Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków w DS-ie.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt maja 31, 2019 19:12 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś i Fendi wrócili.

Ewar, za asertywnosc. Niestety, nie da sie pomoc wszystkim. Robisz ogrom pracy, a ludzie sa, jacy sa.

FuterNiemyty

 
Posty: 4879
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pt maja 31, 2019 19:21 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś i Fendi wrócili.

Toż właśnie miałam na końcu języka, czemu wnuczka znajomej nie pomogła kotu :roll:

Niech wreszcie ciepełko przyjdzie i koty zażywają kąpieli słonecznych :wink: Twoje na balkonie, a moje cały boży dzień na ogródku. Jak się nie szwendają, to leżą godzinami na krzesełkach ogrodowych, że nawet nie mamy gdzie usiąść :wink:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10313
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob cze 01, 2019 5:42 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś i Fendi wrócili.

Koki-99 pisze:czemu wnuczka znajomej nie pomogła kotu :roll:

Bo ma już psa :wink:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob cze 01, 2019 9:17 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś i Fendi wrócili.

ewar pisze:
Koki-99 pisze:czemu wnuczka znajomej nie pomogła kotu :roll:

Bo ma już psa :wink:

To nie powód, ja mam 3 koty i psa. Dla chcącego nic trudnego. Biedny kotek :placz:
Co się z nim stało?

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26785
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 01, 2019 9:27 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś i Fendi wrócili.

Tak, ewar, bądź asertywna dla dobra kotów, które już masz.
Nie rozumiem takiego telefonu. Na kogo padło, na tego bęc - przecież sam los wybrał osobę do pomocy kotu/psu/jeżowi :)
I to tę osobę trzeba pytać 'co się z nim stało' a nie ewar.

Zilvana

 
Posty: 370
Od: Nie sty 20, 2013 17:33
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Sob cze 01, 2019 9:39 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś i Fendi wrócili.

Ależ wszystko podrożało :evil: Niby niewiele, ale przy kasie odczuwam różnicę. Kupuję mniej więcej to samo, a płacę dużo więcej. Koty mają jednak zapas mięsa na weekend, Jadzia, a może i jeszcze płochliwe też dostaną. Dzisiaj wstałam wcześniej, wcześniej też chyba podjadę pod hutę.
Mam zrobione zdjęcia fantów na bazarek, co jest bardzo czasochłonne, postaram się szybko zrobić bazarek, na który już zapraszam.
Gosia, ja zajmuję się kotami od kilkunastu lat. Na początku wierzyłam, że ktoś nie może, nie ma warunków i tak brałam koty po zmarłej teściowej koleżanki. Koleżanka miała jedną kotkę, bardzo duże mieszkanie, do biednych też nie należała. Ale jej kotka nie akceptowała innych. Potem ta koleżanka donosiła mi o różnych biedach na działce, pod blokiem, a ja koty brałam. Ostatnia była Bajka, ale wtedy już powiedziałam "dość". Jej kotka umarła, ale nadal koleżanka nic brać nie może. Ma czyściutko w mieszkaniu, dużo czasu, ja tego nie mam. Na działki przestałam jeździć, bo okazało się, że każdy kot tam bytujący to mój problem. Z siostrą kupowałyśmy karmę w ilościach hurtowych, wtedy jeszcze dużo pracowałam, stać mnie było. Wyciągnęłam mnóstwo kotów stamtąd, bo znowu nikt nie mógł, nie miał warunków...itd. Koty i psy pod hutą dały mi w kość, ale powoli ogarnęłam stado. W tzw. międzyczasie robiłyśmy z p.Izą porządek na osiedlu. Jeszcze było coś w rodzaju przytuliska w lecznicy, w sumie to grubo ponad setka kotów. Jestem już zmęczona, fizycznie, co zrozumiałe, ale siada mi psychika. Mam ogromną pomoc z forum, za co zawsze będę wdzięczna :1luvu: :1luvu: :1luvu: , ale na razie muszę ogarnąć to, co mam. Nie chcę słyszeć "Pani Ewuniu, nie wiem jak pani sobie radzi, naprawdę. Jest pani aniołem". Nie jestem, będę już wredną babą, która nie będzie brać każdego porzuconego kota, chyba ze stanie na mojej drodze. Nie jest mi z tym dobrze, ale nie mam wyjścia.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob cze 01, 2019 9:46 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś i Fendi wrócili.

viewtopic.php?f=1&t=191547
Takie wątki strasznie mnie przygnębiają :( Duże miasto, fundacje, schronisko i nikt nie może pomóc.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob cze 01, 2019 11:00 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś i Fendi wrócili.

