Tosia już ma dom :) - zdjęcia str. 6 i 9 oraz 10 i 11

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro cze 08, 2005 0:33

Lena pisze:
maijka pisze:Jezu, ja wiem, że jest masa kociaków na forum i wogóle ale... cóż ja poradzę, że dostaję alergii na słowa typu: ciąć? :cry:



nieudany skrot myslowy - tak sadze. Wysterylizowac brzmi lepiej?


Lena - a jaka różnica? Ja nie słowa się czepiam. Zresztą... nieważne... jak nam się Nuśka przybłąkała i było podejrzenie że jest w ciąży, to też była wrzawa... ale... ja sterylką aborcyjnym pod moim dachem mówie: nie... To jest moje zdanie. Ot, po prostu. Sprawa mojego sumienia. Tak samo jak i Twój pogląd - sprawą Twojego. I... proszę, nie chcę już na ten temat rozmawiać.
Obrazek
Obrazek

maijka

 
Posty: 1141
Od: Śro wrz 01, 2004 20:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 08, 2005 0:33

Ariel - w każdym razie życzę spokojnej nocy. :) I Tobie i Kocince.
Obrazek
Obrazek

maijka

 
Posty: 1141
Od: Śro wrz 01, 2004 20:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 08, 2005 1:00

maijka pisze:Jezu, ja wiem, że jest masa kociaków na forum i wogóle ale... cóż ja poradzę, że dostaję alergii na słowa typu: ciąć? :cry:

też dostawałam alergii... prosiłam los, żebym nie musiała znaleźć się w takiej sytuacji...dziś odebrałam dziką kotkę po sterylce aborcyjnej :(

na działce mam trzy mioty - 15 kociąt :placz: razem z tymi byłoby 17 :(

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Śro cze 08, 2005 6:54

Jesli koteczka jest taka malutka i drobniutka a zdecydujesz ze urodzi - to koniecznie szukaj juz teraz namiarow na weta ktory ewentualnie w nocy bedzie w stanie zrobic cesarke lub udzielic pomocy.
Zawsze jest to wazne - ale u takiej kotki szczegolnie, tym bardziej ze nie wiadomo co przeszla i jakiej wielkosci sa plody.
Chyba ze juz takiego masz - to super :)

Bo nie licz na to ze gdyby cos zaczelo sie dziac to zadzwonisz czy pojedziez do kliniki calodobowej i Ci pomoga :(
Pamietam co bylo gdy potrzebowalam pomocy bo kot sobie w nocy szwy wyciagnal (wydostal sie jakims cudem z kolnierza).
Musialam sobie sama radzic :( - z trudnym porodem moze nie byc tak latwo.

Glaski dla koteczki :)

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro cze 08, 2005 8:53

Koteczka przespała całą noc.
Odizolowałam ją od Chudziaka (Chudziak spał ze mną i resztą towarzystwa). Jest potwornie zapchlona, także dzisiaj czeka nas jeszcze odpchlenie.
Mam dobrego weta, ale jeszcze nigdy nie musiałam rozmawiać z nim na temat porodów (to nie jego specjalność), więc pewnie będziemy szukać teraz jakiegoś położnika.

W ogóle, to kocia jest bardzo wyluzowana. Rozkłada się na środku kuchni, jakby to był jej dom od zawsze.
jest ładniutka (i wiem, kto by się od razu w niej zakochał :twisted:).
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro cze 08, 2005 8:59

maijka pisze:
Lena pisze:
maijka pisze:Jezu, ja wiem, że jest masa kociaków na forum i wogóle ale... cóż ja poradzę, że dostaję alergii na słowa typu: ciąć? :cry:



nieudany skrot myslowy - tak sadze. Wysterylizowac brzmi lepiej?


Lena - a jaka różnica? Ja nie słowa się czepiam. Zresztą... nieważne... jak nam się Nuśka przybłąkała i było podejrzenie że jest w ciąży, to też była wrzawa... ale... ja sterylką aborcyjnym pod moim dachem mówie: nie... To jest moje zdanie. Ot, po prostu. Sprawa mojego sumienia. Tak samo jak i Twój pogląd - sprawą Twojego. I... proszę, nie chcę już na ten temat rozmawiać.
]

To Ty zaczelas dyskusje a nie ja. Ja tylko zamienilam czyjes slowo, bo myslalam ze o to Ci chodzi. Sama sie nakrecasz do dyskusji.

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 08, 2005 10:48

ariel pisze:Z cięciem się zastanawiam.
Wiem,że powinnam ją wysterylizować, ale na moje oko urodzi lada dzień, więc bałabym się w tak zaawansowanej ciąży.

Ariel, doskonale Cię rozumiem - tez znalazłam kotkę, też była w ciąży (chociaż nic jeszcze nie było widac), była chora, zanim ja wyleczyłam ciąża byla juz zaawansowana. Urodziła 4 kociaki (jeden nie przeżył) - dziś skończyły 7 tygodni, wśród nich jest jedna szylkretka. Kotki na ogól dodrze sobie radza z porodem, moja bardzo cierpiała, pierwszy kociak "utknął", przez ponad godzinę było widac głowę i nic. Wezwany wet przyjecha po 2 godzinach, zalapał sie na narodziny ostatniego. Trzymam kciuki :)
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Śro cze 08, 2005 13:40

ja też trzymam żeby się wszystko jak najlepiej ułożyło :ok: :ok: :ok:
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro cze 08, 2005 13:48

ariel pisze:Z cięciem się zastanawiam. Ona ewidentnie była czyjaś.

Wiem,że powinnam ją wysterylizować, ale na moje oko urodzi lada dzień, więc bałabym się w tak zaawansowanej ciąży.


Ariel - przeczytaj mój wątek STERYLIZACJA ABORCYJNA - UWAŻAJCIE Z DECYZJĄ.
Dziś pozbywam się przedostatniego kociaka, za tydzien - ostatniego. Moge zabrać od Ciebie kotkę - pod warunkiem, że nie wysterylizujesz. Urodzi u mnie. Odezwij się - szybko. Moge po nią przyjechać , tylko błagam - odpchlij ją - bo mam w domu aktualnie 6 kotów w tym dwa maluchy.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Śro cze 08, 2005 13:59

Elżbieta P. pisze:
ariel pisze:Z cięciem się zastanawiam. Ona ewidentnie była czyjaś.

Wiem,że powinnam ją wysterylizować, ale na moje oko urodzi lada dzień, więc bałabym się w tak zaawansowanej ciąży.


Ariel - przeczytaj mój wątek STERYLIZACJA ABORCYJNA - UWAŻAJCIE Z DECYZJĄ.
Dziś pozbywam się przedostatniego kociaka, za tydzien - ostatniego. Moge zabrać od Ciebie kotkę - pod warunkiem, że nie wysterylizujesz. Urodzi u mnie. Odezwij się - szybko. Moge po nią przyjechać , tylko błagam - odpchlij ją - bo mam w domu aktualnie 6 kotów w tym dwa maluchy.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro cze 08, 2005 14:02

Elu, dzisiaj będą odpchlone wszystkie moje koty, łącznie z Tośką (imię robocze).
Jutro pojadę z nią do weta, bo ma uszkodzoną rogówkę (prawdopodobnie jakieś stare zadrapanie). Dzisiaj nie zdołam jej zabrać, bo jadę z trzema innymi.

Czytałam tamten wątek.
Ostatnio edytowano Śro cze 08, 2005 14:05 przez ariel, łącznie edytowano 1 raz
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro cze 08, 2005 14:02

Qrcze, niechcacy wyslalo mi sie z cytatem, a nie moge zmienic...

Ariel, i jak tam kicia :?:
Znalazlas juz weta, ktory bylby przy porodzie :?:
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro cze 08, 2005 14:07

Jeszcze nie zdążyłam zacząć szukać. :)
Mam z nimi dużo pracy dzisiaj.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro cze 08, 2005 14:09

Wiem, wlasnie doczytalam.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro cze 08, 2005 14:15

Ariel moze jednak pojedz z nia dzis? Niech lekarz oceni jak zaawansowana jest ta ciaza. Moze jeszcze nie jest za pozno na staerylke? Kotka uniknela by bolu i stresu zwiazanego z porodem.
Dobrze by tez bylo zrobic ogloszenie ze zdjeciem i rozwiesic w okolicy skoro wydaje sie na oswojona.
Obrazek
Fanaberia i Aisha

Ann_pl

 
Posty: 3889
Od: Pon sty 13, 2003 10:46
Lokalizacja: wawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 104 gości