Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 47

[Ewa L.]

Zuzia. Przeczytałam o twojej niedyspozycyjmności. Jak się czujesz? Boli cię cosik?
Lizu lizu po uszku
Książniczka Ofelja troskliwna

Ofelku, moja wątróbka jest złośliwa i się spsuła z jednej strony i to nie z tej co się mogła spsuć tylko z tej drugiej co się zazwyczaj nie psuje - tak powiada mój ulubiony doktorro. Duża daje mnie z jedzonkiem takie lekarstwo co ma pomóc mojej wątróbce przestać być złą a stać się dobrą no i jutro idziemy do doktorro coby zobaczył czy już się naprawiła .
Zuzia

[Ewa L.]

Zimno, zimno i jeszcze raz zimno. Całą noc padało i przez całą noc nie mogłam zasnąć bo tak cholernie rwała mnie noga . Pół nocy przełaziłam i chyba będę musiała nauczyć się spać chodząc bo tylko wtedy było mi w miarę ok.

Ja nie mogę chodzić wtedy mnie boli a w spoczynku mam spokój.
Kciuki za wyniki.

No to mamy odwrotnie.

[Ewa L.]

Za jutrzejszą wizytę potrzymam kciuki.

[MaryLux]

[Ewa L.]

:ok:

[Ewa L.]

Calutka noc u nas padalo a mnie noga rwie. Od 5 rano zastanawialam sie czy mi Zuzia w torbie nie zmoknie jak tak bedzie lalo. Na szczescie przestalo. Zaraz sie zbieramy do wyjscia. Zuzia cos przeczuwa. Wprawdzie rano dala mi sie wziac na rece i tulila sie i mizianki byly ale od kiedy zaczelam sie ubierac a sniadanka jak nie bylo tak nie ma a kotek wyraznie glodny zaczela chowac sie po dziurach.
W domu tak zimno ze od 5 rano palilam 4 palniki by nagrzac troche . To sie nazywa przejscie na ogrzewanie gazowe.

[MonikaMroz]

Biedna

Czekamy na wieści.

[Ziemosław]

Kciuki za Zuziulka

[jolabuk5]

[Ewa L.]

Wróciłyśmy.
Krew pobrana - wyniki będą jutro albo jeszcze dziś wieczorkiem przesłane mailem.
USG zrobione. Pan doktór powiedział , że są nowe zwłóknienia wątróbki ale nie są to zmiany dramatyczne. Leki które dostaje zdecydowanie spowolniły rozwój choroby więc kontynuacja ich jest jak najbardziej pożądana i nie zmieniamy nic w dotychczasowym leczeniu. Powiedział , że jak na kota z jej stanem zdrowia jest w bardzo dobrej formie.Ma bystre oczki , lśniącą bardzo ładną sierść jest w dobrej kondycji i gdyby nie chudość nikt by nie powiedział , że jest chora. Pytałam też o dietę ale stwierdził , że zmiana nie jest konieczna . Do puki Zuzia je i ma apetyt jest dobrze bo ma siłę i jej organizm się nie poddaje.
Mamy raz na 3 do 6 miesięcy robić kontrolne USG i badania , podawać leki i osłonowo Hepatiale chyba żeby coś się złego działo to od razu się zgłosić.

[MalgWroclaw]

To dobrze. Kotka pewnie nie była zadowolona z wizyty.

[jolabuk5]

Zuziu, gratulacje!

[Ewa L.]

To dobrze. Kotka pewnie nie była zadowolona z wizyty.

Wręcz przeciwnie. Na początku trochę była ze stresowana bo tu pies szczekał tu kot miauczał ale bez problemu dała sobie krewkę pobrać i obciąć pazurki i jeszcze wycałować naszej pani Kasi technik weterynaryjnej. Później chwilę musiałyśmy zaczekać bo mimo , że byłyśmy umówione na USG na 10.00 w gabinecie z USG doktorek przyjmowała sunię która miała atak padaczki i była podpięta pod kroplówkę. Była pilniejszym przypadkiem więc prawie 40 min czekałyśmy. Zuzia siedziała mi na rękach i tak się przykleiła do mnie , że w końcu usnęła. Podczas USG też leżała spokojnie na pleckach i dawała sobie miętolić brzuszek i tylko wpatrywała się w doktorka. Nawet nie musiałam jej specjalnie trzymać bo grzecznie leżała.
Zuzia to naprawdę super pacjentka - bez problemowa i bezkonfliktowa.

[Ewa L.]

Zuziu, gratulacje!

Dziękuję ciociu. Byłam bardzo grzeczna.
Zuzia

[Ewa L.]

Nie pamiętam ale dziewczyny chyba były szczepione w ubiegłym roku więc w tym roku w czerwcu do weta na przegląd zabiorę tylko Polę. Obetniemy pazurki, podamy tabletkę na robaki i zrobimy badania a dla Zuzi wezmę tylko preparat na robaki na karczek i zaoszczędzę jej wizyty u weta. Zuzi i tak już w tym roku była 4 raz. Na samą myśl o łapaniu jej i wsadzaniu do torby już mi się włos na głowie jeży bo pamiętam co było rok temu.