MalgWroclaw pisze:Wszystko dziś odrobiłem. Przytulałem się i przyjmowałem głaskanie
i całowanie w nosek, i wyrazy podziwu,
nie kichałem i byłem najcudowniejszym kocurkiem. To znaczy jestem
Noniu
Uznałyśmy, że Noniu po prostu kocha, jak powietrze jest ciężkie od emocji, dzieje się i cała uwaga jest skupiona na nim. I robi tak, żeby tak właśnie było.
Pewnie tak jest. Ale na tym zdjęciu Noniu ma zabójcze spojrzenie a'la Rudolf Valentino