
Hasia zjadło rano felixa z antybiotykiem ale teraz jeszcze nie bo zapewne w nocy zje.
Aż mnie w dołku ściska jak pomyślę o zapakowaniu jej znowu do transporterka jutro do weta.
Rana paskudna



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
aga66 pisze:I co twój ludzki wet powiedział Aniu?
mb pisze:Kciuki za zdrowie kotów i Twoje![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Gosiagosia pisze:Aniu nie wiem czy Klinika w Kajetanach też robi takie operacje. Co prawda to słynna klinika słuchu i mowy na skalę światową. Mojej kuzynki córka miała tam operację skomplikowanych migdałków które już naciskaly na słuch i struny głosowe.
zuza pisze:Nawet nie chce sobie wyobrażać
aga66 pisze:O rety tak mi przykro. Mimo wszystko taka operacja jest obarczona dużym ryzykiem, nie dziwię się, że odwlekałaś ja tak długo. Trzymam kciuki za polepszenie stanu zdrowia
Gosiagosia pisze:Czytałam na stronie Kliniki w Kajetanach i z tego co ludzie piszą w opiniach to jest super tzn kadra lekarska, sprzęt i warunki. Jak masz możliwość to wejdź na ich strone. Są telefony i można popytać.
Trzymam kciuki za zdrowie i wyjazd w góry.
Agwena pisze:Ja też trzymam kciuki za zdrowie i pagórki, bo bez gór, to nie fajnie...
aga66 pisze:Jak pierwszy raz to koniecznie. Oby się udało wyjechać
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Kennethjak i 59 gości