Marskość wątroby czyli pokaż kotku co masz w środku .

Wspaniali jesteście oboje :ok:

Masz wspaniałego syna!
Kciuki za maluchy! :ok:

Za maluchy :ok:

Montujemy kocioł co.Myslalam ot.2 godzinki i już a to jeszcze nie zrobione

od 10 .
Będę się cieszyła jak chociaż ciepła woda dziś będzie..
od lutego :oops:

A przecież pieniądze szczęścia nie dają ...

Moze i nie dają, ale że ułatwiają życie to pewne...

Poza tym, jak widzę, jak ludzie zbierają kasę na ratowanie życia swoich najbliższych, ludzi czy zwierząt no to nie powiedziałabym, żeby to im szczęscia nie dało...

Za ciepła wodę Dorcia!

Dorotko, namęczyłaś się bez cieplej wody

Co do pieniędzy to prawda, że życie ułatwiają.

Polecialam z kociakami na szczepienie .
Zonk ..w lecznicy okazało się że nie ma szczepionek .
:roll:

Dziś mam przyjść.
Chyba zostawię to do soboty .

Czy mogłabym zobaczyć ze dwa chociaż, aktualne zdjęcia Poli? Jak ona się miewa? jak jej nerki? czy jest szczęśliwa w DS?
Pamiętam o niej i martwi mnie brak wieści.
Bardzo poproszę,

tabo10 pisze:Czy mogłabym zobaczyć ze dwa chociaż, aktualne zdjęcia Poli? Jak ona się miewa? jak jej nerki? czy jest szczęśliwa w DS?
Pamiętam o niej i martwi mnie brak wieści.
Bardzo poproszę,

A jesteś może na fb? Tam codziennie dostaje fotki .
Pola to nie ten kot ! Przytyła już ponad kilogram ,wyniki ma dobre,upierdliwa w swej miłości bardzo :lol:

Cholera teraz Murka też bardzo się zmieniła
Jest otwarta wesoła no i tulas się z niej zrobił.
To samo z Fifi.
Ci ludzie oprócz ogromnego serca mają też więcej czasu niż Wandzia [¡] miała

Dzięki Bogu zatem. Nie umiem po FB latać. Wklejam tylko na zaginione/znalezione zwierzaki jak trzeba i tyle mojego FB

Mureczka siedziała wbita w kąt ,zastraszona,depresyjne taka. Bardzo się cieszę,że odżyła :201494

. Bardzo było mi jej żal. To prawda,w nowym domu,z mniejszą ilością kotów,często takie biedaki dopiero są sobą.
Podziękuj Opiekunom i życz im najlepszego!
A gdybyś kiedyś tu jakieś zdjęcie wkleiła,będę wdzięczna. Nie mogę zapomnieć tych kotów.

Udało mi się zaszczepić kociaki. :!:

Tylko dzięki Gadzinie,zawiedli,przywieźli, bo ja zdechłam ..niby nic tylko przeziębienie ale dla astmatyka to zaraz kłopoty oddechowe i takie tam.
W dodatku katar okropny ból głowy i ból żołądka i trup gotowy . :wink:

ani jeść ani spać :placz:

Pozaliłam się na swój nędzny los to mogę sobie iść :201461

dorcia44 pisze:Udało mi się zaszczepić kociaki.
Tylko dzięki Gadzinie,zawiedli,przywieźli, bo ja zdechłam ..niby nic tylko przeziębienie ale dla astmatyka to zaraz kłopoty oddechowe i takie tam.
W dodatku katar okropny ból głowy i ból żołądka i trup gotowy . ani jeść ani spać
Pozaliłam się na swój nędzny los to mogę sobie iść

Mam to samo.. Mam astmę infekcyjną bardzo Cię rozumiem. Paskudna rzecz. Trudno pozbyć się potem kaszlu i ścisku w oskrzelach... :201461