Moje koty Sabcia Usia Kitek Calinka Mini Kitka3 do zamknięci

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 04, 2019 14:11 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Trudno, przepraszam Sabciu, ale wrzucę jeszcze jeden post z wątku Kącik Muzyczny - bo o wiele lepiej pokazuje to, co próbowałam pokazać w poprzednim kącikowym wpisie!
Ropucha znalazła taki artykuł:
http://bazhum.muzhp.pl/media//files/Tek ... 33-142.pdf
Anetko, jaki to ciekawy tekst! Wspaniale, że go znalazłaś. Ujmuje w sposób uporządkowany to, co mówiłam właściwie intuicyjnie, obserwując z pozycji widza śpiewaków operowych. Tak, właśnie tak było dawniej - najważniejsza była muzyka, emisja dźwięku, jej musiał być podporządkowany ruch sceniczny, gra aktorska, mimika nawet. Wszyscy śpiewający wykonawcy zwróceni są twarzą do widowni (frontalnie lub przynajmniej w półobrocie). Nie wykonują żadnych gwałtowniejszych gestów, przy czym zwraca uwagę zwłaszcza nieruchomość tułowia i szyi. Gesty i pozycje ciała są statyczne, nierzadko cała aria lub jej duże części wykonywane są przez śpiewaka zastygłego w jednej pozycji. Ruch sceniczny (chodzenie czy bieganie po scenie) odbywa się z reguły w trakcie przerw w śpiewaniu. W reszcie — obserwacja może najbardziej podstawowa: śpiewacy z reguły stoją, rzadziej klęczą, jeśli siedzą, to sztywno, 'bez rozluźnienia, śpiew w pozycji półleżącej, a już zwłaszcza leżącej jest absolutną rzadkością.
Teraz tym bardziej wyraźnie widać, na czym polegała rewolucja, o której pisałam poprzednio. Popatrzmy na 3 krótkie przykłady, wszystkie z przedstawień transmitowanych na żywo, kolejno z londyńskiej Covent Garden, mediolańskiej La Scali i wiedeńskiej Staatsoper.
Manon Lescaut Pucciniego - finał III aktu. Manon oskarżona o nierząd, ma być zesłana wraz z innymi kobietami do Ameryki, jej ukochany Renato de Grieux najpierw próbuje ją zatrzymać siłą, a potem, widząc że nie zdoła jej sam obronić (No, pazzo son - Nie, jestem szalony), błaga, by pozwolono mu jechać razem z nią, choćby jako chłopiec okrętowy.


Otello Verdiego, finał. Otello dowiaduje się, że Desdemona była niewinna, że uwierzył niecnej intrydze Jagona. Czuje, że to koniec jego chwały - i życia. Niun mi tema - Nie obawiajcie się mnie, choć jestem uzbrojony. To koniec mojej drogi. Otello był (Otello fu)... Tuli w ramionach martwe ciało Desdemony, a potem przebija się sztyletem. Umierając, błaga o jeszcze jeden ostatni pocałunek un bacio - i nie jest w stanie już sięgnąć do ukochanych ust...


I ostatni fragment - finał Pajaców Leoncavalla. Canio wie już, że żona Nedda go zdradza. Ale musi wystąpić w przedstawieniu jako Pajac, oszukiwany przez Kolombinę, która przed chwilą romansowała z Arlekinem. Sztuka miesza się z rzeczywistością. Canio-Pajac domaga się wyjawienia imienia kochanka, Nedda próbuje odpowiadać jako Kolombina, wtedy Canio zrywa błazeńską perukę i wykrzykuje No, pagliaccio non son - Nie jestem pajacem!
Przypomina Neddzie, że opiekował się nia, spodziewał się wdzięczności, a ona go oszukała. Żąda imienia kochanka (il nome!), a gdy Nedda stanowczo odmawia, zabija ją i Silvia, który próbował ratować ukochaną. La comedia e finita - Komedia skończona - rzuca do przerażonej publiczności - i z rozpaczą pada na kolana...