ewar pisze:Ależ wszystko podrożało :evil: Niby niewiele, ale przy kasie odczuwam różnicę. Kupuję mniej więcej to samo, a płacę dużo więcej. Koty mają jednak zapas mięsa na weekend, Jadzia, a może i jeszcze płochliwe też dostaną. Dzisiaj wstałam wcześniej, wcześniej też chyba podjadę pod hutę.
Mam zrobione zdjęcia fantów na bazarek, co jest bardzo czasochłonne, postaram się szybko zrobić bazarek, na który już zapraszam.
Gosia, ja zajmuję się kotami od kilkunastu lat. Na początku wierzyłam, że ktoś nie może, nie ma warunków i tak brałam koty po zmarłej teściowej koleżanki. Koleżanka miała jedną kotkę, bardzo duże mieszkanie, do biednych też nie należała. Ale jej kotka nie akceptowała innych. Potem ta koleżanka donosiła mi o różnych biedach na działce, pod blokiem, a ja koty brałam. Ostatnia była Bajka, ale wtedy już powiedziałam "dość". Jej kotka umarła, ale nadal koleżanka nic brać nie może. Ma czyściutko w mieszkaniu, dużo czasu, ja tego nie mam. Na działki przestałam jeździć, bo okazało się, że każdy kot tam bytujący to mój problem. Z siostrą kupowałyśmy karmę w ilościach hurtowych, wtedy jeszcze dużo pracowałam, stać mnie było. Wyciągnęłam mnóstwo kotów stamtąd, bo znowu nikt nie mógł, nie miał warunków...itd. Koty i psy pod hutą dały mi w kość, ale powoli ogarnęłam stado. W tzw. międzyczasie robiłyśmy z p.Izą porządek na osiedlu. Jeszcze było coś w rodzaju przytuliska w lecznicy, w sumie to grubo ponad setka kotów. Jestem już zmęczona, fizycznie, co zrozumiałe, ale siada mi psychika. Mam ogromną pomoc z forum, za co zawsze będę wdzięczna :1luvu: :1luvu: :1luvu: , ale na razie muszę ogarnąć to, co mam. Nie chcę słyszeć "Pani Ewuniu, nie wiem jak pani sobie radzi, naprawdę. Jest pani aniołem". Nie jestem, będę już wredną babą, która nie będzie brać każdego porzuconego kota, chyba ze stanie na mojej drodze. Nie jest mi z tym dobrze, ale nie mam wyjścia.


i tak trzymaj :ok:
dla dobra tych kotów , które aktualnie masz
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76014
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob cze 01, 2019 12:09 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś i Fendi wrócili.

Podejrzanie senne są moje koty, czyżby miała być jakaś burza? Jest parno, fakt. Pod hutą byłam, Jadzia na mnie czekała, ale tylko ona. Wydeptałam jej ścieżkę, bo trawa jest tak wysoka, że sięga mi do pasa, biednej Jadzi trudno byłoby tamtędy chodzić. Mnie się podoba, że tka tam trochę dzicz. Kotka nie zjadła dużo, nie była głodna. Czegoś się nagle wystraszyła i uciekła. Ja nikogo ani niczego nie zauważyłam. Jutro podjedziemy z Dorotą, tak myślę. Być może płochliwe się pojawi.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob cze 01, 2019 17:14 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś i Fendi wrócili.

Ewa ja Ciebie doskonale rozumiem, masz dużo swoich w domu i jeszcze się opiekujesz kotami pod Huta. Ludzie są wygodni i nie chcą robić sobie problemów, myślą o sobie i tylko o sobie. Ja się boję że też będę miała za dużo kotów. Moja 4 zwierzaków też mi daje w kość. Nie mam już siły stałe sprzątać.
W Zanecinie już dwa przychodzą na jedzonko a właściwie już zamieszkały

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26785
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 01, 2019 21:14 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś i Fendi wrócili.

ewar pisze: Wiem, że Arcana ma chyba już dosyć robienia ogłoszeń moim kotom.


Wiesz czy chyba? Jak będę miała dość, to Ci powiem :P

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 5 >>

Post » Sob cze 01, 2019 22:28 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś i Fendi wrócili.

No to juz chyba wie :)

FuterNiemyty

 
Posty: 4879
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Nie cze 02, 2019 6:42 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś i Fendi wrócili.

Dobra, dobra. Arcana ma tego dużo, bo przecież nie tylko moje koty ogłasza. Co za dużo to niezdrowo.
Zapowiada się słoneczny, upalny chyba dzień. Wyjazd pod hutę w taką pogodę w niedzielę to taki dla mnie relaks. Czuję się jak na wsi, nie ma robotników, tylko spacerowicze i rowerzyści.
Koty po śniadaniu, odpoczywają na posłankach. Na balkonie jeszcze nie jest bardzo gorąco, mogą sobie poleżeć. Zresztą całą noc był otwarty, okno z moskitierą również, koty nareszcie nie kiszą się zamknięte.
Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie cze 02, 2019 7:25 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś i Fendi wrócili.

Obrazek[/quote]
:1luvu: :201461
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76014
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie cze 02, 2019 8:18 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś i Fendi wrócili.

mir.ka, pytałaś o kubki. Chyba będzie 12, więcej już mi się nie chce wystawiać :mrgreen: Miałam też fajne dzwonki wiatrowe, ale gdzieś upchałam i diabeł ogonem nakrył. Poszukam, bo ładne.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości