Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
magoska_ pisze:Baśka trenuje nas w niejedzeniu. Wynikin nerkowe takie sobie, kreatynina przekroczona 3 razy, mocznik dwa. Reszta na szczęście ok (fosfor w normie). Je albo nie je. Doprowadza mnie do szału bo nie może nie jesc. Czasem ma 3 rzeczy otwarte i dopiero czwarta jej pasuje. Kombinuję jak mogę. Jakiś czas temu jakaś taka otępiała była, jakby zawieszała się - dlatego te wyniki zrobiłam. Strahajło z niej niesamowite, placze się pod nogami narażając na zdeptanie. Przychodzi się miziać ale branie na ręce nadal zakazane . To jedzenie mnie doprowadza do szewskiej pasji.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 125 gości