Pomoc w oklicach Warszawy bardzo potrzebna!!

[Hanuś]

Ja do niej dzwonilam i ona sprzedaje jednego rasowego, ale pod warunkiem, że weźmie się dodatkowo dachowca, bo ona ma ich tam bez liku.
Wszystkie koty cierpią na jakąś chorobę odporności, cos na literę L, ja jeszcze nie znam chorób tak dobrze...i nie wiem czy to jest uleczalne

[Sydney]

Co robić? Nie mam pojęcia...CZy ktoś może mieszka w okolicach? Mógłby się umówić na kupno kota i zobazcyć co i jak?

[Hanuś]

wiem,ona chyba powiedziala ze mają leukemię

[Sydney]

Ja do niej dzwonilam i ona sprzedaje jednego rasowego, ale pod warunkiem, że weźmie się dodatkowo dachowca, bo ona ma ich tam bez liku.
Wszystkie koty cierpią na jakąś chorobę odporności, cos na literę L, ja jeszcze nie znam chorób tak dobrze...i nie wiem czy to jest uleczalne

[Gacusiowa]

bialaczke znaczy sie

[Sydney]

No teraz to mi zupełnie ręcę opadły....

[kiwi]

Matenko! widac bylo ze to chore ale ze tak strasznie.Co tu teraz zrobic?

[Sydney]

Ten Teresin to koło Warszawy... może ktoś móglby sprawdzić co się tam dzieje?

[iwcia]

Czy ktoś mieszka w pobliżu, proszę niech się umówi na obejrzenie kota i dokładnie dowie co się dzieje.

[iwcia]

Kiwi może zmień tytul na np pomoc w okolocy Warszawy potrzebna, łatwiej zauważyć.

Może ktoś z Warszawy będzie mógł tam podjechać i zobaczyć co tam się dzieje.

[Kulfon]

Tak, najlepiej sie przejechac osobiscie, bo mnie pani powiedziala ze wszystkie kotki maja sie dobrze, sa zaszczepione itd, o chorobach nic nie wspomniala mimo tego ze pytalam, na dodatek zaproponowala zebym najlepiej kupila od niej wszystkie i sprzedala w Danii, to dla mnie byloby przeciez oplacalne, prawie wciskala mi te kotki na sile . Bo i dla niej zysk, a dla mnie to juz wogole, zyla zlota by tutaj byla z tymi kotkami, bo mozna po kilkukrotnie wyzszej cenie sprzedac je tutaj i sie dorobic.
Wiec chyba tylko pojechanie tam osobiste najlepiej powie nam jak wyglada sytuacja ( szkoda ze mieszkam tak daleko ). Acha, i jeden kotek nie jest ponoc jej kotkiem tylko sasiadki, ale nie wiem o ktorym mowila bo chyba ma tyle kotow ze trudno sie jej samej polapac, nie pamietala dokladnie ktorych kotow zdjecia umiescila na allegro.

[ARKA]

I zapytaj,jesli mozesz, o dokladny adres-czy mozna koty zobaczyc -zapytaj- lub jakis kontakt telefoniczny.

[iwcia]

Arko ta Pani podała na Allegro takie namiary:

wiecej inf. pod nr tel.: 0468613139 lub komorka: 0503141376

[Sydney]

Czy ktoś może pomóc?

[Hanuś]

Ja prawdopodobnie się tam wybiorę, ale jeszcze muszę zaczeka na decyzję przyjaciółki, bo obie może weźmiemy jakieś kociaki i zorientujemy się co tam jest grane
Co do choroby, to ona opisala to tak, ze male kociaki, ktore u niej są, gdy wyrosną trochę i stracą odpornoś od matki, to nie mają swojej i raz dwa zdychają. Ja nie weim czy to są objawy białaczki u kotów...
Poza tym powiedziała, że właśnie ta choroba jest przyczyną wyzbywania się kotów, bo wet zalecił pozby się wszystkich i 3 letnią przerwę w "hodowli"