Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 48

[Bastet]

Tak, przepiękna! Nie dziwię Ci się. A to zdjęcie w koronie rewelacyjne
Ja się zakochałam w Hipce. Nie wiem jak ją oddam i czy ją komuś oddam...

Doskonale cię rozumiem.
Takie piękne nakładki koron robi jolabuk 5 od Sabci. To od niej mam Zuzię bo w jej DT była do chwili adopcji.

Zdolna bestia z tej Joli

[Ewa L.]

[Ewa L.]

[Ewa L.]

Już wtedy miała ciągoty do wszelakich kołder.

[Bastet]

Koty w kwiatkach są bardzo fotogeniczne
A Pola skąd jest?

[Ewa L.]

[Ewa L.]

Koty w kwiatkach są bardzo fotogeniczne
A Pola skąd jest?

Pola jest z Opola. I to nie jest żart. Naprawdę przyjechała z Opola od siostry mojej koleżanki która nie pytając o zdanie właścicielki mieszkania które wynajmowała wzięła sobie małego kotka. Pani gdy zobaczyła kota w domu powiedziała NIE. Opcje były dwie : albo się wyprowadza albo pozbywa się kota. Miała plany na powrót do Łodzi i dlatego Pola miała u nas zostać na miesiąc góra dwa na tymczas. Tymczas jak wiemy zmienił się w pobyt stały i tak zostałam kocią mamą dwóch kocic. Wtedy Pola nazywała się Frida ale nie reagowała na imię a ja miałam problemy żeby je zapamiętać - była Frytka, Fredka , Frotka a na tą Fridę nie mogłam trafić. Nasz ówczesny wet który zakładał jej książeczkę zaproponował że skoro przyjechała z Opola czemu nie miała by być Pola ? Poli chyba też się spodobało bo zawołana zaczęła reagować na imię i tak została Pola.

[MaryLux]

Koty w kwiatkach są bardzo fotogeniczne
A Pola skąd jest?

z Opola

[Ewa L.]

Od tego czasu proporcje bardzo się zmieniły . Pola bardzo naśladowała Zuzię . Obserwowała ją na każdym kroku i robiła to samo co ona,

[Bastet]

Pola z Opola - fajne No, nic dziwnego, że na TO imię reaguje. Wie, skąd jest, i chce żeby i duzi pamiętali

PS. Dobrze, że się obie kocice dogadały, bo z tym bywa różnie u dziewczynek kocich.

[Ewa L.]

Tak lubiła spać .

[Bastet]

Przefajna kocia Duża też fajna A dziś, przytula się Polcia?

[Ewa L.]

Pola z Opola - fajne No, nic dziwnego, że na TO imię reaguje. Wie, skąd jest, i chce żeby i duzi pamiętali

PS. Dobrze, że się obie kocice dogadały, bo z tym bywa różnie u dziewczynek kocich.

Warunkiem dla mnie było to , że Zuzia ją zaakceptuje. Zuzia była u mnie zaledwie od 4 miesięcy gdy pojawiła się Pola. Pamiętam jak przyniosłyśmy ją do domu i dałyśmy Zuzi do powąchania . Ta powąchała ją i wróciła do swoich zajęć czyli wygrzewania się na słoneczku.
Pamiętam raz jak Pola notorycznie właziła mi do tej donicy z różą. Co ją wyjęłam i dobrze się nie wyprostowałam ta mała pchła już leżała w ziemi. W którymś momencie Zuzia zaszła z fotela , podeszła do Poli , dała jej trzy szybkie packi łapką w łepek i wróciła na fotel dalej się pławić w słoneczku. Szczena mi opadła a Pola więce do donicy przy Zuzi nie weszła.

[Ewa L.]

Przefajna kocia Duża też fajna A dziś, przytula się Polcia?

Tak . Często kładzie się na poduszce obok mnie i mogę ją objąć ręką i się przytulić do jej plecków. Lubi też czasami kłaść mi się na klatce piersiowej a ponieważ jest duża to albo zadkiem albo pleckami przyciska mi szyję odcinając dopływ tlenu. Nadal w niej drzemie mały kociak.

[Ewa L.]

Pola jest kotem dosłownie na cycu odchowanym.