Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VIII

jolabuk5 pisze:
MB&Ofelia pisze:Miau. Musiałam wstawić swoją fotku coby byłowiadomo kto tu jezd oszuknica i @. To ja na bałkonu. Nic nie robię ino se grzeczmnie leżę na krzesełku, na podusi, grzeczmna jak aniołek. No i co? Wiadć, że Duża mię szykaluje i bezpodstępnie oskarża, a na jezdęniewinmna!
Książniczka Ofelja

Piękna Księżniczka Oczywiście niewinna

Ofelku ale ty masz fajnie na balkoniku .
Zuzia też balkonująca non stop.

Deszcz pada

viewtopic.php?f=20&t=192827&p=12216580#p12216580

O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni dziś letni

MaryLux pisze:O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni dziś letni

I pluszcze radośnie, bo jak deszcz to świetnie!

Zrobiłam bazarek, zapraszam: viewtopic.php?f=20&t=192882&p=12217366#p12217366

Kupiłam farbę do renowacji mebli, będę malować taborety kuchenne. Ale już nie dzisiaj. Sprzątnęłam dwa pawiki i obs..ną krawędź kuwety.
Ofelia ma chyba początki zapalenia pęcherza :placz:

jolabuk5 pisze:
MaryLux pisze:O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni dziś letni

I pluszcze radośnie, bo jak deszcz to świetnie!

Dziś nie dzwonił, żeby mi turystów nie odstraszyć

za zdrowie Ofelku :ok:

Dziś rano Ofelia na tyle mi się nie podobała (podejrzanie ciepłe uszy, przesiadywanie w kuwecie) że zadzwoniłam do pracy i bardzo przytomnie (przed pierwszą kawą) poinformowałam że muszę wziąć L4 bo Ofelia ma zapalenie pęcherza :201436

Jesteśmy już po wizycie u weta. Udało mi się złapać parę kropelek do badania - białko w moczu, leukocyty w moczu, ph - 8,5. Temperatura normalna.
Garść leków, portfel lżejszy o 90 zeta.
Ofelia dała się przeprosić smaczkami.

No popatrz. Moja Amy to samo. Jest na RC. I leje juz jak trzeba

Biedna mała
:201461

Och, Ciocia MalgWroclaw, dziąkuję za troskę, lizu lizu po nosku. Bo ta Duża to mię wcale ale to wcale nie żałuje! Nie dość że mię zabrała na kuja i mię dała wtyknąć termometra w dupinkę, o zgrozo!, to jeszcze na przeproszenie dała ino parę mniamuśnościów, ino tak na koniec ozorka! A mię boli dupinka, boli pącherzyk i sama nie wię co jeszcze... :placz:

Książniczka Ofelja

Ofelia owszem odsypia stresy i zapewne niekoniecznie przespaną noc, ale poza tym czuje się nieźle, ma apetyt i na cierpiącą nie wygląda. Ale oczywiście musi pokazać jaka to ona biedna w nadziei, że dostanie jeszcze jakiś smakołyk :roll:

Duża

Smakołyk się należy za dzielność i za ból! Ciociu, nie żałuj Księzniczce :1luvu:

Sabcia

Biedna kicia, pęcherz to okropnie bolesna sprawa, a Duża szkaluje chore biedactwo.

No i dzisiaj Ofelczę czuje się znów gorzej. Po powrocie z pracy znalazłam w kilku miejscach na podłodze kałuże, wydaje mi się że nasiusiane (niby nie niuchały, ale nie wyglądało to na pawia i były lekko różowawe). Tylko w jednym miejscu było coś pawiopodobnego.
Pewnie biedactwo szukało miejsca gdzie nie będzie bolało.
Na wszelki wypadek postawiłam drugą kuwetę, może to coś da.
Miałam jutro jechać na ptaki, ale jak się będzie źle czuła to co najwyżej pooglądam kawki z balkonu.

Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VIII

Kto przegląda forum