Trochę to dalekie od zasad wymienionych w artykule, prawda? :D
Ostatnio edytowano Nie sie 04, 2019 19:02 przez jolabuk5, łącznie edytowano 3 razy
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70191
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 04, 2019 14:35 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

:P :P noooo faktycznie..

Sabciu , pięknie jesz :201413 :201413 :201421

Anna2016

 
Posty: 11596
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Nie sie 04, 2019 14:38 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Staram się ciociu! :oops:
Duża też się cieszy, jak jem. I cieszy się, że ci się podobały te operowe fragmenty :D
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70191
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 04, 2019 18:56 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Opera staje się teatrem, śpiewacy muszą mieć umiejętności aktorskie...

A tu ja, wczoraj W dapaku....Zunia
Obrazek

Anna2016

 
Posty: 11596
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Nie sie 04, 2019 18:59 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Anna2016 pisze:Opera staje się teatrem, śpiewacy muszą mieć umiejętności aktorskie...

A tu ja, wczoraj W dapaku....Zunia
Obrazek

Och jak słodko się tam wtuliłaś Zuniu! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
A ja zjadłam popołudniu kolejne 9 past (czyli razem 15) :D
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70191
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 04, 2019 19:11 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Świetnie Sabulko :201476 , brawwoooo :)

Anna2016

 
Posty: 11596
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Nie sie 04, 2019 21:00 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Anna2016 pisze:Świetnie Sabulko :201476 , brawwoooo :)

I jeszcze 2 zjadłam ciociu :D
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70191
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 04, 2019 22:20 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Sabcia rekordzistka :ok: :1luvu: bij jak najczęściej takie dobre rekordy Kotulko!

Anna2016

 
Posty: 11596
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Pon sie 05, 2019 4:31 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

To bardzo dobrze, że jesz, Sabciu
:201461
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon sie 05, 2019 22:02 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Sabciu? :201461 :201461 :201492

Anna2016

 
Posty: 11596
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Wto sie 06, 2019 0:21 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Dziś wcale nie chciałam past :oops: Polizałam tylko trochę jednej. Ale miałam ochotę na saszetki i Duża dała mi kolejno 4 różne, z każdej troszkę wypiłam sosik albo galaretkę... No trudno, czasem może się znudzić ta pasta. :oops:
A inne kotki też dziś były wybredne i nie chciały jeść. Może taki dzień?
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70191
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 06, 2019 6:21 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Miejmy nadzieję, że to taki dzień. U mnie też marudzą z jedzeniem. Zazdroszczę ludziom co mają koty obzartuchy. Nie wiem jak to jest :(

aga66

 
Posty: 6827
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Wto sie 06, 2019 6:46 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Kitku, poproś Sabcię żeby jadła
Pralcia
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto sie 06, 2019 7:26 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Ciociu aga66, Pralciu, dzisiaj jem :D Zjadłam 5 past o 7 rano! Na razie mi starczy i sobie śpię :201461
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70191
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 06, 2019 17:02 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Kochana Sabciu, tobie dziś lepiej a mnie gorzej . Apetyt mam ale niestety jedzonko nie chciało zostać w brzusiu i uciekło mi z pyszczka. Do tego bolał mnie brzuszek i dostałam czarnej i śmierdzącej sraczki. Duża zamiast iść do swojej Dużej zabrała mnie do weta. Wetka zbadała mnie i dostałam 7 zastrzyków - antybiotyk, rozkurczowy żeby mnie brzuszek nie bolał, koktajl witaminowy bo jestem bardzo chudziutka i coś by mojej wątróbce było lżej pracować i przeciwwymiotny bym nie wymiotowała jedzenia tylko by mi zostało w brzuszku a do tego pod skórkę dostałam dwa zastrzyki po 20 ml glukozy z solą fizjologiczną.Jutro znów jedziemy do weta na kolejny zastrzyk z antybiotyku. Jestem bardzo malutka i ważę 1,85 kg.
Zuzia z pokutą dupką
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości