Moje koty Sabcia Usia Kitek Calinka Mini Kitka3 do zamknięci

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 19, 2019 13:56 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Anna2016 pisze:Czyli tak jakby Sabcia była głodna, ale nie jadła...? :(
Kotuniu kochana :201461 :201461 :201461

Też się tego boję, chociaż chyba tak nie jest. :( Liczę na dzisiejszy steryd, może poprawi Sabci apetyt...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68926
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 19, 2019 14:31 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Poprawił! Sabcia się przełamała i zjadła 6 past :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Mam nadzieję, że to nie wszystko na dziś! :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68926
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 19, 2019 20:27 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Ojej! Całe szczęście!!
Sabciu miauczę Ci , że jesteś bardzo dzielna i kochana kicią <3 <3 <3 <3 Zunia

Anna2016

 
Posty: 11448
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Pt lip 19, 2019 21:35 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Sabciu
:201461 :201461
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt lip 19, 2019 21:46 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Pafcio nie wygląda dobrze. Duża się martwi. Pafcio jest urodzony na podwórku, z ludźmi miał mało do czynienia, czasem da się dużej dotknąć, np podać frontline na kark , ale ew.wizyta u weta i zaklatkowanie byłoby dla niego olbrzymim stresem , o wiele bardziej niż dla Migusi.... :?

Anna2016

 
Posty: 11448
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Sob lip 20, 2019 0:00 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Ojej... Wiem, to jest problem z bezdomnymi dzikimi. Ale jak trzeba, to może próbować na klatkę-łapkę?

Zuniu, ciociu MalgWroclaw, dziękuję :oops:
Sabcia
Ostatnio edytowano Sob lip 20, 2019 1:09 przez jolabuk5, łącznie edytowano 1 raz
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68926
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 20, 2019 0:05 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Uff, piątek, więc mogę wrzucić kolejny
KĄCIK MUZYCZNY, tym razem o języku w operze.
Kiedy Placido Domingo i Marta Ornelas pobierali się w Meksyku przed 57 laty, kariera wokalna Marty była o wiele bardziej zaawansowana, a Placido pełnił przy jej boku rolę "księcia małżonka". Młodzi szukali miejsca, gdzie oboje mogliby regularnie występować i wkrótce podpisali swój - jak się wydawało - wymarzony kontrakt z operą w Tel Avivie. Na miejscu okazało się, że miesięczne wynagrodzenie podano im w funtach, ale... izraelskich, nie angielskich i z przeliczenia wynikało, że za każdy występ będą otrzymywali... 16,5 dolara. Mimo to 2,5 roku spędzonych w tym teatrze dały im ogromne doświadczenie sceniczne, szalenie cenne, ale też obfitujące w zabawne przeżycia.
Opera zatrudniała solistów z całego świata. Kiedy raz zachorował baryton, mający odtwarzać partię Germonta w Traviacie, w zastępstwie pojawił się Węgier, który deklarował, że zaśpiewa w języku oryginału. Okazało się, że zamierza śpiewać... po węgiersku.
- Ale oryginał jest włoski! - zaprotestował Placido
- Oryginał jest węgierski, bo w tym języku uczyłem się roli - odparł niewzruszony Madziar.
Violetta była Niemką i znała swoją rolę tylko po niemiecku. Placido śpiewał po włosku, chór po hebrajsku... Na szczęście dyrygent potrafił zapanować nad tym lingwistycznym chaosem dzięki uniwersalnemu językowi muzyki.
Nie mogę Wam zaproponować równie międzynarodowego nagrania, ale posłuchajmy po prostu Traviaty z Metropolitan Opera (z Ileaną Cotrubas i Placido Domingo). Libiamo!


No tak, ale to, co było do zaakceptowania w prowincjonalnym teatrze, nie mogło mieć miejsca np. w wiedeńskiej Staatsoper! Tymczasem jej dyrektor (1955-1964), Herbert von Karajan, pragnął realizować swą ideę Teatru Gwiazd, w którym tylko odtwórcy małych ról byli etatowymi pracownikami, a do wielkich partii angażowano czołowych artystów różnych narodowości. W tej sytuacji Karajan zdecydował, że opery będą wykonywane wyłącznie w języku oryginału.
- Ale Maestro, publiczność.. Ludzie nie będą nic rozumieli... - zwracano mu nieśmiało uwagę.
- To niech się uczą języków - odpowiedział obojętny wobec takich argumentów Karajan. A jego pozycja w Wiedniu - i w całej Europie lat 60-tych - była absolutnie dominującą. Kiedy zagroził rezygnacją ze stanowiska szefa Staatsoper, rząd austriacki zebrał się w trybie pilnym, aby zapobiec narodowej katastrofie. W drodze wyjątku pozwolono mu zachować zakazane od 1918 r. szlacheckie von przed nazwiskiem, przez co w Wiedniu funkcjonowali Otto Habsburg i Herbert VON Karajan. Tak więc w sprawie operowego języka oczywiście poddano się jego woli.
Miało to swoje plusy i minusy.
Pamiętam z czasów, kiedy opery śpiewano w naszych teatrach po polsku - byłam na spektaklu Fausta Gounoda, w którym partię Małgorzaty wykonywała znakomita artystka o dość obfitych kształtach. Kiedy w arii z klejnotami zaśpiewała:
- Ach jak to cieszy mnie, że piękną widzę się...
małolaty z jakiejś wycieczki zareagowały głośnym chichotem, ku mojemu strasznemu oburzeniu.
Gdyby usłyszeli Ah! je ris de me voir si belle en ce miroir, to nie byłoby głupiego, przykrego dla artystki śmiechu.
No to posłuchajmy arii Małgorzaty - tu w wykonaniu młodziutkiej, ślicznej Mirelli Freni. Małgorzata znajduje podrzuconą przez Mefista szkatułkę z klejnotami, nie może się oprzeć ich czarowi, zaczyna przymierzać, zachwyca się własną urodą w lusterku, przejęta tym, że nie jest już skromną dziewczyną, ale wygląda jak królewna...


Oczywiście, śpiewanie w oryginale zapewniało stylistyczną jedność operom, a - przy coraz częstszych występach zagranicznych artystów nawet w mniejszych teatrach - było chyba jedynym sensownym rozwiązaniem i szybko rozpowszechniło się w całej Europie. Z drugiej strony obcy język na scenie sprawiał, że dla przypadkowych widzów pierwszy kontakt z operą stawał się często ostatnim, bo po 2 godzinach niezrozumiałej akcji okraszonej nieznaną (a więc obojętną) muzyką kandydat na melomana mówił sobie stanowczo Nigdy więcej!
Ale stale bywająca w teatrze widownia też miewała problemy np. przy operach komicznych. Ich dowcip umykał uwadze publiczności, z poważnym skupieniem słuchającej Cyrulika sewilskiego Rossiniego, czy Wesołych kumoszek z Windsoru Otto Nicolai.
Proponuję teraz uroczą arię z Cyrulika sewilskiego o wszechogarniającej mocy plotki w życiu ludzi :D Fragment pochodzi z cudownego operowego filmu Jean-Pierre Ponnelle, śpiewa Paolo Montarsolo


Wybawieniem okazał się rozwój techniki, pozwalający na wyświetlanie nad sceną tłumaczenia libretta na miejscowy język. W transmisjach z nowojorskiej Metropolitan Opera możemy czytać nawet 2 rodzaje napisów - po angielsku i po polsku (osobiście wolę angielskie, bo wierniej oddają treść oryginału).Trudno sobie dziś wyobrazić np. film operowy w telewizji bez napisów tłumaczących każdą śpiewaną frazę.
W Metropolitan Opera, może ze względu na międzynarodową widownię, zdecydowano się na zamontowanie przed każdym miejscem (na plecach poprzedzającego je fotela) małych ekraników, pozwalających wyświetlać napisy w wybranym języku. Jednak słyszałam, że nie wszystkim się takie rozwiązanie podoba, bo obserwowanie jednocześnie sceny i ekraniku jest trudniejsze niż obejmowanie wzrokiem napisów nad sceną.
Na koniec ta sama aria o plotce ale z napisami.
Przed arią mamy tu krótką scenę - Doktor Bartolo informuje Don Basilia, że zamierza poślubić swoją wychowankę Rozynę. Don Basilio ostrzega go, że do miasta przybył ukochany Rozyny, Hrabia Almaviva. Jednak Basilio obiecuje pozbyć się konkurenta, posługując się groźną bronia - plotką. Rozpuści o Almavivie takie kalumnie, że hrabia będzie musiał uciekać z miasta. Jako Don Basilio - Robert Lloyd.

