mir.ka pisze:Ewa L. pisze:Ja to nie wytrzymie z tymi moimi dziewczynami - rozpaskudzonymi , rozkapryszonymi , rozbestwionymi jak dziadowski bicz. Zuzia jadła do tej pory Gurmeta musa i było ok. Jakiś czas temu coś jej zaczął nie pasować i przerzuciła się na Gurmeta w sosiku. Żeby kotek był zadowolony zamówiłam dla niej trochę musiku i trochę w sosiku żeby miała urozmaicenie. Od wczoraj zaczęłyśmy nowy lek na wątróbkę. Podałam jej w strzykawce z małą ilością wody ale trochę się namęczyłyśmy podając. W nagrodę dostała musika którego do wieczora opędzlowała całego . Dziś dla urozmaicenia dostała Gurmeta w sosiku a żeby zaoszczędzić jej podawania leku strzykawką po uprzednim sprawdzeniu czy lek nie jest gorzki dodałam sproszkowaną tabletkę do sosiku. Niestety Zuzia stwierdziła , że dziś nie ma ochoty na Gurmeta i spałaszowała 3/4 Felixa Poli którego ta tylko liznęła. Za to Gurmecika z lekiem 1/2 ze smakiem spałaszowała Pola .
Zuzia na znak protestu i wyrazu niezadowolenia z faktu , że raz zabrałam jej miskę z Feliksem przymierzała się do obsikania mi butów a ponieważ została w porę zauważona i udało mi się zniweczyć jej niecny plan zemsty nalała do tipi i musiałam jeszcze dzisiaj zrobić pranie.
zabierz je następnym razem do kociarni i postrasz![]()
żartuje oczywiscie
jak dziewczyny reagują jak wracasz pachnaca obcymi kotami?
Zero jakiejkolwiek reakcji. Nawet mnie nie obwąchują .