Jak Szelma KOTY tresowała - ufff.... s.56

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 07, 2005 11:10

kothka pisze:http://upload.miau.pl/1/17181.jpg
boski :1luvu: :1luvu:

Dyzio właśnie znowu tak zasnął :lol:
Mały woli koszyk ;)
Obrazek

Szelmaa

 
Posty: 15821
Od: Pon maja 24, 2004 10:59
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Wto cze 07, 2005 11:22

Szelmaa pisze:moje koty wolą Tomiego. Tomi twierdzi, że to dlatego, że ja je za bardzo miętolę :lol: No cóż, uwielbiam je mocno przytulać, a na Tomim to mogą usiąść, położyć się, a on je tylko podtrzymuje. Ja mam za małe gabaryty i np. żeby ok 10-kilogramowy Dyzio ze mnie nie zleciał, to muszę go porządnie objąć ;)

Ciri - nie wiem, ale uwielbiam tego łosia :mrgreen:

10 kg :!:
ja dwa koty na raz do weta jeszcze sama dam radę
a i tak marudzę i odgrażam sie, że grubasy :roll:

ale trzeba znosić jak się jakiegoś drobniutkiego orienta nie chciało :twisted:
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 07, 2005 11:36

no, nam się zachciało dwóch MCO :lol:
dopóki Dyzio tak nie urósł, nie zdawaliśmy sobie sprawy z ciężaru (dosłownie) odpowiedzialności :lol:
jak się kotek zechce uwalić na ciebie, to czasami nawet odetchnąć nie można. Wszelkie skoki po meblach grożą katastrofą budowlaną, a zapasy, jakie chłopaki toczą między sobą na pewno odczuwa sąsiadka piętro niżej.

Ale jak się fajnie przytulić do takiego bydlaczka :mrgreen:
Obrazek

Szelmaa

 
Posty: 15821
Od: Pon maja 24, 2004 10:59
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Wto cze 07, 2005 11:38

Szelmaa pisze:Ale jak się fajnie przytulić do takiego bydlaczka :mrgreen:


Nigdy za duzo kochanego cialka :lol:
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto cze 07, 2005 11:39

Szelmaa pisze:no, nam się zachciało dwóch MCO :lol:

Ale jak się fajnie przytulić do takiego bydlaczka :mrgreen:

rysia
tygrysa
:D
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 07, 2005 11:41

lorraine pisze:
Szelmaa pisze:Ale jak się fajnie przytulić do takiego bydlaczka :mrgreen:


Nigdy za duzo kochanego cialka :lol:

no nie, ciałko trzeba kontrolować. Kiedy Dyziowy brzuchol niebezpiecznie się powiększa, to kotki przestawiam na RC MCO. Na Dyzia taka kuracja działa błyskawicznie ;)
Za to Mały poluje na kulki po całym domu.. :twisted:
Obrazek

Szelmaa

 
Posty: 15821
Od: Pon maja 24, 2004 10:59
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Wto cze 07, 2005 11:44

Szelmaa pisze:
lorraine pisze:
Szelmaa pisze:Ale jak się fajnie przytulić do takiego bydlaczka :mrgreen:


Nigdy za duzo kochanego cialka :lol:

no nie, ciałko trzeba kontrolować. Kiedy Dyziowy brzuchol niebezpiecznie się powiększa, to kotki przestawiam na RC MCO. Na Dyzia taka kuracja działa błyskawicznie ;)
Za to Mały poluje na kulki po całym domu.. :twisted:


Kiedy ja nie myslalam o "takim" cialku :roll:
Mialam na mysli zdrowe cialko, nie zadne tam brzuchole :lol:
Tak mi sie napisalo, bo Ci przeokropnie zazdroszcze takich fajnych DUZYCH miaukunow :wink:
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto cze 07, 2005 11:46

lorraine pisze:Kiedy ja nie myslalam o "takim" cialku :roll:
Mialam na mysli zdrowe cialko, nie zadne tam brzuchole :lol:
Tak mi sie napisalo, bo Ci przeokropnie zazdroszcze takich fajnych DUZYCH miaukunow :wink:

też lubię duże kociska :mrgreen:
Obrazek

Szelmaa

 
Posty: 15821
Od: Pon maja 24, 2004 10:59
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Wto cze 07, 2005 12:44

Uwielbiam duże kociska :1luvu:
Moja kota jest z rodzaju malutkich :wink: ale i tak ją uwielbiam :twisted:

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto cze 07, 2005 12:52

kothka pisze:Uwielbiam duże kociska :1luvu:
Moja kota jest z rodzaju malutkich :wink: ale i tak ją uwielbiam :twisted:

No właśnie
uwielbaiam MCO i norwegi i brytki
wszystko duże
i moją Grubcię bo jest Gruba, niezgrabna i niezdarna i smiesznie jej podskakuje tłusty tyłeczek
i kocham Inkę chudzielca chudego :D drobinkę
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 07, 2005 14:48

Kochany Dyziulek
:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
:love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love:

Przysyłam buziale od cioci Renaty

RenataCw

 
Posty: 221
Od: Wto lip 20, 2004 20:53

Post » Wto cze 07, 2005 14:58

Cioooooociaaaa!!!! :D :D :D :D
a jak się ma nasz kuzyn Rysio???
i nieustannie zapraszmy na gorzką czekoladkę i winko :mrgreen:
Obrazek

Szelmaa

 
Posty: 15821
Od: Pon maja 24, 2004 10:59
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Wto cze 07, 2005 15:07

Dyziu :1luvu: :love:
ciocia stęskniła się za Tobą bardzo mocno i chętnie wpadnie na czekoladkę oraz z winkiem. Zadzwonię do Mamusi i się umówimy. :mrgreen:
A Rysiek jest już bardzo duzym, bezjajecznym i strasznie kochanym koteczkiem. Bo wiesz - Ryśki to fajne chłopaki są.
Zapraszamy też do nas. :D :D :D

RenataCw

 
Posty: 221
Od: Wto lip 20, 2004 20:53

Post » Wto cze 07, 2005 15:21

ciociu 8O
to ty juz odjajczyłaś Rysia??? 8O

łoj... Bo ja z gLutkiem nadal mamy dzwonki.. wpadliśmy na genialny pomysł, żeby nie zaznaczać naszego terytorium i pewnie tylko dlatego nadal je mamy..

ja to nawet swoje prezentuję. Popatrz!
http://upload.miau.pl/1/17236.jpg
Obrazek

Szelmaa

 
Posty: 15821
Od: Pon maja 24, 2004 10:59
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Wto cze 07, 2005 15:52

Szelmaa pisze:ciociu 8O
to ty juz odjajczyłaś Rysia??? 8O


Tak Dyziu, to był prezent dla Rysia na pierwsze urodziny :twisted: :twisted: :wink: :wink:

A Twoje dzwoneczki no cóż nie wiem co powiedzieć :oops:

RenataCw

 
Posty: 221
Od: Wto lip 20, 2004 20:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości