No to dziś mnie trafiło . Już rano obudziłam się z bólem głowy . Wzięłam proszka licząc na to , że mi przejdzie i już tak prawie było. Później zdenerwowałam się brakiem wejścia na miau bo coś ewidentnie nie grało , że na pocztę, na fb , na inne strony wchodziłam bez przeszkód i nawet na miau z wyjątkiem forum miau. Wyłączyłam lapka całkowicie i uruchomiłam go ponownie i dopiero załapał .Po 12 głowa niestety ale zaczynała mnie boleć jeszcze bardziej więc wzięłam kolejną tabletkę i położyłam się na trochę ale niestety długo nie poleżałam bo zaczęłam wymiotować i głowa rozbolała mnie na maxa. Wiedziałam , że to migrena i nic już z tym nie zrobię. Koło 13 napisałam do kierowniczki , że nie przyjdę do pracy bo mam migrenę i nie jestem w stanie. Odpisała , że ok więc położyłam się i za jakiś czas w końcu udało mi się przespać. Spałam do prawie 20 ale ból na szczęście mi przeszedł. Jak zwykle wkurzyłam się wczoraj w pracy bo nie było mnie jeden dzień w czwartek a one zrobiły sajgon. W ladzie nie po dokładane, w pudełkach z kasetkami burdel bo znów powyciągane kartki walające się luzem , HACCP znów nie zrobiony to się wkurzyłam i zrobiłam awanturę. Do wieczora ułożyłam całą ladę , przyjęłam dostawę i przy pomocy kierownika ułożyłam ją w chłodni i nawet wkurw mi trochę przeszedł do momentu w którym chowając mięso nie zauważyłam , że cenówka od mięsa jest w kasetce od wędlin. To mnie znów trzasło i jak przyszłam do domu weszłam na FB i na naszą grupę i napisałam co o nich myślę i , że wypisuję się z tej grupy skoro i tak nikt nie zwraca uwagi na to co się pisze tylko jak ktoś wstawi śmieszne zdjęcia czy głupi komentarz to wszyscy lajkują , serduszka wstawiają jakie to super i ogólnie jest hi, hi hi, ha, ha, ha a jak jakieś istotne informacje to wszyscy mają to w dupie więc nie widzę sensu bycia na takiej grupie. Jak ktoś będzie chciał mi coś istotnego przekazać to może zrobić to osobiście , zadzwonić lub wysłać smsa. Grupa powstała z myślą o ułatwieniu nam pracy , po to by ułatwić przepływ informacji między pracownikami a jak widać nie zdało to egzaminu.
Wkurzyłam się , ciśnienie poszło mi w górę i stąd migrena. A ciśnienie miałam dziś bajeczne.
