stadko kocio-psie zaprasza :) proszę o zamknięcie

jolabuk5 pisze:No widzisz, trzeba się upominać! Super!

Teraz to się mogę cieszyć bo zamówienie ( to drugie) dotarło

Wczoraj kizia miała zmniejszony apetyt i postanowiłam podać jej tą conve

Już wiem że dobrowolnie ona tego nie zje i będę musiała podawać jej w strzykawce

Za to pirat mnie zaskoczył bo przyssał się do miseczki z conva i zjadł połowę zawartości

Są gusta i guściki

Fajnie że paczka przyszła i dobrze, że zareklamowałaś :ok:

jolabuk5 pisze:Są gusta i guściki Fajnie że paczka przyszła i dobrze, że zareklamowałaś

Kizia na " bank" nie jest fanem convy

Mam nadzieję że z czasem jednak polubi i zacznie grzecznie jeść.

Co do gustów to masz rację bo kizia właśnie je gotowane kurze serca

A ja się martwiłam że zołza nie ma apetytu :twisted:

Jola masz jakiś patent na brak apetytu u księżniczek??
Ja póki co próbuję namawiać kizie do jedzenia ale kiepsko mi to idzie. Mam szczerą ochotę nakarmić ją strzykawką ale się boję bo kizia ma te szmery i nie chcę ją stresować

Póki co kizia zjadła ociupine saszetki i wyprosiła troszkę gotowanego kalafiora.
Niby nie powinien kot jeść ludzkiego jedzenia ale kizia od kociaka uwielbia kalafior i fasolkę szparagową a więc od czasu do czasu dostaje

Pirat za to uwielbia buraki i jak je wyczuje to kwili jak niemowlę :lol:

Nie mam. Tylko mirtor, taka tabletka na apetyt, daję czasem Sabci, ale nie za często, bo jej strasznie trudno dać coś dopyszcznie.

jolabuk5 pisze:Nie mam. Tylko mirtor, taka tabletka na apetyt, daję czasem Sabci, ale nie za często, bo jej strasznie trudno dać coś dopyszcznie.

Dzięki za podpowiedź

To teraz muszę podjechać do weterynarza i wyprosic ten lek

Czy on pomaga sabci? Może kizia po nim też zacznie jeść bo teraz ma problem ze zjedzeniem małej saszetki ( 50 g)

Sabci pomaga. Podaje się 1/4 tabletki, która szybko eozpuszcza się w pysiu.

Oby Kizi pomogło!

jolabuk5 pisze:Sabci pomaga. Podaje się 1/4 tabletki, która szybko eozpuszcza się w pysiu. Oby Kizi pomogło!

Mam nadzieję że pomoże.
Póki co rozmawiałam z weterynarzem i umówiłam kizie na pobranie krwi

Nie wiem dlaczego ale jak patrzę na nią to mam przeczucie że coś jest nie tak.

Oby się przeczucie nie sprawdziło! :ok:

jolabuk5 pisze:Oby się przeczucie nie sprawdziło!

Mam nadzieję że tak będzie

A póki co udało mi się namówić kizie do zlizania kociego drinka z lekarstwem .
Martwi mnie oddech kizi. Jak dla mnie to jej boki podczas oddychania za mocno pracują

Nie wiem czy to objaw chorego serca czy też tych szmerow w opłucnej

Przydałoby się ekg.

jolabuk5 pisze:Przydałoby się ekg.

Dobry pomysł

Ten weterynarz do którego ostatnio poszłam nie robi tego badania a więc pójdę do weterynarza znajomej( bardzo go chwali ) .

Z mojej kizi to ancymonek koci.
Kociej puszki nie chce jeść ale psią puszkę podjada :roll:

Ale lepiej że coś je.

No pewnie! :ok:

stadko kocio-psie zaprasza :) proszę o zamknięcie

Kto przegląda forum