 W niedzielę może też tak będzie, pójdziemy z Dorotą pod hutę z nadzieją, że Jadzia przyjdzie.
 W niedzielę może też tak będzie, pójdziemy z Dorotą pod hutę z nadzieją, że Jadzia przyjdzie. P.Iza dziękuje za pozdrowienia i kciuki za zdrówko
 . Mam nadzieję, że ma dobrze dobrane leki i długo nie będzie żadnych sensacji.
 . Mam nadzieję, że ma dobrze dobrane leki i długo nie będzie żadnych sensacji. W niedzielę może też tak będzie, pójdziemy z Dorotą pod hutę z nadzieją, że Jadzia przyjdzie.
 W niedzielę może też tak będzie, pójdziemy z Dorotą pod hutę z nadzieją, że Jadzia przyjdzie.  . Mam nadzieję, że ma dobrze dobrane leki i długo nie będzie żadnych sensacji.
 . Mam nadzieję, że ma dobrze dobrane leki i długo nie będzie żadnych sensacji. 
 


 Przyjmij życzenia i ode mnie, proszę.
 Przyjmij życzenia i ode mnie, proszę. Wczoraj byłyśmy z Dorotą pod hutą, ale Jadzia nie przyszła
 Wczoraj byłyśmy z Dorotą pod hutą, ale Jadzia nie przyszła   Miałam ze sobą dzwonek, nic to nie dało. Dzisiaj spróbuję jeszcze, ale już nie na piechotę ( to naprawdę daleko), ale rowerem. Oczywiście, jeśli nie będzie padało, nawet jakieś burze zapowiadają. Zobaczymy.
 Miałam ze sobą dzwonek, nic to nie dało. Dzisiaj spróbuję jeszcze, ale już nie na piechotę ( to naprawdę daleko), ale rowerem. Oczywiście, jeśli nie będzie padało, nawet jakieś burze zapowiadają. Zobaczymy. To bardzo miłe. Tylko Brendzia, wyadoptowana jako kociak, dzisiaj już dziesięcioletnia kotka ma cukrzycę. Musi dostawać zastrzyki, ale dobrze to znosi, dawki leku nie są duże. Tak bywa, niestety. Pani Małgosia nie może się nachwalić Hannibala, zwanego Beniem. Mówi, że od dziecka towarzyszą jej koty, ale takiego nie spotkała jeszcze. Kot chodzi przy nodze jak pies, musi go zamykać w domu, kiedy gdzieś wychodzi, bo idzie za nią wszędzie. Z pieskiem i kotką żyje w przyjaźni, cała trójka śpi w łóżku . Ptyś ma się świetnie, poluje na muchy, jest energiczny, ale miziak z niego okrutny. Bartuś wygląda prześlicznie, wciąż zakochany w Lusi, z wzajemnością zresztą. Klarcia, Monia i Michaś też zdrowe, szczęśliwe. Oby jak najwięcej dobrych wiadomości.
 To bardzo miłe. Tylko Brendzia, wyadoptowana jako kociak, dzisiaj już dziesięcioletnia kotka ma cukrzycę. Musi dostawać zastrzyki, ale dobrze to znosi, dawki leku nie są duże. Tak bywa, niestety. Pani Małgosia nie może się nachwalić Hannibala, zwanego Beniem. Mówi, że od dziecka towarzyszą jej koty, ale takiego nie spotkała jeszcze. Kot chodzi przy nodze jak pies, musi go zamykać w domu, kiedy gdzieś wychodzi, bo idzie za nią wszędzie. Z pieskiem i kotką żyje w przyjaźni, cała trójka śpi w łóżku . Ptyś ma się świetnie, poluje na muchy, jest energiczny, ale miziak z niego okrutny. Bartuś wygląda prześlicznie, wciąż zakochany w Lusi, z wzajemnością zresztą. Klarcia, Monia i Michaś też zdrowe, szczęśliwe. Oby jak najwięcej dobrych wiadomości. I dobrze, niech jak najdłużej będą aktywni, to tylko dla ich zdrowia. Boję się świąt ze względu na koty, bo zwykle wtedy coś się dzieje, ale tym razem chyba się udało
 I dobrze, niech jak najdłużej będą aktywni, to tylko dla ich zdrowia. Boję się świąt ze względu na koty, bo zwykle wtedy coś się dzieje, ale tym razem chyba się udało   Nawet Lucy ma niezłe oczka, tak trzymać
 Nawet Lucy ma niezłe oczka, tak trzymać  
 
   
   
   
   
   
   
   
   
   
  


ewar pisze:Byłam, Jadzi nie było




mir.ka pisze:niezbyt dobry dzień - Jadzi nie było , Stella wraca

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@, kocidzwoneczek i 5 gości