Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków w DS-ie.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob kwi 27, 2019 14:20 Re: Koty z Hucianego Grodu

FuterNiemyty, dziękuję :1luvu:
Już wiem, że ruda kotka jest bezpieczna. Uff! Tak jak przypuszczałam nasiliła się choroba, stąd takie cyrki.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56119
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob kwi 27, 2019 17:00 Re: Koty z Hucianego Grodu

ewar pisze:FuterNiemyty, dziękuję :1luvu:
Już wiem, że ruda kotka jest bezpieczna. Uff! Tak jak przypuszczałam nasiliła się choroba, stąd takie cyrki.

Oddały bez problemu?
Czy domek stały?

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26771
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 28, 2019 6:48 Re: Koty z Hucianego Grodu

Nie, zostaje w domu. Alarm odwołany, ale będę kontrolować sytuację, jeden z sąsiadów, taki bardzo zorientowany ma mi dać znać, gdyby był problem. Dziękuję za zainteresowanie :1luvu:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56119
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie kwi 28, 2019 7:04 Re: Koty z Hucianego Grodu

Uczucia mam ambiwalentne :wink: W nocy lało, teraz też i tak ma być przez dłuższy czas. Dobrze, bo ziemia potrzebuje wilgoci, ale jak ja pojadę pod hutę? Chyba nie ma sensu :(
Koty zjadły śniadanie, umyły się i śpią jak zabite. Pogoda też na nie wpływa. Cały czas obserwuję Stellę, bez zmian. Ma apetyt taki jak zwykle, w kuwecie wszystko w porządku, ale wciąż jest bardzo spokojna, jakoś nie chce się bawić i to jest niepokojące.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56119
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie kwi 28, 2019 7:08 Re: Koty z Hucianego Grodu

Jeśli tak uważasz to zabierz ją do weta i zrób podstawowe badania. Mój Maciuś (*) przestał się bawić, był mało aktywny choć jadł normalnie. Wyszły jak to wet określił badania wystrzelone w kosmos i niestety była to zapowiedź okrutnej choroby. Myślę, że u Was to nie to bo Stella ma normalny wyraz pysia co widać na zdjęciu na szczęście. Może wydoroślała w przyspieszonym tempie.

aga66

 
Posty: 6736
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie kwi 28, 2019 8:43 Re: Koty z Hucianego Grodu

Gdyby Stella była cały czas u mnie i tak zmieniło się jej zachowanie to już byłabym u weta. Ona jednak ma za sobą niemiłe przejścia, dam jej trochę czasu.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56119
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie kwi 28, 2019 10:02 Re: Koty z Hucianego Grodu

ewar pisze:Gdyby Stella była cały czas u mnie i tak zmieniło się jej zachowanie to już byłabym u weta. Ona jednak ma za sobą niemiłe przejścia, dam jej trochę czasu.

Stella przeżyła duży stres i może jeszcze nie doszła do siebie. :ok: :ok: :ok: kciuki się przydadzą.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26771
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 29, 2019 7:02 Re: Koty z Hucianego Grodu

Nic tak mnie ostatnio nie ucieszyło jak to, że Stella biega właśnie za kulką z folii :lol: Moja dawna Stellcia wróciła :dance: :dance2: :dance:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56119
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon kwi 29, 2019 10:36 Re: Koty z Hucianego Grodu

ewar pisze:Nic tak mnie ostatnio nie ucieszyło jak to, że Stella biega właśnie za kulką z folii :lol: Moja dawna Stellcia wróciła :dance: :dance2: :dance:

Cudowna wiadomość. :ok: :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26771
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 29, 2019 12:20 Re: Koty z Hucianego Grodu

Prawda? Bardzo się cieszę :lol:
Byłam rano w lecznicy, bez kota, musiałam kupić leki dla Beni na nadciśnienie i krople ze sterydem do oczek dla Lucy. Wetka bardzo się ucieszyła, że Lucy tal ładnie na lek zareagowała i pozwoliła dawać jej kropelki co drugi dzień. Oby to wystarczyło. Lucy odżyła, rozrabia jak zając w kapuście. Niezbyt się lubią z Gucią, to chyba Lucy jest winna. Podejrzewam, że z zazdrości o mnie. Lucy jest dość zaborcza, namolna, nie schodziłaby mi z kolan. Gucia też jest pieszczochem, staram się obdarzać je pieszczotami po równo. Gucia jest kocią nastolatką, od kociaka u mnie, to jej dom i nie pozwolę jej krzywdzić.
waanka, bardzo dziękuję za pomoc :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56119
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon kwi 29, 2019 21:27 Re: Koty z Hucianego Grodu

Mile, kotelka wraca do normy :).

FuterNiemyty

 
Posty: 4879
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Wto kwi 30, 2019 6:48 Re: Koty z Hucianego Grodu

Wraca, wraca :lol: Szaleje z Pikselem, sama też się już bawi. Koty jednak generalnie nieco ospałe, pogoda na to wpływa. U nas leje bez przerwy :( Rozumiem, że deszcz potrzebny, ale aż tyle? I jest tak zimno, kaloryfery nie grzeją, w domu tak nieco piwnicznie. Mnie też się nic nie chce robić, nie znoszę zimna i wilgoci. Koty chcą wychodzić na balkon, wypuszczam je, jak tylko na chwilę przestaje padać.Stelli deszcz nie przeszkadza, ona generalnie lubi wodę :wink:
Obiecałam zrobić bazarek, już mi wstyd, że tak mi to schodzi :oops: Będą wolne dni, mam nadzieję się zmobilizować. Najgorsze to porobić zdjęcia, przy tylu ciekawskich kotach to bardzo uciążliwe.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56119
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto kwi 30, 2019 6:50 Re: Koty z Hucianego Grodu

ewar pisze:Wraca, wraca :lol: Szaleje z Pikselem, sama też się już bawi. Koty jednak generalnie nieco ospałe, pogoda na to wpływa. U nas leje bez przerwy :( Rozumiem, że deszcz potrzebny, ale aż tyle? I jest tak zimno, kaloryfery nie grzeją, w domu tak nieco piwnicznie. Mnie też się nic nie chce robić, nie znoszę zimna i wilgoci. Koty chcą wychodzić na balkon, wypuszczam je, jak tylko na chwilę przestaje padać.Stelli deszcz nie przeszkadza, ona generalnie lubi wodę :wink:
Obiecałam zrobić bazarek, już mi wstyd, że tak mi to schodzi :oops: Będą wolne dni, mam nadzieję się zmobilizować. Najgorsze to porobić zdjęcia, przy tylu ciekawskich kotach to bardzo uciążliwe.



bo wszystkie chcą pomagać?
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 75999
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto kwi 30, 2019 6:57 Re: Koty z Hucianego Grodu

Oczywiście :wink: Są ciekawskie, centymetr krawiecki jest wyjątkowo atrakcyjny, biorę dwa, bo chociaż jednego wtedy mam szansę użyć.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56119
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto kwi 30, 2019 7:30 Re: Koty z Hucianego Grodu

ewar pisze:Oczywiście :wink: Są ciekawskie, centymetr krawiecki jest wyjątkowo atrakcyjny, biorę dwa, bo chociaż jednego wtedy mam szansę użyć.

Kochane koteczki :201461 :201461 :201461

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26771
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości