir.ka]

Kciuki za Rudzię, oby to nie było nic poważnego!

Rudzia to od zawsze miała cofki z powodu tego swojego futerka, a ostatnio nie chce za bardzo jeść swojej past odkłaczającej, liźnie tylko trochę i odchodzi, ze spodeczka to wcale nie chce jeść, przestałam jej tak podawać, bo wyrzucałam niezjedzoną, jedynie z palca.
No nic, trzymamy nadal dietę i obserwujemy

[mir.ka]

Ja też potrzymam za Rudzię
Wiesz, tak jakoś mi się wydaje, że jesień to czas, kiedy koty zaczynają niedomagać. Latem jakoś jest lepiej. Z tego też powodu, między innymi przestałam lubić jesień.

Chyba nie tylko koty, dla ludzi to też nieszczególny okres

[ewar]

Z pewnością, ale wcześniej, w okresie "przedkotowym" lubiłam jesień.

Rudzia to od zawsze miała cofki z powodu tego swojego futerka, a ostatnio nie chce za bardzo jeść swojej past odkłaczającej

Moja Gucia jest też puchata, ale ona się nie zakłacza. Buraska Mela [*] owszem, nawet bardzo. Nie wiem od czego to zależy. Puśka jest golona, ale nawet jak ma długie futro to się nie zakłacza. To chyba kwestia osobnicza.

[mir.ka]

Z pewnością, ale wcześniej, w okresie "przedkotowym" lubiłam jesień.

Rudzia to od zawsze miała cofki z powodu tego swojego futerka, a ostatnio nie chce za bardzo jeść swojej past odkłaczającej

Moja Gucia jest też puchata, ale ona się nie zakłacza. Buraska Mela [*] owszem, nawet bardzo. Nie wiem od czego to zależy. Puśka jest golona, ale nawet jak ma długie futro to się nie zakłacza. To chyba kwestia osobnicza.

chyba tak
Rudzia i Tofik mają takie bardziej matowe futerka i moze dlatego, Elenka i Daisy gładkie i krótkie, chyba łatwiej taka sierść przechodzi przez przewód pokarmowy. Nie wiem

[mir.ka]

Koty już po obiedzie, który zarządził oczywiscie Tofik, bo śniadanie z 3 misek już przetrawił. Dziewczyny tym razem ładnie zjadły wszystkie i niewiele kocurowi zostawiły. Ale musiałam iść z miskami tam gdzie spały i podstawić pod noski
Zrobiłam im fotki, zaraz wstawię

[mir.ka]

Toficzek jak zwykle na stole w kuchni

miski rozstawione dla wszystkich, ale dziewczyny nie przyszły

[mir.ka]

jemy własną porcję

[mir.ka]

i dojadamy po dziewczynach

[mir.ka]

Elenka w jednym pokoju na oknie

[mir.ka]

Daisy w drugim

[mir.ka]

tu widać firankę z wilkami

[mir.ka]

Rudzia jadła w trzecim pokoju

[ewkkrem]

Ja z kłakowego pawia to się cieszę. To chyba dobrze. U mnie Drops ma skłonności do zakłaczania i zawsze po pawiu wraca mu apetyt. (O ile u Dropsa można mówić o apetycie ).

[mir.ka]

Ja z kłakowego pawia to się cieszę. To chyba dobrze. U mnie Drops ma skłonności do zakłaczania i zawsze po pawiu wraca mu apetyt. (O ile u Dropsa można mówić o apetycie ).

zawsze to lepiej jak kłak wyjdzie, obojętnie w jaki sposób, niż gdyby miał gdzieś utknąć w przewodzie pokarmowym i go zatkać

[jolabuk5]

Moje koty też dostają jedzenie pod nosek Ale później, jak mają ochotę, to same podchodzą do tego, co zostało i dojadają. Albo nie