» Pt maja 31, 2019 6:55
Re: kotka po sterylce aborcyjnej - dziwne zachowanie
Wczorajsza wizyta u pani doktor bardzo dużo wyjaśniła. Kotce zbadano krew - morfologia i cukier. Podano kroplówkę z glukozą, bo cukier był troszkę a niski. Kotka została nawodniona. Otrzymała też witaminy i inne specyfiki w zastrzykach. Pani doktor wprowadziła też antybiotyk, bo ona po takich zabiegach zawsze stosuje antybiotykoterapię. Kotka w domu anioł, w gabinecie odstawiła cyrk. Gdyby nie torba iniekcyjna, to byłoby nieciekawie. Dziś o niebo lepiej. Od wczoraj nie było ani jednego ataku drgawek. Kotka wyluzowana spaceruje po mieszkaniu. Obojętna na psy i inne koty. Na razie skubanica nie chce jeść, ale wygląda to raczej na koci bunt, podejrzewam, że chętnie wyskoczyłaby na przechadzkę, ale nic z tego. Do południa pani doktor prosiła o kontakt telefoniczny. Na dziś pojazdu nie mam, ale wetka tak miła, że obiecała zajechać na wizytę domową. Sama jest ciekawa tej kociczki. Tabletek na padaczkę nie kazała podawać, na razie szukamy przyczyny. Za kilka dni kotka będzie odrobaczana, pasożyty też często dają takie nietypowe objawy neurologiczne. Odetchnęłam trochę z ulgą, zobaczymy co będzie dalej.