(4) Mika(*),Tato(*),Mama(*),Szarcia(*),Deesiu kocham Cię (*)

O samopoczuciu DeeDee najlepiej wie Blue. Ja mam panikę w oczach, rekach, w całym ciele i na bank brak obiektywnego sporzenia. I ogrom lęku we mnie przez całą już niemal dobę.
Kompletnie nie ogarniam zdjęć, a jak robię to one potem jakoś giną w telefonie, nie umiem ich znaleźć.
Ale z dzisiejszego dnia, z czynności medycznych sa takie - dzisiaj dostała drugą dawkę Palladii i był zmieniany opatrunek na łapie.
Popatrzcie.

wszystkie akcesoria - misczka z feliksem do popchnięcia palladii plus akcesoria medyczne do opatrunku na łapę - a z prawej strony ręce (Blue) ktore leczą :wink:

Biedny pychol - oczko łzawiące, szyjka cała mokra..

Brzunio po operacji..

SabaS pisze::ok: ale że tak sama je? To super ale za to jak. Na le-żą-co. To jest prawdziwa księżniczka

Wiesz, jadła tak, sama byłam w szoku bo to przecież najzwyczajniej w świecie niewygodnie jest. no ale nie dyskutowałam..

Ale masz szpital w domu, ale za to najlepszą dochodzącą opiekę dla Deeduni. Ale kotunia chodzi po mieszkaniu?
Jesteś silna, dasz radę Marzeniu. Przytulas dla Ciebie.

Pewnie ze chodzi - powiedziałabym że nawet kursuje

Na tych zdjęciach wygląda jak siedem nieszczęść bo musiała przejść kilka zabiegów i odgrywa rolę skrzywdzonej księżniczki

Takiej co to nawet jeść musi na leżąco bo jest taka słaaaba!

Kotka biedniutka jest, widać jak się ślini, oczko biedniutkie - ale to nie jest tak że ona cały czas leży jak przejechana walcem

Te zdjęcia są zrobione po obrządku - któremu nota bene oddaje się z bardzo dużym spokojem

Wie chyba że jej to pomaga, choć wtykanie leku w gardło (trzeba podać lek głęboko) czy manipulowanie przy jej chorych paluszkach nie jest przyjemne, bo dzisiaj leżała po prostu i tylko burczała trochę, ale mogłam robić co chciałam. A potem się oddaliła - machając nóżką na pożegnanie

Blue pisze:Pewnie ze chodzi - powiedziałabym że nawet kursuje
Na tych zdjęciach wygląda jak siedem nieszczęść bo musiała przejść kilka zabiegów i odgrywa rolę skrzywdzonej księżniczki
Takiej co to nawet jeść musi na leżąco bo jest taka słaaaba!

Właśnie tak sobie pomyślałam patrząc na zdjęcia, że ojej jaka ona biedniutka. A DeeDee perfidnie wykorzystuje sytuację i czerpie jeszcze z tego profity

niezła z niej aktorka, żeby tylko gwiazdorzyć nie zaczęła

Blue dziękuję :201494

DeeDee, ale masz szczęście, że ciocia Blue się Tobą zajmuje! :1luvu:

Sabcia

Tak DeeDuniu masz Ciocię Blue - kociego Anioła Opiekuna :1luvu:

DeeDuniu

Hmmmm.... zaraz wyjdzie na to, zę Dee to tylko aktorka i manipulantka. A ona jest trzy lub więcej w jednym - jasna sprawa, ze robi miny i przyjmuje pozy biednej i zaniedbanej emocjonalnie, jest księżniczką dlatego się wkurza na jakiekolwiek przy niej działania na ktore nie wyraziła pisemnej zgody, ale jest też, a mozę głównie bardzo chora.. I niestety tak jest.
Całe popołudnie i wieczór śpi sobie w wersalce - wtulona w moją pościel.. Nie wiem, czy się regeneruje, czy to trochę efekt leku przeciez silnego. Na pewno jest ok, jest wyciągnięta i wtulona pyszczkiem w kołdrę.. A od wczoraj rzadziej się obślinia, nie wiem czy moze jest ciut lepiej, czy dlatego ze ma skókę smarowaną maścią..

Ale głupio napisałam - przeciez każdy z forum wie, ze DeedEE JEST BARDZO CHORA A JA ZROBIŁAM JAKIEŚ GŁUPIE WTRĘTY JAKOBY KTOKOLWIEK MIAŁ CO DO TEGO WĄTPLIWOŚCi... Przeciez potrójna osobowsc Deeśki jest dobrze znana, więc no... sorry w każdym razie :oops:

Wiem Marzeniu, że DeeDee jest poważnie chora i nie ma co do tego wątpliwości. Tekst o księżniczce i aktorzeniu był z przymrużeniem oka trochę na rozładowanie smutnych emocji na wątku :201461

. Nie wyszło

SabaS pisze:Wiem Marzeniu, że DeeDee jest poważnie chora i nie ma co do tego wątpliwości. Tekst o księżniczce i aktorzeniu był z przymrużeniem oka trochę na rozładowanie smutnych emocji na wątku . Nie wyszło

WYSZŁO

tylko ja głupio zareagowałam, ale to przez moment. No przecież się pokajałam, no....
także ten, no poproszę o rozluźniacze, naprawdę !!

No nie wiem... Zastanowię się...No doooobra

majtasy poluzowane

SabaS pisze:No nie wiem... Zastanowię się...No doooobra majtasy poluzowane

No

ufff

A Księżniczka spożywa kolację w wersalce... o rany koguta!!! do czego to doszło... :oops:

Rozpieszczać ile się da :ok:

O właśnie tak, ale co na to reszta kociego towarzystwa? Jak one się zachowują w stosunku do DeeDee? Udaje Ci się dogodzić całej ekipie?

(4) Mika(),Tato(),Mama(),Szarcia(),Deesiu kocham Cię (*)

Kto przegląda forum