Bytomskie Łobuzy :) cz. 15 Wożą się wózkiem :D

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 16, 2019 7:16 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15

Ja też nie mieszkałam tak długo tylko 3 dni. Poczekam na twoją rekomendacje Pon. Moje jedzą tylko mokre ale jak mnie nie ma to Tz widzę że im sypie :strach:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26748
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 16, 2019 10:07 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26748
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 16, 2019 10:49 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15

Gosiagosia pisze:Obrazek

Dziękuję Gosiu :) Nawzajem ❤

Gosiagosia pisze:Ja też nie mieszkałam tak długo tylko 3 dni. Poczekam na twoją rekomendacje Pon. Moje jedzą tylko mokre ale jak mnie nie ma to Tz widzę że im sypie :strach:

Jeżeli masz suche to dobrze, żeby to zjadły, bo karma się starzeje i psuje.
Ja też się nie przejmowałam za bardzo mieszkaniem, bo jakoś nigdy problemu nie bylo. A może bylo a ja od razu rezygniwalam z karmy. Tu przy PoN powinnam była mieszać. Mieszalam krotko i przez to namieszalam kotom w brzuchu. Wpierw Kubi dostał bardzo brzydkich, śmierdzących kupek. Potem jak kupy się unormowaly po paru dniach to doszly wymioty, skromne i bez tresci poranne, Marysi tez sie zdarzyly. Ale to tez w koncu minelo. Zostały ropki w oczach u Kubiego ale to juz nie tak duzo. Mimo to dzis w koncu doszla poprzednia animonda i wymieszalam dwie karmy i jest w stosunku 1/5. Będę mieszać przez okres dluzszy. Ktos na forum pisal że nawet 2 miesiace trwa przestawianie na nową karme (ale może żeby koty polubily a nie tylko ze wzgledu na sensacje) i że warto. Że warto to wiem. A Kubiego tak brzuch rozbolal że już bal sie chrupek ;( ale juz mu to mija. Ale zrobiłam duży błąd że nie mieszalam.
Dzis dostsl miseczke anumondy na ziemniakach i zjadl cała porcje :mrgreen: a ta animonda to tez same węgle :/

A powiem tez że nawet urodzila mi sie mysl o Royal canin - jezeli to by miało wyleczyc alergie... Jest nowa antyalergiczna bez ryzu karma. Przeczytalam sklad. Karma jest na piorach i kukurydzy. Noo ludzie.... Co za... wymysla te sklady! Bialka ok 24%, weglowodanow powyzej 40%. Przeciez to kest wstęp do kolejnych chorób! Chyba że to o to chodzi. Żeby skakac po karmach royal canin i interes się kręci.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro wrz 18, 2019 11:19 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15

Dobry :)

Maryśka przytyła - to pewne jak ćwiek w drzwiach ;) Czy jakoś tak to było w Opowieści Wigilijnej. Zdanie, które musi być w przekładzie a są przekłady bez tego zdania, bo ono przerosło tłumacza. No, ale mniejsza z Dickensem.

Był niedawno okres, kiedy Mani wg mnie wyglądała źle. Miała bardzo wychudzoną talię. Było to wtedy, kiedy usilnie próbowałam prowadzić dietę eliminacyjną. Na szczęście teraz talia wygląda już bardzo ładnie :) Zupełnie normalnie. I w ciężarze kota zaszła mała zmiana i tak by mogło zostać. Może to przez ten PowerOf Nature, bo na animondzie integrze weterynaryjnej tak schudła i dlatego sypałam jej więcej chrupek, jako że chrupki tuczą.

Muszę u niej skontrolować kryształy no i jechać na to usg, ale nie pojadę już w tym miesiącu. Ten miesiąc mamy najgorszy w roku. I oby nie było gorszych. Może faktycznie mamy problem z kryształami, w końcu jest to problem nawracający.

A wczoraj Kubi zwymiotował bardzo dużo z rana treścią żołądkową. Dostał z rana za dużo chrupek. Bo m. dał, potem ja, a potem przyszła Marysia i ona dostała pierwsze chrupki w tym dniu, a Kubi oczywiście zrobił się bardzo żałosny, że on w tym domu jest pomijany, niekochany i gorszy i dlatego chrupek nie dostaje to nie wytrzymałam i sypnęłam mu troszkę. I on wszystko zjadł. Znowu jak odkurzacz na tej animondzie integrze, mimo że nieco wymieszanej z PoN. A potem chyba to spęczniało w brzuchu i zwrócił. A po tym szukał po miskach jedzenia. Więc właśnie - mam nadzieję, że to z obżarstwa. Bo potem i dziś już problemu nie było.

Mam nowy aparat fotograficzny. Kupiłam kompakta :D Żeby mieć zawsze przy sobie i napstrykałam w ostatnim czasie dużo zdjęć kotom. To niebawem wstawię.

A co do diety to nadal staram się ograniczać i firmy i smaki. I koty zaczynają z mokrym wybrzydzać :/ Z indykiem surowym też wybrzydzają. Wczoraj dostały wołowinę, bo po ostatnim razie nie zauważyłam problemów, więc może ta wołowina jednak jest dla moich kotów ok. Zobaczymy.

Póki co koty zadowolone, radosne. Marysia gania po mieszkaniu, że nawet Tosia się dziwi. Kubi ją denerwuje jak zawsze.

I przyszły zimne dni, więc ja już marznę :/
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro wrz 18, 2019 11:22 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15

klaudiafj pisze:
Mam nowy aparat fotograficzny. Kupiłam kompakta :D Żeby mieć zawsze przy sobie i napstrykałam w ostatnim czasie dużo zdjęć kotom. To niebawem wstawię.


Póki co koty zadowolone, radosne. Marysia gania po mieszkaniu, że nawet Tosia się dziwi. Kubi ją denerwuje jak zawsze.



Czekamy :1luvu:

Oby ciężki czas szybko minął :1luvu:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Śro wrz 18, 2019 11:31 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15

Dziękuję :) Bardzo dużo stresu mamy w tym miesiącu, takiego skrajnego. Od pogrzebu jednego rodzica, do ślubu drugiego rodzica. Dodatkowo ja robię zdjęcia, czego nigdy nie robiłam w takich sytuacjach. Kosztów tyle, że szok. Dostałam zlecenie na stworzenie albumu na 18stkę ze zdjęć wywołanych w czasach analoga. Trzeba to wszystko zeskanować i stworzyć fotoksiążkę, więc jakość z automatu będzie kiepska. Nie wiem czy uda mi się to jakoś ogarnąć, żeby to dobrze wyglądało. A się okazało, że czasu już mało, więc kolejny stres. Nie wiem jak to wyjdzie a takich rzeczy nie robi się na szybko, bo to proces twórczy, trzeba opowiedzieć historię, przygotować odpowiednio zdjęcia, ułożyć, zaprojektować. To jak napisanie książki - wszystko musi grać. Wcześniej stworzyłam ogromny profesjonalny album dla Teściowej, bałam się ogromnie czy zdążę, czy ona jeszcze go zobaczy. Ale udało się na ostatni niemal moment. Bardzo się ucieszyła z albumu, była zachwycona. I inni chwalili więc tym bardziej. Miałam przerwę w jodze, nie bylam w stanie chodzić. Naprawdę ten miesiąc jest masakryczny. Wetka chciała żebym przyszła z Kubim na badanie krwi. Nie poszłam. Pójdę jak mu się nie poprawi, ale się poprawiło. Zresztą za 2 tyg mamy mieć kontrolę usg, więc zobaczymy wtedy jeżeli nie będzie poprawy. A bolał go brzuszek, bo za szybko podałam PoN. Nawet wetka powiedziała, ze 2 tyg to za mało, żeby stwierdzić nietolerancje na karmę. Więcej czasu potrzeba. Pierwszy raz nie poszłam z kotem na badanie krwi - świat się kończy ;)


Ps. jak macie odbitki do wywołania, to niebawem będę robić zamówienie, więc możecie się załapać na tańszą przesyłkę zbiorową ;)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro wrz 18, 2019 11:54 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15

A wczoraj miałam odwiedziny Cioci, która opowiadała o swoim kocie, który miał (bo już nie żyje) uczulenie na ugryzienie pcheł i to takie, że wylizywał się po całych plecach i nie tylko aż do łysego. A my też mieliśmy podobno pchłę i też wetka mówi, że Mani ma uczulenie na pchły, więc i jeszcze to się nakłada, a przy ogonie Mani ma jakby delikatne wylizanie. Tam gdzie pchły lubią bytować, to może faktycznie pchła była. :roll: I żeby tego było mało to mojego m. połamało w kręgosłupie i nie umie się wyprostować, a ja mam przeziębienie i nos zapchany, a ja się nie przeziębiam. Myślę, że to stresy wpłynęły na to wszystko. I taki ten miesiąc jest beznadziejny.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro wrz 18, 2019 12:04 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15

Tak macie organizmy osłabione. więc łatwo będzie Was dopadać lekkie przeziębienie. Dużo zdrowia i dużo odpoczynku :201461
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Śro wrz 18, 2019 12:13 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15

Zdrowka!

Doczytam sobie wszystko stopniowo!
ser_Kociątko
 

Post » Śro wrz 18, 2019 20:10 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15

zapraszam, może ktoś coś dla siebie wypatrzy viewtopic.php?f=20&t=194109
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Czw wrz 19, 2019 9:12 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26748
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 19, 2019 12:10 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15

Gosiagosia pisze:Obrazek

Ojej! Już czwartek 8O Jakoś do mnie to nie dotarło. Nawzajem Gosiu :) :ok:

Jestem przeziębiona :/ Macie jakieś sprawdzone sposoby, żeby szybko pozbyć się przeziębienia?
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw wrz 19, 2019 13:00 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15

Faktycznie ciężki macie ten miesiąc. Wszystko na pewno wróci do normy. Powoli.
Na katar ... Ja na noc kropię na poduszkę krople inhalol, w ciągu dnia płukam butelką lub robię inhalacje z tych kropelek z solą fizjologiczną. MB&Ofelia wcina kanapki z chrzanem.
Odbitki... Będę coś miała ale dopiero w październiku, jak wrócimy.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 19, 2019 13:29 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15

Dyktatura pisze:Faktycznie ciężki macie ten miesiąc. Wszystko na pewno wróci do normy. Powoli.
Na katar ... Ja na noc kropię na poduszkę krople inhalol, w ciągu dnia płukam butelką lub robię inhalacje z tych kropelek z solą fizjologiczną. MB&Ofelia wcina kanapki z chrzanem.
Odbitki... Będę coś miała ale dopiero w październiku, jak wrócimy.

Aż takiego kataru nie mam. żeby robić inhalacje. Mam ogólne przeziębienie i rozbicie :/ i nie pomagają herbatki i grzańce, a nie mogę się dalej rozkładać :/
A co do odbitek to w w każdej chwili można się zgłosić :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw wrz 19, 2019 13:32 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15

klaudiafj pisze:
Dyktatura pisze:Faktycznie ciężki macie ten miesiąc. Wszystko na pewno wróci do normy. Powoli.
Na katar ... Ja na noc kropię na poduszkę krople inhalol, w ciągu dnia płukam butelką lub robię inhalacje z tych kropelek z solą fizjologiczną. MB&Ofelia wcina kanapki z chrzanem.
Odbitki... Będę coś miała ale dopiero w październiku, jak wrócimy.

Aż takiego kataru nie mam. żeby robić inhalacje. Mam ogólne przeziębienie i rozbicie :/ i nie pomagają herbatki i grzańce, a nie mogę się dalej rozkładać :/
A co do odbitek to w w każdej chwili można się zgłosić :)

Jak możesz to czosnek na chlebek i posypać natką pietruszki
Herbatka z imbirem i miodem
Moze też być grzane piwko z imbirem miodem i troszkę goździków.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26748
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości