(5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic..

Ooo, śliczne zdjęcia

A nazwy boskie, hihi

Marzeńku, uważaj na siebie, pliiiis. Dzielne jesteście obie, nadal podziwiam

Marmolada18 pisze:Ooo, śliczne zdjęcia A nazwy boskie, hihi
Marzeńku, uważaj na siebie, pliiiis. Dzielne jesteście obie, nadal podziwiam

Dzięki.
Już teraz bedzie z górki - udało mi się skontaktować z kuzynem, który jest stolarzem. Wysłałam zdjęcia łózka i mi odpisał, pewnie że pomogę tylko najwcześniej w piątek. :mrgreen:

No to aż takiej gotowości się nie spodziewałam, zapytałam o przyszły weekend 3-5.08, i mi odpisał : spoko siostra, da się zrobić.

Naprawdę mi się miło, mega miło zrobiło, bo my w ogóle nie utrzymujemy kontaktu... Ja odwiedzam jego mamę, bo mieszka niedaleko Jezioran, dokąd jeżdże na cmentarz do Rodziców, no ale jego nie..

Liata rzeczy do zrobienia: wypiszę, zobaczcie jak niewiele..

Kuchnia: umyć wywietrznik, przybić deseczkę w ławie i przykleić jedną małą część,
duży pokoj - zawiesić drewniany karnisz, umyć drzwi,
przedpokoj - umyć szafę i przybić tył szafy , umyć drzwi wejściowe i próg
mały pokój - posprzątać po malowaniu (tasmy malarskie itp), przykleić listwy przypodłogowe, umyć okna, umyć żyrandol, umyć półkę wiszącą i powiesić, umyć segmentową jedną część, naprawić łóżko i je złożyć, kupić ochraniacze na materace
łazienka - umyć glazurę, terakotę, wymienić drzwiczki do liczników, uzupełnić fugi między płytkami, wymienić silikon przy wannie, uszczelki w baterii, lustro na nowe.

Drobiazgi, naprawdę, już z góóórki i będzie luuuuuzzzzzz

Cz w Tym mieszkaniu było tornado

Wygląda na to ,że ktoś nie miał co do roboty tylko obrywał co popadnie :evil:

Ja jestem z siebie dumna złożyłam doniesienie do prokuratury i Rzecznika Praw Pacjenta, gnój który nagrał psychicznego pacjenta w karetce został zwolniony z pracy. Mam nadzieję, że poniesie jeszcze konsekwencje prawne. Udało mi sie na podstawie filmiku ustalic miejsce zdarzenia i personalia poszkodowanego. Kosztowało mnie to kilkanaście godzin pracy ale efekt jest. Chyba się przeniosę do policji :twisted:

majencja pisze:Cz w Tym mieszkaniu było tornado Wygląda na to ,że ktoś nie miał co do roboty tylko obrywał co popadnie Ja jestem z siebie dumna złożyłam doniesienie do prokuratury i Rzecznika Praw Pacjenta, gnój który nagrał psychicznego pacjenta w karetce został zwolniony z pracy. Mam nadzieję, że poniesie jeszcze konsekwencje prawne. Udało mi sie na podstawie filmiku ustalic miejsce zdarzenia i personalia poszkodowanego. Kosztowało mnie to kilkanaście godzin pracy ale efekt jest. Chyba się przeniosę do policji

Wiesz, pewnie nie wszystko co naprawiałam było zniszczone tylko i wyłacznie przez tych ludzi przez trzy miesiące choc z drugiej strony to mieszkanie mialo remont 2 i pół roku temu... więc.. Mam taki pomysł, aby pokazać Wam zdjęcia sprzed remontu i po, tak poglądowo. Pewnie to zrobię tylko że to wymaga trochę pracy i wybrania z prawie setki fot tylko niektórych./ Też nie wszystko dobrze oddaje zdjęcie robione telefonem.
majencja - gratki za działanie - dawaj znać tutaj jak się sprawa toczy. I nie do policji, tylko może jakiś kurcze pododdzial do spraw medycznych założ, co? :wink:

obawiam się, że pracy byś miała ogrom, niestety..

Noo jeden z ratowników nas oburzonych nagrywaniem określił mianem kutasiarzy , podpierdalaczy , hipokrytów a nasze negatywne komentarze to patologia. Czyli jestem kutaska czy kutasiarka? :ryk:

majencja pisze:Noo jeden z ratowników nas oburzonych nagrywaniem określił mianem kutasiarzy , podpierdalaczy , hipokrytów a nasze negatywne komentarze to patologia. Czyli jestem kutaska czy kutasiarka?

O cholera

NIE WIEM

ale pomyślę :mrgreen:

Kutasiarka - jest bardziej wymowne, zawiera więcej treści :mrgreen:

Marzenia11 pisze:Kutasiarka - jest bardziej wymowne, zawiera więcej treści

no niech będzie :ryk:

znowu nawaliłam sobie w papiery :ryk:

majencja pisze:
Marzenia11 pisze:Kutasiarka - jest bardziej wymowne, zawiera więcej treści

no niech będzie znowu nawaliłam sobie w papiery

przemysl czy wpistywać - a jak Cię zapytaja o co chodzi to co im powiesz? :ryk:

No ja nie mogę mieć spokoju :twisted:

już mam na lewym łokciu odcisk od pisania. Pismo do starosty męcze już od miesiąca i nie mogę skończyć :twisted:

Marzena rozpytaj się po znajomych czy ktoś może ma parownicę Karchera. To taki odkurzacz na parę, ale glazura, terakota- chwila i już. Pryskasz wrzątkiem i wszystko schodzi. Smug nie ma. Fugi bezpieczne.
Szorowałam budę w sadzie i gdyby nie parownica to ręce pewnie by mi odpadły, bo wiadomo jak po zimie. Brud, smród i ubóstwo.
Do okien taka ściągawka też na parę. Można kupić innych firm o połowę tańsze, ale nie wiem czy są tak skuteczne. Mama co prawda próbowała tym odkurzaczem zabudowę myć od zewnątrz... ale nie do końca się udało.
A list dojechał ?

Mi jakos ta parownica się nie sprawdziła Natomiast patent przerobiona okragła szczotka z wkręconym bolcem i wiertarko- wkretarka akumulatorowa - no miodzio bzzzyk i czyste :1luvu:

U nas sprawdziła się perfekcyjnie. Wszelkie pozostałości po robactwu, zacieki wzieło elegancko.
Tylko byłam nią tak zafascynowana i sobie buchałam i buchałam i buchnęłam w gniazdo szerszeni które postanowiły sobie domek uklepać. Niestety przeżyły zimę, a ja chyba w życiu tak szybko nie biegłam. Nic się nie stało- tata przyleciał na ratunek (też pewnie pobił rekord prędkości).
I żałuje szczerze, że nikt tego nie nagrał, bo widowisko musiało być przednie.

Najpierw Was zaproszę - nie mogłam o tym przestać myśleć dzisiaj...a potem napiszę o wątkowych sprawach..

viewtopic.php?f=1&t=192679&p=12213949#p12213949

Jeszcze siedzę w pracy... czy ktoś TO pamięta???

https://www.youtube.com/watch?v=pmM-OaOaqFs

(5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic..

Kto przegląda forum