WĄTEK ILUSTROWANY. Norman na pokładzie ;-)

Trochę słodyczy z rana

Śliczny ten Normanek. :1luvu:

Przypomina mi jednego mojego tymczaska, który dostał ksywkę Jabba the cat.
Też był rezolutny słodziak i zdrowy do tego, więc szybko znalazł dom.

omamuniu jaki słodki :love:

Więcej nic nie mówię.

Cuuuudoooo :201461

Joasiu napisz kochana, co tam w przedszkolu?

AYO pisze:Joasiu napisz kochana, co tam w przedszkolu?

A jest tak dobrze, Hanka, że całkiem tracę motywację, żeby szukać tego nieszczęsnego domu :roll:

Trojaczki spuściły z tonu, a Putek już tak mocno wszedł w rolę najfajniejszego wujka na świecie, że aż patrzę na to z niedowierzaniem :lol:

Zresztą zobaczcie:

Młody oczywiście grzeczny jak aniołek. Wszedł w rytm domu, jakby mieszkał z nami od zawsze.
Śpi kiedy trzeba, je to co powinien i wtedy kiedy trzeba, rozrabia umiarkowanie i też kiedy trzeba.
Nie dają szans mojemu rozsądkowi :roll:

Aż się boję, że się coś spieprzy, gdy powiem, że Norman zostaje.
Dlatego przezornie jeszcze nic nie będę mówić :twisted:

Pafcio by ci nie darował, gdybyś mu zabrała przyjaciela! :1luvu:

Niemów, ale zdjęcia pstrykaj

zuza pisze:Niemów, ale zdjęcia pstrykaj

O to to !

Ja tylko raz napiszę, że to Lolek go przysłał i szlus - nie ma innej opcji :smokin:

Nie bij - musiałam. Decyzja przecież jest tylko i wyłącznie Wasza

Cieszę się, że dostarczam Wam dobrej zabawy :lol:

Uwielbiam obserwować starsze koty, jak poznają malucha. U mnie tak było z Iwoszkiem, Faraonem, a nawet z Grochem. Najpierw nieśmiałe, a potem już normalne, twarde nawalanki :lol:

Tym dużym sie chyba podoba, ze mogą dzieciaka sponiewierać bezkarnie - młode sie otrzepie i chce więcej :lol:

Dokocenie kociakiem jest zwykle najłatwiejsze :kotek:

Avian pisze:Najpierw nieśmiałe, a potem już normalne, twarde nawalanki
Tym dużym sie chyba podoba, ze mogą dzieciaka sponiewierać bezkarnie - młode sie otrzepie i chce więcej

Ja jeszcze czekam na te TWARDE NAWALANKI :twisted:

Te nieśmiałe, choć coraz odważniejsze, to już idą na całego :lol: