Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Anna2016 pisze:Fajny drapaczek! Moja ZunIa 6 kg tez lubi w budce w drapaku spać. ..
Miaupozdrawiam Zuziu i Polu, Zunia.
Anna2016 pisze:O to to, to tak jak Zunia i to w najgorętszy dzień lata
Ewa L. pisze:Wczoraj się u nas znacznie ochłodziło z 32*C w niedzielę spadło na 19*C wczoraj. Praktycznie cały poniedziałek było pochmurnie z przelotnymi mżawkami a wieczorem padało. Była mama na obiedzie al zaraz po nim poszła bo mówiła , że jest śpiąca i chyba się położy. Wczoraj nad ranem jak się ochłodziło zamknęłam balkon ale od rana było mi bardzo duszno. Cały kark i włosy miałam mokre od potu bo było mi tak gorąco mimo , że na dworze zimno. Koło 18 złapały mnie dreszcze i zrobiło mi się zimno. Weszłam pod kołdrę i do 20 usnęłam. Obudziła mnie dzwoniąca mama i dobrze bo o 20 miałam do wzięcia antybiotyk. Wieczorem znów było mi gorąco i bardzo bolała mnie noga. Byłam rozpalona i zlana potem a jak zmierzyłam temperaturę to okazało się , że mam 38*C. Wzięłam polopiryny na noc a rano obudziłam się szczękając zębami z zimna. O 8 wzięłam antybiotyk i zadzwoniłam do mamy , że jednak na pogrzeb sąsiadki nie pójdę bo bardziej zależy mi na pójściu jutro do taty bo mija pierwsza rocznica jego śmierci.
Na szczęście sąsiedzi z góry zabiorą mamę na cmentarz bo też wybierają się na pogrzeb a sąsiad pomoże z wieńcem bo z tych zebranych pieniędzy starczyło na wieniec od sąsiadów.
mir.ka pisze:Ewa L. pisze:Wczoraj się u nas znacznie ochłodziło z 32*C w niedzielę spadło na 19*C wczoraj. Praktycznie cały poniedziałek było pochmurnie z przelotnymi mżawkami a wieczorem padało. Była mama na obiedzie al zaraz po nim poszła bo mówiła , że jest śpiąca i chyba się położy. Wczoraj nad ranem jak się ochłodziło zamknęłam balkon ale od rana było mi bardzo duszno. Cały kark i włosy miałam mokre od potu bo było mi tak gorąco mimo , że na dworze zimno. Koło 18 złapały mnie dreszcze i zrobiło mi się zimno. Weszłam pod kołdrę i do 20 usnęłam. Obudziła mnie dzwoniąca mama i dobrze bo o 20 miałam do wzięcia antybiotyk. Wieczorem znów było mi gorąco i bardzo bolała mnie noga. Byłam rozpalona i zlana potem a jak zmierzyłam temperaturę to okazało się , że mam 38*C. Wzięłam polopiryny na noc a rano obudziłam się szczękając zębami z zimna. O 8 wzięłam antybiotyk i zadzwoniłam do mamy , że jednak na pogrzeb sąsiadki nie pójdę bo bardziej zależy mi na pójściu jutro do taty bo mija pierwsza rocznica jego śmierci.
Na szczęście sąsiedzi z góry zabiorą mamę na cmentarz bo też wybierają się na pogrzeb a sąsiad pomoże z wieńcem bo z tych zebranych pieniędzy starczyło na wieniec od sąsiadów.
zdrowiej Ewciu
Ewa L. pisze:mir.ka pisze:Ewa L. pisze:Wczoraj się u nas znacznie ochłodziło z 32*C w niedzielę spadło na 19*C wczoraj. Praktycznie cały poniedziałek było pochmurnie z przelotnymi mżawkami a wieczorem padało. Była mama na obiedzie al zaraz po nim poszła bo mówiła , że jest śpiąca i chyba się położy. Wczoraj nad ranem jak się ochłodziło zamknęłam balkon ale od rana było mi bardzo duszno. Cały kark i włosy miałam mokre od potu bo było mi tak gorąco mimo , że na dworze zimno. Koło 18 złapały mnie dreszcze i zrobiło mi się zimno. Weszłam pod kołdrę i do 20 usnęłam. Obudziła mnie dzwoniąca mama i dobrze bo o 20 miałam do wzięcia antybiotyk. Wieczorem znów było mi gorąco i bardzo bolała mnie noga. Byłam rozpalona i zlana potem a jak zmierzyłam temperaturę to okazało się , że mam 38*C. Wzięłam polopiryny na noc a rano obudziłam się szczękając zębami z zimna. O 8 wzięłam antybiotyk i zadzwoniłam do mamy , że jednak na pogrzeb sąsiadki nie pójdę bo bardziej zależy mi na pójściu jutro do taty bo mija pierwsza rocznica jego śmierci.
Na szczęście sąsiedzi z góry zabiorą mamę na cmentarz bo też wybierają się na pogrzeb a sąsiad pomoże z wieńcem bo z tych zebranych pieniędzy starczyło na wieniec od sąsiadów.
zdrowiej Ewciu
Od 5 dni biorę antybiotyk na tą nogę i moja odporność przez to też trochę spadła.
Ewa L. pisze:Zuzia właśnie pałaszuje Gurmeta z sosem który dostała Pola a swojego musa z lekarstwem nie chce.
U nas drobny deszczyk pada - taka mżawka.
mir.ka pisze:Ewa L. pisze:mir.ka pisze:Ewa L. pisze:Wczoraj się u nas znacznie ochłodziło z 32*C w niedzielę spadło na 19*C wczoraj. Praktycznie cały poniedziałek było pochmurnie z przelotnymi mżawkami a wieczorem padało. Była mama na obiedzie al zaraz po nim poszła bo mówiła , że jest śpiąca i chyba się położy. Wczoraj nad ranem jak się ochłodziło zamknęłam balkon ale od rana było mi bardzo duszno. Cały kark i włosy miałam mokre od potu bo było mi tak gorąco mimo , że na dworze zimno. Koło 18 złapały mnie dreszcze i zrobiło mi się zimno. Weszłam pod kołdrę i do 20 usnęłam. Obudziła mnie dzwoniąca mama i dobrze bo o 20 miałam do wzięcia antybiotyk. Wieczorem znów było mi gorąco i bardzo bolała mnie noga. Byłam rozpalona i zlana potem a jak zmierzyłam temperaturę to okazało się , że mam 38*C. Wzięłam polopiryny na noc a rano obudziłam się szczękając zębami z zimna. O 8 wzięłam antybiotyk i zadzwoniłam do mamy , że jednak na pogrzeb sąsiadki nie pójdę bo bardziej zależy mi na pójściu jutro do taty bo mija pierwsza rocznica jego śmierci.
Na szczęście sąsiedzi z góry zabiorą mamę na cmentarz bo też wybierają się na pogrzeb a sąsiad pomoże z wieńcem bo z tych zebranych pieniędzy starczyło na wieniec od sąsiadów.
zdrowiej Ewciu
Od 5 dni biorę antybiotyk na tą nogę i moja odporność przez to też trochę spadła.
a noga chociaż lepiej?
mir.ka pisze:Ewa L. pisze:Zuzia właśnie pałaszuje Gurmeta z sosem który dostała Pola a swojego musa z lekarstwem nie chce.
U nas drobny deszczyk pada - taka mżawka.
a wiesz, że u mnie wszystkie karmy gastro wchodzą....jak nie patrzę
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 22 gości