Przygarnij Kropkę - już nie musi wypatrywać domku

SabaS, ostrzegam!!! Moje obecne koty, WSZYSTKIE CZTERY, brane były na tymczas i ... wszystkie zostały :twisted:

. Wyczuwam pokrewną duszę więc może u Ciebie też tak będzie

Pozdrawiam.

Edycja: Ten pingwinowaty kudłacz to wzrok na zabójczy :1luvu:

Pięknie, sielankowo :mrgreen:

A ja dzisiaj poznałam całe kocie stadko razem z sympatyczna opiekunką :1luvu:

Miałam Kropcię na rękach, zostawiła mi trochę futerka na ubraniu

mir.ka szkoda że nie dodałaś że przez kilka sekund,bo tak się dzikun wyrywał

Szalony Kot pisze:Pięknie, sielankowo

Ehh to tylko pozory. Sielankowo to będzie, jak z Tereską wyjdziemy na prostą. Na razie jest... dziwnie. W tej całej sytuacji Kropka jakby najlepiej radzi sobie z sytuacją, właściwie to niczym się nie przejmuje. Ponieważ Szajbi jest jakby trochę przygaszony i nie przejawia chęci do zabawy, Kropcia wynajduje sobie zajęcia, żeby jakoś zabić nudę

Właśnie spróbowała, zresztą skutecznie, wejść do szafy od góry

albo wygrzebywanie żwirku z nie swojej kuwety. Po takiej akcji czuję się prawie jak na plaży :ok:

Kropeczka jest przekochana. Wczoraj chyba wyczuła podły nastrój Szajbusa i postanowiła trochę go rozruszać. Efekt? Od 3 w nocy miałam regularne gonitwy po mieszkaniu :ok:

Koty szczęśliwe, ja niewyspana...
mir.ka dzięki za odwiedziny, cieszę się, że mogłam poznać Ciebie i Twojego męża :piwa:

mir.ka pisze:A ja dzisiaj poznałam całe kocie stadko razem z sympatyczna opiekunką
Miałam Kropcię na rękach, zostawiła mi trochę futerka na ubraniu

Czyli byłaś na szkoleniu Kropeczki :ryk:

Gosiagosia pisze:
mir.ka pisze:A ja dzisiaj poznałam całe kocie stadko razem z sympatyczna opiekunką
Miałam Kropcię na rękach, zostawiła mi trochę futerka na ubraniu

Czyli byłaś na szkoleniu Kropeczki

chciałam ja troche podszkolić bo te jej zabawy to takie spokojne :mrgreen:

moze nastepnym razem wezmę Stokrotę to pokaże Kropci jak sie roznosi mieszkanie :mrgreen:

mir.ka pisze:chciałam ja troche podszkolić bo te jej zabawy to takie spokojne
moze nastepnym razem wezmę Stokrotę to pokaże Kropci jak sie roznosi mieszkanie

zapraszamy, tylko szkolenie może bez tego żyrandola

Kropka rano odkryła, że można fajnie pobiegać za piłeczkami

I lubi spać na łóżku pod kocykiem :1luvu:

za to jak jest w środku nocy głodna robi wszystko, żeby cały dom postawić na nogi :twisted:

SabaS pisze:
mir.ka pisze:chciałam ja troche podszkolić bo te jej zabawy to takie spokojne
moze nastepnym razem wezmę Stokrotę to pokaże Kropci jak sie roznosi mieszkanie

zapraszamy, tylko szkolenie może bez tego żyrandola
Kropka rano odkryła, że można fajnie pobiegać za piłeczkami I lubi spać na łóżku pod kocykiem za to jak jest w środku nocy głodna robi wszystko, żeby cały dom postawić na nogi

moje też chyba najwięcej jedzą w nocy, ale przynajmniej nas nie budzą bo jedzenie mają w miseczkach

acha, myszka to szał :201479

Oj, to widzę, że jednak Kropka zostanie u Ciebie :ok:

A Tereska co na to?

Koki-99 pisze:Oj, to widzę, że jednak Kropka zostanie u Ciebie
A Tereska co na to?

Koki-99 tak skrycie to już o niej myślę jak o mojej koteczce. Ona ma tyle uroku w sobie i takie pokłady miłości do człowieka :1luvu:

uwielbia się wykładać na pleckach do głaskania. Tak sobie postanowiłam, ze jeśli zobaczę, że Kropka i Szajbus leżą razem wtulone, to będzie znak, że to jest ta idealna kocia relacja :ok:

i nie będę się wtedy zastanawiać. Teraz są na etapie gonitw po mieszkaniu, ale jeszcze wylizywania uszek nie ma, są już za to często noski. Z Terenią też już jakby cieplejsze relacje, koteczki nie wchodzą sobie w drogę, Kropka osyczana przez Tereskę nawet nie reaguje. I pierwsza dziś była noc za nami gdzie przespałam bite 6 godzin :dance2:

do 4 rano

bo Kropeczka już zgłodniała, a suche to jakoś jej nie wchodzi

U nas do wczoraj było sielankowo, Kropka ujawniła swoją kolejną umiejętność - aportowanie. Jeszcze nie zawsze przynosi zabawkę, ale całkiem nieźle jej idzie

Miałam za to rano niepokojącą sytuację i to ze strony Szajbusa. Nie wiem czy to jednorazowa sytuacja. Szajbi zaczął buczeć na Kropkę, zrobił wielkie oczy, napuszył się i przygarbił. Nie wiem czy to oznaka chęci dominacji? Kropka nawet pazurka nie wysunęła, dźwięku nie wydała, pobiegła do drugiego pokoju, a kocur nawet przez drzwi buczał na nią. Po paru minutach odpuścił, ale mimo wszystko koteczka dziś została w izolacji

bałam się zostawić je same. Czy powinnam się martwić? Może ta izolacja za krótko trwała? Ale Kropka nie przejawia w tej chwili żadnych oznak agresji. Nie wiem, co się mogło stać wcześniej, przed tą całą sytuacją, ani wczoraj popołudniu ani w nocy nic niepokojącego się nie działo

Może on jest zazdrosny? Czuje się niedopieszczony czy co?

Koty jak ludzie, mają lepsze i gorsze dni. Czasem jakiś konflikt wystąpi, nie przejmowałabym się tym i nie izolowałabym kotów.

ewar pisze:Koty jak ludzie, mają lepsze i gorsze dni. Czasem jakiś konflikt wystąpi, nie przejmowałabym się tym i nie izolowałabym kotów.

Trochę się wystraszyłam, to było tak dziwne zachowanie u kocura, przez 3 lata nigdy się tak nie zachował. Przed nami weekend, więcej czasu na obserwacje. Muszę się nim bardziej zainteresować. Z Tereską jeżdżę na zabiegi i chronię przed pozostałymi kotami, z Kropką się bawię a w tym wszystkim Szajbus trochę odstawiony na boczny tor i odganiany od Tereski. Czuję, że trochę mojej winy też w tym jest, że taka była dziś reakcja kocura. Wygłaszczę i wypieszczę go dzisiaj za wszystkie czasy :201461

Musi być dobrze :ok:

Przygarnij Kropkę - już nie musi wypatrywać domku

Kto przegląda forum