PUSIA,MIGOTKA,HUGO oraz kotopies Emi

Za to by kolana przestały dokuczać :ok:

Aia pisze:Za to by kolana przestały dokuczać

Dziękuję

Co do czasu, to chyba wszyscy emeryci tak mają!

Dwie przyjaciółki :1luvu:

Piękne panienki :1luvu:

Gosiagosia pisze:
Dwie przyjaciółki

Uwielbiam takie przytulone parki :1luvu:

jolabuk5 pisze:
Gosiagosia pisze:
Dwie przyjaciółki

Uwielbiam takie przytulone parki

Ja też.
Tylko zdjęcie fatalne ale robiłam telefonem i w złym oświetleniu. :oops:

Cały czas sobie obiecuję kupić porządny aparat i jakoś nie wychodzi
Niby mam Huawei z dobrym aparatem ale fotograf jest do bani
Chyba muszę się wybrać na szkolenie do Klaudii. :mrgreen:

Gosiagosia pisze:
Dwie przyjaciółki

Takie same tylko trochę inne.

Ewa L. pisze:
Gosiagosia pisze:
Dwie przyjaciółki

Takie same tylko trochę inne.

I chyba dlatego tak się lubią. Hugo też lubi Emi, wczoraj ją myl dokładnie a ona cierpliwie stała. :mrgreen:

Gosiagosia pisze:
Ewa L. pisze:
Gosiagosia pisze:
Dwie przyjaciółki

Takie same tylko trochę inne.

I chyba dlatego tak się lubią. Hugo też lubi Emi, wczoraj ją myl dokładnie a ona cierpliwie stała.

A Pusia ?

Ewa L. pisze:
Gosiagosia pisze:
Ewa L. pisze:
Gosiagosia pisze:
Dwie przyjaciółki

Takie same tylko trochę inne.

I chyba dlatego tak się lubią. Hugo też lubi Emi, wczoraj ją myl dokładnie a ona cierpliwie stała.

A Pusia ?

Pusia niby się jej nie boi ale Emi lubi ja ganiac a ta się drze. :ryk:

Śliczności :1luvu:

Uwielbiam, kiedy w domu jest kot i pies. Nieprawdą jest, że te dwa gatunki czują do siebie animozję. Wręcz przeciwnie. Znam psa, po okropnych przejściach zresztą, który daje się głaskać ludziom, którzy mają koty, a nie pozwala, jeśli wyczuje od kogoś psa. Naprawdę tak jest. Koleżanka mojej córki miała sunię ( rosyjski stróżujący, ponoć agresywna rasa), która kochała koty, na spacerze aż piszczała, kiedy widziała kota, zalizałaby każdego

Pisałam też kilka razy o moim nieżyjącym już psim przyjacielu mastiffie Kenzo, którym rządził mały czarny kotek. Kenzo uchem go przykrywał :mrgreen:

Gosiagosia pisze:
Dwie przyjaciółki

Prawie jak z jednego miotu! A naprawdę się lubią?

ewar pisze:Śliczności Uwielbiam, kiedy w domu jest kot i pies. Nieprawdą jest, że te dwa gatunki czują do siebie animozję. Wręcz przeciwnie. Znam psa, po okropnych przejściach zresztą, który daje się głaskać ludziom, którzy mają koty, a nie pozwala, jeśli wyczuje od kogoś psa. Naprawdę tak jest. Koleżanka mojej córki miała sunię ( rosyjski stróżujący, ponoć agresywna rasa), która kochała koty, na spacerze aż piszczała, kiedy widziała kota, zalizałaby każdego Pisałam też kilka razy o moim nieżyjącym już psim przyjacielu mastiffie Kenzo, którym rządził mały czarny kotek. Kenzo uchem go przykrywał

Ja myślę , że mit o tym , że pies i kot to odwieczni wrogowie stworzyli sami ludzie. To ludzie wiecznie szczują psy na koty i głupio się cieszą jak jego pies pogoni kota. Jak sytuacja jest odwrotna to kot okazuje się tym złym bo się stawia psu i już jest źle. Prawda jest taka , że kot z psem czy pies z kotem szybciej się dogadają niż przedstawiciele tego samego gatunku.

Ewa L. pisze: Prawda jest taka , że kot z psem czy pies z kotem szybciej się dogadają niż przedstawiciele tego samego gatunku.

Oczywiście. Mam koty w domkach z psami i jest przyjaźń, od początku zresztą nie było żadnych problemów. Zdecydowanie dokocić kota jest trudniej. Bywa i tak, że pies goni obce koty, ale swoje traktuje inaczej. Są w jego i już.

PUSIA,MIGOTKA,HUGO oraz kotopies Emi

Kto przegląda forum