Wysłałam mojej koleżance, ma na imię Małgorzata, jakby co. Niestety, nie wiem, w jakiej odległości od Ciebie mieszka. Magdo, wiesz, że nie możesz ustawać w poszukiwaniach, choćby nie wiem, co. Ty i Twój partner oraz cała rodzina – proszę szukać do skutku, o kolegach też przypomnę. Jeśli nie pomogą, nie są żadnymi kolegami.
Teściowa powiedziała, że "pewnie z kumplami gdzieś pobiegł" a jej mąż że mam czekać bo to kot i wróci. Nawet w komin zajrzałam, nie ma go tam. Pójdę zaraz jeszcze do tego kontenera, może tam skrył się przed deszczem