Wwa Falenica, Bobi ZNALEZIONY po 25 dniach

[Marzenia11]

Carmen201 -ale co masz na myśli sprawdzanie miejsc z telefonu? Czyli co, ktoś dzwoni - jadę w to miejsce, stoje 5 minut i wracam?

[gusiek1]

Miziel-gdzie byś to jedzenie stawiała?

Dziękuję dobrym duszom, które pomagają w poszukiwaniach.
Szczególne podziękowania dla tych, którzy zdzierają podeszwy w terenie.
Szkoda, że nie udało się spotkać, ale znowu bywanie w różnych godzinach mam nadzieję, że przybliża Bobika do kanapy.

[Carmen201]

Carmen201 -ale co masz na myśli sprawdzanie miejsc z telefonu? Czyli co, ktoś dzwoni - jadę w to miejsce, stoje 5 minut i wracam?

Mam na myśli: ktoś dzwoni, że widział kota - dopytałabym o której, czy został nakarmiony, dokąd poszedł, czy się pojawił jeszcze, i wtedy pojechałabym następnego dnia w porze, kiedy się pokazał, porozglądała się i postawiła miski. Kolejnego dnia poszłabym sprawdzić czy miski zjedzone i zapytałabym czy kot jeszcze był widziany. Ktoś wyżej mądrze napisał, że koty są mądre i dość szybko zwiadują się gdzie karmią. I dlatego żarcie i info od karmicieli uważałabym za najistotniejsze. Dlatego pytam o weekendową karmicielkę.

[Marzenia11]

Właśnie tak robilismy, rozmawialismy, stawialiśmy jedzenie... Ludzie nie pamiętają o ktorej godzinie, dziwne? Wczoraj sama próbowałam wywierając delikatnie acz stanowcza presję, się dowiedzieć o której to było i nic z tego.. LKudzie też nie zawsze zadzwonią od razu jak widzą, czasem po kilku godzinach, czasem następnego dnia..
Ale dzięki za konkrety. Nieprzytomna lekko jestem więc potrzebuję info dużymi literami

[gusiek1]

Czy ktoś miałby czas i możliwość skontaktować się z okolicznymi drużynami harcerskimi i szkolnymi kołami wolontariatu i zapytać czy by pomogli w temacie ulotek?

[Marzenia11]

Nie macie jakiejś drużyny harcerskiej w pobliżu? Kiedyś mi pomagali w poszukiwaniach.

Hufiec Wawer:
Chorągiew Stołeczna Związku Harcerstwa Polskiego
Hufiec ZHP Warszawa Wawer
ul. Alpejska 16
04-628 Warszawa
Kontakt z Komendantem Hufca:
pwd. Marcin Świderski
komendant@wawer.zhp.pl
tel: 880 818 701
Kontakt z Biurem Hufca:
biuro@wawer.zhp.p

dla przypomnienia

[mziel52]

Miziel-gdzie byś to jedzenie stawiała?

Dziękuję dobrym duszom, które pomagają w poszukiwaniach.
Szczególne podziękowania dla tych, którzy zdzierają podeszwy w terenie.
Szkoda, że nie udało się spotkać, ale znowu bywanie w różnych godzinach mam nadzieję, że przybliża Bobika do kanapy.

Myślę o miejscach gdzie był najczęściej widziany - tych najbardziej prawdopodobnych, czyli jak zrozumiałam, to są okolice 3 Maja, znalazłabym zaciszny kąt, przy krzakach itp., taki niedaleko ulicy, żeby go łatwiej było kontrolować, a przy tym na tej trasie/kierunku, gdzie go widziano przemieszczającego się.

[Marzenia11]

Miziel-gdzie byś to jedzenie stawiała?

Dziękuję dobrym duszom, które pomagają w poszukiwaniach.
Szczególne podziękowania dla tych, którzy zdzierają podeszwy w terenie.
Szkoda, że nie udało się spotkać, ale znowu bywanie w różnych godzinach mam nadzieję, że przybliża Bobika do kanapy.

