Kto nie chciał wziąć Nowaków, niech żałuje. One są niesamowite

. Same się bawią (tzn. naparzają się nawzajem

, ładnie jedzą, ładnie wydalają

(Mumiś czasem poza kuwetką ale na tacę, którą traktuję jako kolejną kuwetkę bezżwirkową

). Koty bezproblemowe. W dalszym ciągu, w przerwach jedzeniowych uciekają przede mną ale w tzw. międzyczasie potrafią rozrabiać jak kociaki

. Rano, jak tylko podniosę głowę, para zakochańców przychodzi do łóżka (jeszcze nie wskakują

), ogonki zaplecione na grzbiecie i Amorka gani mnie głosem - w wolnym tłumaczeniu - woła JEEEEEEEEEEEEEEEEEEŚĆ DAWAJ JUŻ, NATYCHMIAST

. Dostałam od weta papierki lakmusowe do badania Ph moczu. W Wyniku wychodzi u Mumcia ph idealne. Może to lanie to stresowe? Wcześniejsze, moje koty potrafią pogonić któregoś z Nowaków ale i Nowaki też potrafią pogonić resztę stada. Wesoło u nas i ciekawie:P
Ewkkrem