Powiedzcie, czy nie przyjemniej się słucha rozumiejąc tekst?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68926
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 20, 2019 6:44 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Sabciu, Kitku, co u was?
Ciociu Anna2016, duża mówi, że żadnemu kotkowi na podwórku nigdy nic nie podała na kark, bo to jest niemożliwe. I mówi, że ten kot i tak jest oswojony
Pralcia
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lip 20, 2019 10:46 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Pralciu, u nas tak sobie... Duża się martwi, bo wieczorem już nic nie zjadlam, a rano tylko polizalam trochę galaretki z saszetki winstona :oops: Niby kręcę się koło Dużej, pomiaukuję, ale jak coś mi daje, to nie chcę :(
Sabcia

Pralciu :1luvu: :1luvu: :1luvu: , a ja ładnie zjadłem śniadanie Inne kotki też zjadły, tylko Sabcia nie :201461
Kitek
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68926
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 20, 2019 11:18 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

jolabuk5 pisze:Pralciu, u nas tak sobie... Duża się martwi, bo wieczorem już nic nie zjadlam, a rano tylko polizalam trochę galaretki z saszetki winstona :oops: Niby kręcę się koło Dużej, pomiaukuję, ale jak coś mi daje, to nie chcę :(
Sabcia

Pralciu :1luvu: :1luvu: :1luvu: , a ja ładnie zjadłem śniadanie Inne kotki też zjadły, tylko Sabcia nie :201461
Kitek


Sabciu nie martw Duzej, jedz koteńko :201461 :201461
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 75946
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lip 20, 2019 12:05 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

mir.ka pisze:
jolabuk5 pisze:Pralciu, u nas tak sobie... Duża się martwi, bo wieczorem już nic nie zjadlam, a rano tylko polizalam trochę galaretki z saszetki winstona :oops: Niby kręcę się koło Dużej, pomiaukuję, ale jak coś mi daje, to nie chcę :(
Sabcia

Pralciu :1luvu: :1luvu: :1luvu: , a ja ładnie zjadłem śniadanie Inne kotki też zjadły, tylko Sabcia nie :201461
Kitek


Sabciu nie martw Duzej, jedz koteńko :201461 :201461

Na razie śpię na balkonie ciociu :oops: Cieplutko jest :201461
Sabcis
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68926
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 20, 2019 12:08 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

jolabuk5 pisze:
mir.ka pisze:
jolabuk5 pisze:Pralciu, u nas tak sobie... Duża się martwi, bo wieczorem już nic nie zjadlam, a rano tylko polizalam trochę galaretki z saszetki winstona :oops: Niby kręcę się koło Dużej, pomiaukuję, ale jak coś mi daje, to nie chcę :(
Sabcia

Pralciu :1luvu: :1luvu: :1luvu: , a ja ładnie zjadłem śniadanie Inne kotki też zjadły, tylko Sabcia nie :201461
Kitek


Sabciu nie martw Duzej, jedz koteńko :201461 :201461

Na razie śpię na balkonie ciociu :oops: Cieplutko jest :201461
Sabcis


i nie jadłaś nadal? :(
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 75946
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lip 20, 2019 12:26 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Sabulku Skarbie maleńki, amciaj, proszę kochanie, choć jedną pastę za ciocię :201494

Twoja Duża Sabuniu umie pięknie pisać o muzyce :P
A Pafcio rano zjadł pół tabletki na ból, najadł się i poszedł w kierunku na ogródek. Wieczorem dostanie lek p.grzybiczy i saszetkę na ładną sierść - jak przyjdzie na kolację :roll:

Anna2016

 
Posty: 11448
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Sob lip 20, 2019 14:05 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Ciocie tak ładnie proszą, no to zjadlam :D 10 past zjadłam. Najpierw się wyspałam w sloneczku (było cieplutko!), a potem poszłam z Dużą na głaskalnicę (czyli drapak w kuchni) i tam zjadłam :oops: Ostatnio głaskalnica często jest jadalnią, Duża mówi, że to nie jest dobrze, bo jak tam wskakuję, to Duża nie wie, czy chcę jeść, czy głaskania i musi otworzyć pastę, zeby się przekonać :twisted:
Cieszę się, że Pafcio zjadł tabletkę, jak Ty to potrafisz ciociu? :1luvu:

Ciociu mir.ka, widzisz, ten sen w słoneczku był potrzebny :D A w ogóle ja rano zwykle nic nie jem, dopiero po poludniu :oops:
Sabcia

MiauPS. Ciociu Anna2016, Duża się bardzo cieszy, że podoba Ci się to, co pisze o muzyce :pisanie: :1luvu: Duża nie jest specjalistą, ale się stara :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68926
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 20, 2019 14:31 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Super Sabciu.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: haaszek, januszek, Lifter i 59 gości