Tylko nie ma komu bywać w róznych godzinach. I rozwieszać ulotek.
Dzis sqbi został kompletnie sam.

[Marzenia11]

U D O S T Ę P N I A J C I E
https://www.facebook.com/events/451731312242849/

Sqbi wszystkich nieustannie bardzo prosi. Bardzo.

[sqbi90]

Moim zdaniem największa szansa na powodzenie to ogłoszenia i sprawdzanie miejsc z odzewu na ogłoszenia.
Sqbi, sprawdzałeś to miejsce z informacji od weekendowej karmicielki? Wydaje się być dość obiecujące bo karmiciele doskonale znają swoje koty i wiedzą który jest nowy.
Czy masz na podorędziu jakąś klatkę, którą - gdyby coś - da się po prostu wziąć i podjechać na miejsce? Bo może być tak, że ktoś da znać, że w tej właśnie chwili kot jest tam i tam, a złapanie go może nie być proste. Jeśli nie, ja mam i mogę pożyczyć na dłużej.

Tylko, że samo sprawdzanie tych miejsc też jest dość pracochłonne. Są od siebie zwyczajnie bardzo oddalone.
Sprawdzałem, ale dostęp do tego miejsca mam tylko w weekendy. Kot jest obcy, ale był widziany tylko przelotnie i wiadomo w zasadzie tylko, że jest czarno-biały i spory. Dwa razy babce mignął, zadzwoniła, bo znalazła ogłoszenie na bramie działek.

Mam pożyczone dwie klatki ale wielkie. Nie dysponuję aktualnie samochodem na wciąż, nie bardzo mogę jeździć. Także sprawa ciut problematyczna.

Słuchajcie. Objazd tych miejsc - wszystkich - z jedzeniem na rowerze, plus patrzenie co się zjawia, też zajmie mnóstwo czasu. Czasu, którego ja nie mam. Nie dam rady obstawić wszystkich miejsc i wieszać ogłoszeń. Karmicielka z Celulozy obiecująca, ale ja tam nawet nie wejdę. Ze sprawną nogą pewnie wlazłbym przez płot, ale też nie mogę tego zrobić w ciągu dnia - policja. A ja naprawdę muszę zacząć chodzić do pracy.

W Józefowie mam wyczajone dwa miejsca na paśniki. Ale Bobinia od czwartku nikt nie widział, a wcześniej był widywany ustawicznie.

Położyłem się o 13, miałem się wyspać, ale nastawiłem budzik, żeby sprawdzić jak będzie wyglądać sytuacja. I wygląda tak, że faktycznie, dziś znowu sam. No to hop, wstaję i zaraz idę, tylko energetyka wypiję. Bo nawet przy zmienionej formie poszukiwań, na takim terenie, nie dam rady tego obrócić w godzinę czy dwie.

W sumie siedzę, gapię się w monitor i zastanawiam, co napisać, żeby ktoś jeszcze ruszył tyłek.

Nie zdążę dziś załatwić niczego poza ogłoszeniami i Józefowem. Nie zdążę, chociaż pewnie będę musiał. I pewnie to zrobię, kosztem wszystkiego innego. Tak jak przez ostatnie 23 dni.

Czy ktoś mógłby przynajmniej dowiedzieć się od policji w Józefowie, czy odwozili jakieś ranne zwierzęta gdziekolwiek? I kto zbiera padłe zwierzaki i czy z Józefowa w ciągu ostatniego tygodnia zabierano jakiegoś czarno-białego kota? Albo kota w ogóle, oni rzadko zapisują kolor... Ja zwyczajnie mam dosyć tych rozmów psychicznie i wystarczy mi obdzwanianie w tej kwestii Warszawy. Nie mogę się dobić do komisariatu w Józefowie, brak mi cierpliwości już. Nr na pały w Józefowie: 22 789 21 07

[mziel52]

Najmniej produktywne jest teraz chodzenie - poza miejscami ze świeżymi informacjami o kocie. Miejsce na karmienie wystarczy jedno na początek - to najwięcej prawdopodobne. Nie ma sensu tam wysiadywać, wystarczy raz dziennie wieczorem o stałej porze dokładać posiłek i patrzeć, co zjedzono. Gdyby zjadły ptaki, to będzie widoczne, bo one rozpaprują i rozdziobują. Podobnie gryzonie. Powinno leżeć mokre, trochę suchego i woda. I kropienie walerianą. Dopiero po dobrych paru dniach będzie wiadomo, czy przychodzą koty i czy już się kręcą.
Wtedy można się zdecydować na dłuższą wartę.
Po drugiej stronie torów przynajmniej te uczęszczane adresy do ogłoszeń bym uwzględniła, na fb można wkleić od razu.:

1. sklep zoologiczny
https://www.facebook.com/ZirrOO
2. urząd pocztowy Józefów k. Otwocka 3
3. apteka Sikorskiego 7, 05-410 Józefów
4. wynajem busów
https://www.facebook.com/busdowynajeciapl
5. Kościół Rzymskokatolicki pw. św. Jana Chrzciciela (Parafia Michalin)
6. Pizzeria, ul. Ochocza 2

[sqbi90]

Dowieszę. Miejsce karmienia - Józefów, tam gdzie widziało go najwięcej osób. Ale dwa punkty, bo to też nie taki mały teren. Na jednym założę monitoring, może nikt nie buchnie kamery z krzaków.

Serio, przydałaby się pomoc z ogłoszeniami. Ja z tą nogą coraz gorzej chodzę. Nie rozkleję masówki tak jak wcześniej.

Teraz byłem dowiesić trochę w uliczkach między tbs a nowymi zgłoszeniami i powrzucać ulotki. Wytrzymałem półtorej godziny i musiałem wrócić, część ulic musiałem pominąć. Odpocznę chwilę i idę znowu.

Ponawiam pytanie o telefon na policję.
I o to, czy ktoś się orientuje, czy jak był gdzieś widziany regularnie ponad 2 tygodnie, to tak łatwo zmieniłby miejscówę, czy mógł się po prostu przyczaić? Ostatnio widziany był w czwartek, jest niedziela. Do jedzenia dostęp miał, nie warowaliśmy cały czas przy miskach.

[gusiek1]

Syn może próbować jutro po 16:30 z.kolega rozłożyć ulotki (musi wiedzieć gdzie),ulotki jeszcze mają. Ale może nie będzie już potrzeby, bo się Bobik znajdzie.
W środę (jeśli będzie dalej taka potrzeba) może poszukać Bobika, ale pewnie lepiej by było gdyby jeździł na rowerze niż siedział w jednym miejscu. Może też ogarniać kamerkę. Na latanie po.plotach i wypady na zamknięte tereny niestety matka.mu nie pozwala. Ja dalej mam ograniczenia, jeśli coś będę mogła fizycznie pomóc to będę dawać znać.
Squbi, wiesz, że gdyby w nocy coś,to próbuj dzwonić /pisać - jeśli dam radę, to podjadę, ale może być różnie.

[Marzenia11]

Sqbi - może być pól na pół. Serio. Nie denerwuj się. Bo moze się przyczaił lub się po prostu mijaliśmy/ście, a moze być pogoniony przez psa i poszedł dalej.

[Marzenia11]

Dlatego tak piekielnie ważne są ogłoszenia powieszone i w trym obszarze i w dalszym i za torami. W krótkim czasie, właśnie najlepiej jutro,m pojutrze. Żeby obserwować skąd będą zgłoszenia co nam powie, czy siedzi w tym samym miejscu, czy przechodzi dalej i w którą stronę.