wczoraj uskuteczniałam mój plan z feliwayejm, ale głupia spryskałam tylko wiadro ze śmieciami, a obok stało wiadro ze żwirem
Później wypsikałam wszystkie pionowe przedmioty w pobliżu. nie znaczył.
czy widział ktos bystrego jak sika w kuwecie? czy kuca czy tez pionowo sika?
Sara wg mnie bardzo dobrze, sofii też. nie kichała, ani jedna, ani druga.
wszyscy na ogólnym dostali immunit.
Bezikowi wykreśliłam ten amylactive, zrobił przy mnie kupę śmierdzącą, jaśniejsza ale nie najgorszą

i tak, w warunkach kociarni nie jesteśmy za bardzo w stanie zapanować nad tym.
Bystry fajnie sie bawi z dziewczynami. miło sie na nich patrzy.
Malince wymazałam kalmweta, zostawiłam samo zylkene, bo to za dużo.
na chwile był otwarty szpital, ale Iza zaobserwowała że jednak onyx gnębi Bruna i szpital został zamknięty.
Bruno zjadłby konia z kopytami
Felus jadł ładnie whiskasa.
Bruno otwiera witrynkę i robi tam porządki.
zastawiłam krzesłem - nie odsuwać.
Luna wciśnięta za kuwetę, wyjęłam jej budkę i wstawiłam pudełko, na szczęście zaraz sie do niego przemieściła, bo inaczej trudno byłoby mi wyjac kuwetę.
Wg mnie nie powinniśmy jej głaskać i "oswajać". jeśli ona przez tyle lat była w domu i żyła obok człowieka, bez fizycznego kontaktu, to po prostu robimy jej krzywdę dotykając ją. ona jest przerażona, a widać ze jak nas nie ma to w tej klatce ostro pracuje zeby sie wydostać. firanki pościągane, woda wylana.
miała sporo pozjadane. dostała whiskas i suchego purizona.
Figurka nie kicha, według mnie ok, oczko załzawione, ale to raczej kanalik i herpes.
lea bez szału, ale odrobinę lapiej niż w sobotę. apetyt ok. antybola połknęła, choc nie była zadowolona. dostała tez rutinoscorbin.
Kubanka miala zjedzonego fleixa, wiec tez jej go dałam.
widać ze używa poidła

bo dolałam cały słoik po kawie - ktoś wywalił butelkę wiec musiałam znaleźć coś innego. nie wyrzucajcie tego słoika.